Kto był organizatorem obozów pracy przymusowej |
Wpisał: p. Konstancja | |
13.08.2012. | |
Kto był organizatorem obozów pracy przymusowej Marucha 2012-08-12 http://marucha.wordpress.com/2012/08/12/kto-byl-organizatorem-obozow-pracy-przymusowej Nadesłała p. Konstancja. 6 kwietnia 1945 Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego na podstawie okólnika nr 42 utworzyło Centralne Obozy Pracy, powołując obozy w Warszawie, Poniatowie, Krzesimowie, Potulicach i Jaworznie. Jednakże Centralny Obóz Pracy w Jaworznie rozpoczął działalność jeszcze przed wejściem w życie okólnika, w lutym 1945 roku. COP w Jaworznie był największym z centralnych obozów pracy w Polsce i ważnym ogniwem stalinowskiego aparatu represji. Jego wielkość wynikała z tego, że stanowił on rezerwuar siły roboczej dla przemysłu górnośląskiego. Takiego znaczenia nie miały Potulice czy Sikawa, znajdujące się w pobliżu o wiele mniejszych centrów przemysłowych (Gdańsk i Łódź). Z Jaworznem mogły tylko konkurować obozy w Warszawie. Świadczy to o tym, że czynniki ekonomiczne były najważniejsze w rozbudowie obozów pracy. COP Jaworzno spełniał ponadto wiele funkcji. Był to zarówno obóz pracy, obóz kamy jak i obóz jeniecki. Funkcje te przeplatały się i często były mało czytelne. Nie zmienia to faktu, że był on największą katownią przodującą pod względem liczby zmarłych na tle innych obozów i więzień. Jego kierownictwo i funkcjonariusze byli zdemoralizowanymi ludźmi często zasługującymi na miano zbrodniarzy. Kolejnym etapem w dziejach jaworznickiego obozu było więzienie dla młodocianych więźniów politycznych. Działało ono w latach 1951-1955. Było największym tego rodzaju obozem w Polsce, gdzie tysiące młodych ludzi poddano nie tylko wyniszczającej pracy, ale także indoktrynacji na wzór sowiecki. Ta eksperymentalna jednostka penitencjarna przestała istnieć z dniem 3 l grudnia 1955 roku. Warto wspomnieć o obozach pracy przymusowej zorganizowanych i nadzorowanych przez w większości komendantów żydowskich zatrudnionych w UB w latach 1945 do 1952. Tu mordowano autochtonów. O tym się milczy i pomników pamięci nie stawia. Obozów było co najmniej 157, między innymi w Mysłowicach, Jaworznie, Gliwicach, Radoniów Kopalnie uranu, dla przeciwników politycznych. Niektóre źródła podają 187 obozów. Tablice pamiątkowe zostały wyrwane, a ślady nadal są zacierane. Wojskowy Korpus Górniczy – formacja wojskowej służby zastępczej utworzona w 1949 w PRL, zlikwidowana w 1959. Kierowano do niej wyłącznie mężczyzn (młodych poborowych), których uznawano za przeciwników politycznych, niebezpiecznych dla wprowadzanego siłą ustroju komunistycznego w Polsce – w szczególności byłych członków organizacji niepodległościowych i antykomunistycznych (m. in. AK, NSZ, itp.), synów przedwojennej inteligencji i tzw. kułaków. Służba ta miała charakter pracy przymusowej. Bataliony: Katowice, Wałbrzych, [Gdy pracowałem w Państwowej Agencji Atomistyki na ul. Kruczej, w 1991-ym roku, znaleźliśmy resztki tych nieszczęśników, dostawali „renty” po ok. 12 zł w starej walucie (podziel przez 10 000 do „nowej”. M. Dakowski] Obozy NKWD i Głównego Zarządu Informacji Wojska Polskiego były zlokalizowane w Bakończycach koło Przemyśla, Białymstoku, Bytomiu, Chełmnie, Chodczu, Ciechanowie, Dęblinie, Działdowie, Elblągu, Gorzowie Wielkopolskim, Grabowie nad Pilicą, Grudziądzu, Hrubieszowie, Inowrocławiu-Mątwach, Iławie, Kędzierzynie, Kętrzynie, Kijanach, Kraskowie, Krzesimowie, Krzystkowicach, Lędzinach, Lublinie-Majdanku, Łabędach, Mysłowicach, Nakle nad Notecią, Opolu, Ostrowi Mazowieckiej, Otwocku, Pile, Poznaniu, Pustkowie, Pyskowicach, Raciborzu, Rembertowie, Rykach, Sanoku, Sępolnie Krajeńskim, Skrobowie, Sokołowie Podlaskim, Sokółce, Świętoszowie, Wągrowcu, Wrocławiu, Toszku, Trzciance, Zabrzu, Zdzieszowicach i Żaganiu. Wykazano wiele staranności w zacieraniu śladów. Tablice pamiątkowe zostały wyrwane, a ślady nadal są zacierane. Oto tylko niektóre więzienia i obozy NKWD na terenie PRL: * Krzesimów koło Łęcznej, (lipiec 1944 – sierpień 1948) – Pierwszy obóz NKWD na terenie Polski lubelskiej, gdzie zamordowano kilkaset osób, – stąd wywożono do łagrów sowieckich.
================================= Kilka uzupełnień.
W wykazie obozów pracy przymusowej nie ma jednego z największych obozów w Polsce znajdującego sie w woj. pomorskim w Sttuthowie.
To więzienie Wolnego Miasta Gdańsk, działające już na pewno w 1936 roku [ informacje od osoby skazanej za chuligaństwo na 3 miesiące pracy w tym obozie] . W 1939 roku, zaraz po aneksji Wolnego Miasta Gdańska przez Niemcy, zmieniono go na obóz pracy dla Rzeszy, który działał do stycznia 1945 roku. Potem został przejęty przez NKWD lub GRU i tak działał do ok. 1948/49 roku.
Świadectwo osoby zaaresztowanej w 1948 lub 1949 roku [ nie pamiętam] roku. Osoba ta wracała z tzw. wieczorowych zajęć w liceum . Została zatrzymana przez patrol NKWD [ - nie UB]. Przez 5 miesięcy była przetrzymywana przez NKWD, a potem przesłana do Zamku w Lublinie. Tam katowana była do 1952 roku. m inn złamanie otwarte kości udowej,[ oprawca skoczył na leżącego ] ze zgorzelą i zniszczeniem mięśni uda, połamanie rąk etc. [ jedyne słowa, które więzień pamiętał po złamaniu po tygodniu leżenia w piwnicy, to "o kurwa on jeszcze żyje"]. Potem skierowany został do pracy w Kowarach, ponieważ jak mu powiedziano w szybach nie musi chodzić na nogach. [ ciasnota]. Około roku 1949 przejęła ten obóz Informacja Wojskowa Jak podaje dr K.Ciechanowski, z Pomorza wysłano do Sowietów ok 100 000 Ludzi do łagrów, między innymi do Korsunia, Starobielska etc.
Obóz ten – w Sttuthofie, został zlikwidowany ok. 1955/56 roku i zalożono w nim fabrykę zapałek zlikwidowaną ok 1963 roku. Dopiero potem zmieniono obóz na muzeum z eksponatami przewiezionymi z Auschwitz . Zdziwienie budzi więc fakt, że wszelkie obozy niemieckie zawierają informacje o czasie trwania od ok. 1940 do 1944/45. a nie ma ŻADNEJ INFORMACJI O PRZEDŁUŻENIU ICH DZIAŁALNOŚCI PO 1945 ROKU W "wolnej i niepodległej". Dlaczego Dyrekcja ŻADNEGO MUZEUM NIE PODAJE PRAWDY?
dr Jerzy Jaśkowski "Muzeum Sybir pro Memento" |
|
Zmieniony ( 15.08.2012. ) |