Wojna, fakty, mity. Ukrainizacja czy – RU-SY-FI-KA-CJA.

Wojna, fakty, mity. Ukrainizacja czy – RU-SY-FI-KA-CJA.

Ewaryst Fedorowicz http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/wojna-fakty-mity

Wojny dzielą się na nieuniknione – i pozostałe.

Te nieuniknione, to wojny o panowanie nad światem.
I taką, nieuniknioną wojną, której zdecydowana większość z nas dożyje (nie napisałem – przeżyje, bo to coś zupełnie innego), jest wojna pomiędzy USA a Chinami.
Wojna ta została już dawno zdecydowana, a jej kolejne fazy  zaplanowane w szczegółach.

Teraz jesteśmy w fazie czyszczenia przedpola, czego widocznym w telewizjach dowodem jest przepychanka pomiędzy USA i Rosją, tocząca się na Ukrainie, a której stawką jest neutralność nie tyle Rosji, co jej potencjału nuklearnego w przyszłej wojnie nieuniknionej.
Parafrazując klasyka Donalda: policzmy głowice!

Chiny – głowic ok 400, a USA – ok 5500.
Z tego rachunku wynika, że USA są w stanie zniszczyć Chiny kosztem (stosunkowo) niewielkich strat.

A ile głowic ma Rosja?
A tu niespodzianka, bo ma ich prawie 6000, z czego wynika, że bez spacyfikowania Rosji, USA w nieuniknionej wojnie z Chinami grałyby pokerowo, co w sytuacji, gdy gra się kartami znaczonymi i do tego nuklearnymi, brzmi nierozsądnie (eufemizm).

Tak tak, wiem: te ruskie głowice są gówno warte, ale jak już na tym portalu tłumaczyłem, na gównie wyrosły gigantyczne fortuny, a nawet toczyły się o gówno zajadłe wojny, więc w tych głowicach grzebać nie proponuję.

***

Przegniła (OK, niech będzie, że przekompostowana – tak lepiej?) Europa, która ma potencjał ekonomiczny i ludnościowy większy od USA, już została przez golfistów waszyngtońskich spacyfikowana, poprzez nasłanie milionów nachodźców z Afryki i Bliskiego oraz Środkowego Wschodu, w wyniku rozpętanych tam wcześniej przez USA wojen i rozwalenia tamtejszych państw, więc liczyć się już nie będzie.

***

Wydaje się, że waszyngtońscy golfiści, wykiwali też moskiewskich szachistów, sugerując im, że przepychanka na Ukrainie będzie wewnętrzną sprawą Rosji.

Z taką deklaracją wystąpił DementOne nazwiskiem Biden, który 20 stycznia b.r. obiecał publicznie Putinowi, ni mniej ni więcej, że jeśli ten się zbyt daleko na tej Ukrainie nie zapędzi, to on, DementOne, wielkiej afery z tego robił nie będzie.

Putin wziął ten żeton za monetę i to dobrą, posłał czołgi do Kijowa „kak na parad” i… już ich nie ma.

***

Ukraina, jak jeszcze niedawno było wiadomo, jest krajem skorumpowanym do cna, i rządzonym przez konkurujące ze sobą gangi, nazywane klanami oligarchicznymi.

Dlatego USA, na Ukrainie zastosowały sprawdzony w bananowych republikach patent pt „może to jest sukinsyn, ale to jest nasz sukinsyn” (© Franklin Delano Roosevelt, prezydent USA, który Polskę Stalinowi w Teheranie sprzedał)) i postawiły na sukinsyna Igora Kołomojskiego z klanu dniepropietrowskiego, który wystrugał ze wspomnianego banana Wołodię, któren jest z zawodu aktor i potrafi zagrać każdą rolę.
Nawet bohatera.

To i gra.

Polsce w tej wojence przypadła rola bezpośredniego zaplecza, ze wszelkimi tego konsekwencjami:
i tymi, które już widzimy gołym, a osłupiałym okiem – i kolejnymi, które dopiero zobaczymy.

Generalnie – bezpośrednie zaplecze ma wysyłać, przyjmować, płacić i nie pyskować.

Co też ma miejsce.

***

Jak wiadomo (a wiadomym być powinno), pierwszą ofiarą wojny jest prawda.

I to jest fakt.

Ale jest równie wiadomym, że życie nie znosi próżni. I to jest również fakt. Fizyczny.

I dlatego w trakcie wojny fakty wypierane są przez mity.

Ponieważ, jak napisałem powyżej, życie nie znosi próżni, logicznym jest pytanie następujące:

skąd się biorą mity?

Odpowiedź brzmi: moim (i rzecz jasna niesłusznym) zdaniem,
mity są produkowane.
Przez Grupę Produkującą Mity (GPM)  – i w tym momencie, uprzedzam odmową odpowiedzi, pytania o adres producenta.

***

Każdy, kto przeczytał dostępne w PRL książki o mitologiach greckich i rzymskich, rozumie potęgę mitu.

W czasach odległych bardzo, odległych mniej czy nawet dziś.
A że czasy mamy spsiałe (lubię siebie cytować)  to i mity też zeszły na psy.

Przykładem takiego, spsiałego mitu jest mit o zorganizowanej przez ferajnę z Nowogrodzkiej  ukrainizacji Polski, poprzez miliony przybyszów z Donbasu i kolejne – z wybrzeża Morza Czarnego.

Oba mity są łatwe do zdemaskowania, ale w dzisiejszych czasach, w zalewie codziennego bulszitu, nie chodzi już nawet o to, że coś jest mitem, a nawet ordynarną ściemą,
ale o fenomen, że nikt już nie zwraca uwagi na szycie tych mitów nawet nie grubymi nićmi, a snopowiązałkowym sznurkiem, czy wręcz ordynarnym postronkiem.

Ukrainizację już dawno podrzucił, w ramach kolejnej kombinacji operacyjnej/operacji kombinacyjnej jakiś fachura z Rakowieckiej, by mieć wygodny temat do grzania i odwracania uwagi od faktu:

że w rzeczywistości mamy rusyfikację.

Dokładnie tak: RU-SY-FI-KA-CJĘ.

Skąd wiem?
A dlatego, że doskonale znam rosyjski i nikt mnie nie weźmie na plewy, że przybysze z Ukrainy mówią po ukraińsku (bo nie mówią.
To znaczy, w ponad 90% przypadków – nie mówią).

Co zresztą oddaje rozkład demograficzny pomiędzy Małopolską Wschodnią i Wołyniem – a zakordonową (po Traktacie Ryskim) częścią USRR.

To rosyjski, nie ukraiński, jest codziennym językiem warszawskiej (i każdej innej, polskiej do niedawna) ulicy, transportu publicznego, sklepów, campusu na SGGW, Dworca Centralnego, wiślanych bulwarów itd. itp.

I galerii handlowych.

Przed Arkadią, w czasie największych upałów, pluskające się w fontannach dzieci, ich mamy nawoływały po… rosyjsku.

A wg oficjalnych danych, obywateli Ukrainy jest dziś w Rzeszowie 37%, we Wrocławiu 27%, a w Warszawie –  nieco poniżej 20%

***

Do obrony mitu o ukrainizacji Polski, stosowne organy zaangażowały odpowiednią liczbę propagandystów, którzy pociskają  narrację:

to są Ukraińcy mówiący po rosyjsku.

Tyle, że w przypadku przestrzeni postsowieckiej (a ona liczy sobie raptem lat 30) język stanowi zdecydowanie mocniejszy identyfikator narodowościowy, niż w krajach normalnych.

Dlatego też faktem niezbitym jest, że do Polski, w ciągu ostatnich 6 miesięcy, przybyły miliony obywateli Ukrainy w ogromnej większości posługujących się językiem rosyjskim,

Z przyjemnością obserwuję narracyjne wygibasy pt. po rosyjsku mówią tylko starzy, którzy pamiętają czasy Sojuza, a urodzeni po 1991 – nie.

Bo to jest prawda Tischnera i to ta ostatnia, czyli numer 3 (guglować młodzi, guglować).

Zapraszam do dowolnego polskiego miasta (nawet małego) by usłyszeć, jak 2 pokolenie Samostijnej Ukrainy (matka) mówi do pokolenia 3 (dziecko) po rosyjsku.

Jeśli dwudziestoparoletnia matka mówi do swego, kilkuletniego dziecka po rosyjsku, to znaczy, że to ten język identyfikuje narodowościowo ją i jej dziecko, a nie ukraiński.

A że paszport ukraiński ma?

No taki dostała w spadku po Stalinie i Gorbaczowie razem wziętych.

Bo skoro Sowiety się rozpadły, a granice (Polski też) Stalin rysował jak chciał, to ludzie, którzy byli obywatelami ZSRR („moj adries nie dom i nie ulica – moj adries Sawietskij Sajuz…”) , w sposób mechaniczny stali się obywatelami Ukrainy, a 8 lat temu, niektórzy z nich, obywatelami bytów zwanych Krym i Sewastopol, a wreszcie, po ostatecznym wcieleniu – Rosji.

Taka i dola ludzi (i terenów), którzy teraz staną się obywatelami republik Donieckiej, Ługańskiej i zaraz potem Rosji.

A skoro paszport ukraiński daje wolny wjazd do UE wraz z socjalem, o jakim na Ukrainie nawet marzyć by ci ludzie nie mogli, to i go używają, bo mają w tym osobisty interes i byliby idiotami, gdyby z tej, jedynej w życiu okazji, nie skorzystali.

Na wypadek grepsu, że w Donbasie walczą po obu stronach żołnierze mówiący po rosyjsku, wypada odpowiedzieć, że  najokrutniejsze są wojny domowe, w których skala potworności jest niewyobrażalna.
Reasumując:

do nas, w ciągu ostatnich 6 miesięcy, milionami przybyli obywatele Ukrainy mówiący po rosyjsku i to tym językiem rusyfikują polską przestrzeń publiczną i w latach najbliższych – strukturę społeczną.

 
https://www.rp.pl/polityka/art19074921-ile-glowi-atomowych-beda-miec-chiny-pentagon-gwaltownie-zmienia-szacunki

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1056888%2Cbrytyjskie-media-biden-jest-niepokojaco-naiwny-w-roli-glownodowodzacego

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/lancet-pan-szczepionka-i-rodzina-na-200-bankach

http://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/mowa-nienawisci-vs-mowa-taknawisci#95891

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8497929,ukraincy-polska-wojna-uchodzcy-miasta-raport.html

=============================

Mapka prezentująca wielkość pomocy dla Ukrainy w stosunku do PKB (po angielsku GDP)

Matka-Scypiona

Jakoś klasy rosyjskojezyczne w polskich szkołach nie powstają. Wszyscy Ukraińcy, których spotkałam mówili bardzo dobrze po rosyjsku, ale między sobą po ukraińsku. 

Dalsza dyskusja – w oryginale. MD

De-maskacja

Ewaryst Fedorowicz https://www.ekspedyt.org/2022/04/06/de-maskacja/ 6.04.2022.

Bez niepotrzebnego rozgłosu, nieomal dyskretnie, wręcz (jadąc klasykiem) „bockiem, bockiem, cichućko, cichućko” , maski nie tyle opadły, co zostały odłożone na półkę, obok innych, przydatnych na potem akcesoriów.

Mądrość etapu ujawniła swoje oblicze, po okresie cynicznego, acz prymitywnego zamordyzmu, ordynując starą, mniej złą (dokładnie tak – mniej złą) i jakże nam (osoby w wieku senioralnym mam na myśli) (aż za) dobrze znaną pieredyszkę.

Stan epidemii rzecz jasna odwołany nie został, bo żaden funkcjonariusz nie pozbywa się ulubionego paralizatora, gdy czas na użycie jeszcze poważniejszych przyborów, w każdej chwili może nadejść.

Oprócz masek zniknęły z dnia na dzień również dodatki covidowektóre kosztowały łącznie 8 mld 871 mln zł, a na osobę, maksymalnie była to kwota  miesięcznie 15 tys. zł miesięcznie.

Oj, jaka szkoda!
https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Od-31-marca-koniec-dodatkow-dla-pielegniarek-lekarzy-i-ratownikow,230027,1.html
Tym sposobem, przeszliśmy płynnie do zagranicznego słowa remanent, które jest po prostu  podsumowaniem i dotyczy policzenia stanów magazynowych (i kasy) po zakończeniu etapu każdego projektu.

***

A żeby się Ciemnemu Ludowi, w wiadomej części ciała nie poprzewracało (i ku uspokojeniu rzeszy covidowych beneficjentów), sprawdzony towarzysz Niedzielski został nagrodzony Nagrodą Główną „Wizjonerów Zdrowia 2022
m. in za dbałość o jakość w ochronie zdrowia oraz promowanie działań i zachowań prozdrowotnych.

Nie żartuję.

Ci, którzy o tej prowokacji zdecydowali (Wprost odegrał tu co najwyżej rolę  przysłowiowego halabardnika), to są ludzie, którzy zupełnie, ale to zupełnie się na żartach nie znają, zatem to ich posunięcie należy traktować z największą powagą – to się w świecie zwierząt (politycznych też) nazywa obsikaniem, pardon – oznaczeniem  terytorium, ale to to samo:

skoro gmina (oczywiście, że gmina) uznała, że Adam jest wizjoner, to jest,
i to jego wizjonerstwo jest zgodne z prawem, oraz ze sprawiedliwością, a nawet (jak powiedział Michnik podczas nagranych negocjacji biznesowych z Rywinem) koszerne.

***

Wracając do remanentu:

to, co wizjonerskiemu towarzyszowi Niedzielskiemu oraz reszcie socjalistycznej ferajny z Nowogrodzkiej  najlepiej wyszło,

to posłanie do piachu 250 tys. Polaków:

– „niecovidowych”, odciętych od (pustych, przerobionych na covidowe) szpitali i od specjalistów onko, kardio, pulmono i in.

– tych z dodatnim wynikiem lipnych (a tak – lipnych) testów PCR, którym zakazali leczenia zapalenia płuc dostępnymi, tanimi (słowa-klucze, ale o tym dalej) lekami.

Co, że nie 250 tysięcy?

Racja! Dług zdrowotny spowodowany tym sadystycznym cyrkiem spowodował gwarantowany wzrost zgonów „nadmiarowych przez najbliższych kilka lat przynajmniej:

1. w samej tylko onkologii

„Według prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej w wyniku pandemii najbardziej ucierpiały – badania przesiewowe, rehabilitacja i diagnostyka. Liczba badań skryningowych spadła nawet o ponad 40 proc.,
a liczba wykrywanych nowotworów w IV stopniu zaawansowania powiększyła się o 10 proc

 W raku płuca dług zdrowotny jest największy. Wskaźnikiem obrazującym ten stan jest 50-procentowy spadek liczby wykonywanych resekcji miąższu płucnego w ciągu 30 dni od rozpoznania – poinformował, alarmując,

https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/10626754/dlug-onkologiczny-po-dwoch-latach-pandemii.html

2. A gdzie skutki długu zdrowotnego w kardiologii, gastrologii, diabetologii, psychiatrii?

Proszę bardzo – kardiologia, choćby tu:

„liczba pacjentów przyjętych do szpitala z powodu niewydolności serca w tym okresie spadła o 23,4 proc. w 2020 r. w porównaniu do roku 2019 przy jednoczesnym znacznym wzroście śmiertelności pacjentów z niewydolnością serca bez i z COVID-19.

Statystyki dotyczące roku 2021 mogą być jeszcze gorsze, gdyż dług kardiologiczny wciąż narasta.
Można się obawiać, że pacjenci ci znów zasilą najliczniej pulę nadmiarowych zgonów, jak to miało miejsce w 2020 r.

https://www.politykazdrowotna.com/79251,dlug-kardiologiczny-rosnie-a-konca-pandemii-nie-widac

3. Ale ponieważ najbardziej wzrusza widok cierpiących  dzieci (no przecież prawie wszyscy włączamy czasem telewizor, a kompa, to z pewnością), przejdźmy do psychiatrii w wersji dziecięcej:

„Dane Policji za 2021 rok pokazują gwałtowny wzrost zachowań samobójczych wśród młodych osób. W 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków poniżej 18. roku życia podjęło próbę samobójczą, aż 127 z tych prób zakończyło się śmiercią.”

Oj tam – dzieci, jak to dzieci: rozwydrzone, to im się samobójstw zachciewa!

***

Któż z nas nie pamięta teleporad, wożenia chorych przez kilka godzin w karetkach, czekanie z zawałem na SOR, bo test był najważniejszy?

Już odpowiadam:

sekciarze pisowcy i ich medialne cyngle nie pamiętają.

To znaczy pamiętają, ale że mają praktyczny bardzo zwyczaj przeliczania wszystkiego na kasę, mechanizm wyparcia mają wszczepiony od pierwszego przelewu.

I pomyśleć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, za sekciarstwo to partia – karmicielka  karała do posłania „w razchod” włącznie, a tu – nagradza.

Cóż – znów mądrość etapu.
A kogo obchodzi, że ludzie umierali wskutek chorych procedur i chowani byli w workach foliowych?

Już odpowiadam – ich bliskich i nikogo poza nimi.

Sukces odtrąbiony, Narodowy Sadysta nagrodzony:

***

Skoro remanent, to dotknijmy pozycji pt. znikający ludzie.

Nie, nie nawiązuję do słynnego zdjęcia z Wielkim Językoznawcą  w wersjach z i bez strasznego karła – po prostu stwierdzam fakt i mechanizm zarazem:

Gdzie się podziały, tamte pryw… wróć!
Gdzie się podziały tamte Horbany, Simony, Grzesiowskie, Szułdrzyńskie, Karaudy i reszta pomniejszych , a równie gorliwych Fiałków?

Gdzie te chłopy, gdzieee…?

Pytanie wcale nie jest tendencyjne, bo nie zapytałem o Szumowskiego, ale pytanie o kogoś, na rodzinę którego spłynęło z nieba (no co – granty to kasa, która nie jest owocem pracy, a spływa z nieba, jak za przeproszeniem manna) 200 baniek, to byłoby świętokradztwo.

***

Przejdźmy do bohaterów.

Każdy zna z własnego, najbliższego i nieco dalszego  otoczenia osoby, które mając nawet ciężkie objawy, nie poszły do lekarza, a wyleczyły się zakazanym lekiem „na A” (owszem, specjalnie użyłem terminologii klawiszy z komunistycznej katowni na Rakowieckiej).

Albo takie, którym uczciwi lekarze (bo oprócz lekarskiej swołoczy, są byli zawsze i zawsze będą lekarze uczciwi), zgłaszającym się do nich pacjentom, przepisywali zamiast paracetamolu i czekania na rurę do tchawicy – sterydy wziewne, niesterydowe leki przeciwzapalne, a w późniejszej fazie – antybiotyk.

Ścigani przez władze lekarskiej gminy (na miano korporacji, to trzeba sobie u mnie zasłużyć):

– dr Bodnar (to ten, któremu nie pomogły świadectwa wyleczenia z Covida, dane przez  wiceministra sprawiedliwości Warchoła, przyjaciółki braci Kaczyńskich i byłej I Prezes Sądu Najwyższego Gersdorf, czy człowieka naprawdę, a nie na niby wybitnie utalentowanego, Grzegorza Laty),

– dr Basiukiewicz, ze  szpitala w Grodzisku Mazowieckim, praktykujący leczenie,  zamiast aresztów domowych, lockdownów i niszczenia dzieciom psychiki, z zakazem normalnej nauki włącznie, oraz domagający się traktowania Covida nie jako morderczej eboli, a choroby naprawdę dającej się leczyć.

***

W osobnym, dłuższym akapicie, zacytuję jeszcze Profesora Piotra Kunę (tego gmina nie odważyła się postawić przed sądem), który od początku udowadniał, że Covida można skutecznie leczyć, co stanowiło herezję wobec  propagandowej, rządowej  recepty:

paracetamol+pulsoksymetr+czekanie na pogotowie+szpital_rura do tchawicy+do wora

1.

„Mamy przecież sterydy wziewne, które redukują ryzyko rozwoju ciężkiego przebiegu u osób z dodatnim wynikiem na wirus SARS-CoV-2 o ponad 90 procent. Te leki są. I kosztują grosze” – przekonuje.

Profesor Kuna:sterydy wziewne redukują ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 o ponad 90%

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,prof–kuna-o-leczeniu-covid-19–trzeba-zrobic-wszystko–by-pacjent-nie-trafil-pod-respirator,artykul,44721380.html

2. Co więcej – ośmielił się twierdzić, że żeniony przez Pfizera i obłąkanie drogi remdesiwir jest… nieskuteczny.

===================

I jeszcze mącił, a nawet podważał!

„W szpitalu był czas, gdy nie mogłem przyjmować chorych z powodów administracyjnych” (do tego, kryminalnego wątku za chwilę wrócę)

„W Lux Medzie przyjmowałem pacjentów cały czas.
Powiem panu więcej – z pacjentów, których leczyłem na zapalenie płuc spowodowane zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2, nie umarła ani jedna osoba.” (!!!)
3. Coś obiecanego dla miłośników gatunku zwanego  kryminał :

„Cały czas są kontrole wojewody i NFZ, czy przypadkiem nie przyjęliśmy kogoś planowego. Jesteśmy za to ścigani” – powiedział w Radiu ZET pulmonolog, profesor Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Barlickiego w Łodzi.

My umawiamy pacjentów na wizytę, a administracja szpitala dzwoni i ją odwołuje mówiąc, że NFZ zakazał.

To się dzieje poza nami – twierdzi profesor Kuna. – Lekarze i pielęgniarki naprawdę chcą pracować, leczyć ludzi i pomagać.

=======================

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/8118908,ekspert-nfz-zabiegi-szpital-pacjenci.html

Wystarczy?

***

Nie wiem, ilu Polaków się powiesiło, podcięło sobie żyły, otruło się, czy banalnie rzuciło pod pociąg,
z powodu bankructwa własnej firemki, utraty pracy, mieszkania z powodu niepłacenia rat kredytu, rozpadu rodziny, albo zwariowało, czy też sobie, cichutko,  umarło nadmiarowo.

Ale wiem, że narzędziem, służącym ferajnie z Nowogrodzkiej do sterroryzowania Polaków był test PCR, a dokładniej – dodatni wynik tego testu, nazywany w codziennych, propagandowych szprycach wszystkich, magdalenkowych mediów – groźnie brzmiącym zakażeniem.

Masz PCR+ ?
To masz areszt domowy, za opuszczenie którego choćby na chwilę dostajesz 30 tys. grzywny albo i wyrok sądowy!

https://wielkopolska.policja.gov.pl/wlk/aktualnosci/218601,Oborniki-Kara-za-zlamanie-zasad-kwarantanny.html

A jak masz zawal, udar, raka albo złamałeś nogę – to z takim PCR+ lądujesz w covidowej izolatce, gdzie modlisz się, by nie wyjść z niej nogami do przodu.

I nagle, chyłkiem, rządowa Agencja Oceny Technologii Medycznych, wypuściła informację, że U PACJENTÓW BEZOBJAWOWYCH

a/ między falami 85-91% testów PCR jest fałszywie dodatnich

b/ a podczas fal fałszywie dodatnich wskazań testów PCR  jest 34-66%”

=====================

(podkreślenia  Pan Marek Sobolewski, statystyk zajmujący się analizą danych medycznych)

file:///C:/Users/Admin/Downloads/strategia_w_sytuacji_zmniejszenia_zagrozenia_epidemicznego_covid-19_2022.03.22-2.pdf

I nawet się Agencja zdobyła na przyznanie oczywistej oczywistości, że

testowanie osób bezobjawowych i opóźnianie różnych terapii „mogło spowodować pogorszenie stanu zdrowia”.

A jak nie jesteś z grup ryzyka, to COVIDA powinno się leczyć tak jak grypę, a a nawet… przeziębienie!

Po eksperckiemu brzmi to tak:

„U pacjentów spoza grup ryzyka ciężkiego przebiegu rozpoznanie SARS-CoV-2 nie determinuje dalszego postępowania terapeutycznego. Leczenie objawowe w przypadku przeziębienia, grypy i COVID-19 jest tożsame.”

Zniewolenie Polaków, zrujnowanie lockdownem prywatnych, polskich firemek, pastwienie się nad polskimi dziećmi, odmawianie leczenia chorym (którzy za to leczenie z góry, latami całymi zapłacili), a po 2 latach rzucone od niechcenia, że wszechmogące testy PCR, będące we wszechmocnych łapach ferajny z Rady Medycznej i ich cyngli z sanepidu, były najzwyczajniej LIPNE!

***

Cos optymistycznego na koniec?

Jak to pod konie marca bywa, są nowe tablice średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn.
Z danych GUS wynika, że
pandemia znów skróciła średnie trwanie życia Polaków – tym razem o 8 miesięcy

No proszę – to znaczy, że właściwy trend jest utrzymywany, bo rok wcześniej GUS poinformował, że
w 2020 przeciętne trwanie życia mężczyzn skróciło się o 1,5, a kobiet – o 1.1 roku

W ZUSie strzelają korki od szampanów!
https://www.prawo.pl/kadry/srednie-trwanie-zycia-polakow-gus-opublikowal-tablice-na-2022-r,514288.html

file:///C:/Users/Admin/Downloads/trwanie_zycia_w_2020_roku.pdf

Pisowska anatomia repatriacji Polaków z Kazachstanu

Ewaryst Fedorowicz https://www.ekspedyt.org/2022/03/07/pisowska-anatomia-repatriacji-polakow-z-kazachstanu/

Słuszną linię ma Nasza Władza!

W czym ją ma?
A we wszystkim! Wystarczy włączyć telewizor.

A skoro ma we wszystkim, to i w kwestii przyspieszenia zmiany struktury narodowościowej Polski – też.

Ten milion uchodźców (stan na dziś), to wielkie ubogacenie Polski jest, nawet jeśli w pierwszych 500 tysiącach uchodźców, obywateli Ukrainy  było 277 tysięcy, a pozostałych 233 tysiące, to byli studenci zagraniczni. Turystyki, jak mniemam, którzy po praktykach w Białowieży, kontynuowali studia na granicy Ukrainy z Polską.

***

Ale zostawmy poparcie ogólne i przejdźmy do popierania przez zawodowych popieraczy (jest takie słowo) rozwiązań szczegółowych.

– popierają władze Warszawy, które zdecydowały o wprowadzeniu bezpłatnych przejazdów dla obywateli Ukrainy Warszawskim Transportem Publicznym).

Bo dla skompensowania tej oferty, trzeba będzie podnieść ceny biletów i Polacy przesiądą się na rowery lub podeszwy.
– popierają podobną decyzję przewoźników kolejowych, takich jak PKP Intercity i Koleje Mazowieckie.

– popierają decyzję Rządu o darmowej opiece medycznej dla uchodźców z Ukrainy (bo za wszystko zapłaci anonimowy filantrop, ukrywający się pod inicjałami NFZ) „Polska służba zdrowia stoi dla nich otworem” (Paweł Wróblewski, prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej) to brzmi dumnie!

– popierają decyzję Uniwersytetu w Białymstoku, o zwolnieniu w semestrze letnim studentów z paszportem ukraińskim z opłat za studia, akademik, oraz przyznaniu im zapomóg socjalnych, a nawet wsparcia psychologicznego

– popierają podobne decyzje władz uniwersytetów Jagiellońskiego, Śląskiego, Lubelskiego (tego przedstawiającego się jako katolicki) a nawet – Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego (UTH) im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu (jest taki uniwersytet)

– popierają decyzję Premiera Morawieckiego o przyznaniu 1200 zł miesięcznie osobom, przyjmującym obywateli Ukrainy (na coś się wreszcie te zbankrutowane przez lockdown, a  wykupione za bezcen pensjonaty przydadzą)

– popierają przyznawanie obywatelom Ukrainy gotowych, wybudowanych dla Polaków mieszkań (Polacy roszczeniowi są, a to nieładnie)

– popierają otwieranie przed Ukraińcami polskich serc, z sercem samego Mateusza Morawieckiego na czele (biznes na kardiochirurgii, to jest coś!)


– a przede wszystkim popierają tę ekspresową specustawę „O pomocy obywatelom Ukrainy”, działającą wstecz od 24 lutego, a mającą być procedowaną w sejmie już jutro, bo tu już pójdzie przepał takiej kasy, że przy nim numery na respiratorach, maskach, testach i  szprycowaniu, to pikusie są.

***

W czasie „wydarzeń styczniowych” w Kazachstanie zginęło co najmniej 225 osób, do tego 175 osób zmarło w szpitalach Oraz 4578 osób odniosło obrażenia , aresztowanych 446

To dane oficjalne, cytowane przez PAP

Z zastrzeżeniem, że dane nie są ostateczne i liczba zabitych może być większa.

Och, jacy wstrzemięźliwi!
nieoficjalnie, w Kazachstanie władze zabiły tysiące protestujących, przechodniów, aresztantów, bo tam się nikt nie obcyndalał:

po co zrzucać bomby na swoją infrastrukturę, kiedy można po prostu wystrzelać, zatłuc, zatorturować?

Co ma Kazachstan do Ukrainy?

Dla mnie ma tylko jedno:
30 tys. Polaków, od dziesięcioleci żebrzących u kolejnych władz warszawskich o repatriację.

Potomków zesłańców ocalałych z rzezi pod nazwą Operacja Polska NKWD 1937-1938  i fal późniejszych.

O moim zderzeniu z anty-repatriacyjną, platformiarską biurokracją, pisałem 7 lat temu, a o pozorowaniu tej repatriacji przez ultra-hiper-hurra- patriotyczny PiS, przez ostatnich 5 lat razy kilka, choćby tu:

***

Widzimy, jak panowie Kaczyński, Duda, Morawiecki i reszta ferajny z Nowogrodzkiej, w ciągu kilkunastu dni potrafią uporać się z faktycznym zagospodarowaniem (to modne,  technokratyczne określenie), MILIONA uchodźców z Ukrainy – a przez ostatnich 7 lat swoich rządów, potrafili repatriować ledwie po KILKUSET Polaków.

Zamiast się oburzać (niesłusznie oczywiście), współczuć (daremnie) współszczuć (to zostawmy Prezesowi Kaczyńskiemu, on we współszczuciu mistrzem jest) spróbujmy  zwyczajnie zapytać:

Ilu Polaków PiS repatriował z Kazachstanu w latach 2020 – 2022?

Takie pytanie  należy uznać za prowokację:

w 2020 i 2021 mieliśmy ileś tam fal tego, no, jak mu tam: Covida
i skoro PiS zajęty był z nakazem noszenia namordników i trzymania się w odległości 1,5 metra od żony/męża, zamykaniem szkół, kin, restauracji, siłowni, stoków narciarskich, cmentarzy i lasów

to zrozumiale, że nie miał głowy do jakiejś głupiej repatriacji.

***

Owszem, to systematycznie pozbawiane pieniędzy przez centralistyczny, pisowski  rząd, samorządy sprowadziły repatriantów:

24.11.2021

Suwałki 4 (słownie – cztery) osoby.

02.03 2022
Poznań 3 (słownie – trzy) osoby

17.02.2022
Łowicz 2 (słownie – dwie) osoby

Każdego roku Łowicz zaprasza jedną rodzinę Polaków z byłego Związku Radzieckiego.

– Piszą do nas zaniepokojeni Polacy z Kazachstanu sytuacją, która tam jest. Także sądzę, że przyjmiemy tak jak co roku jedną rodzinę – mówi burmistrz Łowicza Krzysztof Kaliński.

sprowadzanie Polaków z Kazachstanu jest konkretnym działaniem patriotycznym – podkreśla burmistrz Łowicza.

05.02.2022
gmina Karlino – kolejne 4 rodziny

repatriantów z Kazachstanu. Od lat samorząd jest otwarty dla rodaków ze wschodu. Szykuje dla nich mieszkania, pomaga w znalezieniu zatrudnienia.

Bo samorządy, w odróżnieniu od rządów (tego, i poprzednich)  zachowują się przepięknie, choć to przy zalewającym Polskę, ukraińskim oceanie  – ledwie kroplówka.

***

No dobrze – ale dlaczego hurra-patriotyczny, jaskrawo biało-czerwony, w koronę na orle ekstatycznie zapatrzony i mielący słowa miodne rano, wieczór, we dnie, w nocy rząd pisowski,

sprowadza MILION uchodzących przed wojną  Ukraińców (OK, w tym minimum 223 tysiące egzotycznych studentów turystyki z uniwersytetu im Łukaszenki)
w 7 dni

zapewniając im bezpłatne (to znaczy opłacane przez nas) wikt, opierunek, mieszkania, leczenie, komunikację, naukę, studia, zasiłki, stypendia

i jednocześnie, przez  30 lat udaje,
że tych 30 tysięcy Polaków, w niebezpiecznym Kazachstanie po prostu nie ma?

Cóż,  wytłumaczenie jest oczywiste, bo anatomiczne:

O ile Ukraińców, uciekających przed wojną do Polski,  pisowska władza ma (jak zademonstrował Mateusz Morawiecki) w sercu

– to Polaków żebrzących o repatriację z Kazachstanu  ma w dupie.

Prawda, że proste?

https://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/aglomeracja/pkp-intercity-koleje-mazowieckie-wtp-wprowadzily-darmowe-przejazdy-pociagami-dla-obywateli-ukrainy
https://www.prawo.pl/student/wojna-na-ukrainie-reakcja-uczelni,513695.html

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/tatusiu-kup-mi-pensjonat

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1052793%2Ctragiczny-bilans-zamieszek-w-kazachstanie-podczas-antyrzadowych-protestow

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/jaroslaw-kaczynski-polityk-wspolszczujacy

https://naszeblogi.pl/51724-dlaczego-polscy-politycy-nienawidza-polakow-ze-wschodu

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/import-islamistow-czyli-jak-sie-repatriacja-polakow-ze-wschodu-pisowi-planowo-nie-udala

https://bialystok.tvp.pl/57094845/rodzina-repatriantow-z-kazachstanu-zamieszkala-w-suwalkach
https://poznan.tvp.pl/58821604/poznan-nie-zapomina-o-polakach-mieszkajacych-w-kazachstanie
https://www.radiolodz.pl/posts/76965-repatrianci-z-kazachstanu-znalezli-nowy-dom-w-lowiczu
https://gk24.pl/repatrianci-z-kazachstanu-znajduja-nowy-dom-w-karlinie/ar/c1-16032657

Tatusiu! Kup mi pałacyk!

Ewaryst Fedorowicz https://www.ekspedyt.org/2022/02/17/tatusiu-kup-mi-palacyk/

Tatusiu! Kup mi pałacyk!

Ależ Córeczko – jaki pałacyk?!
Pałacyk, to tatuś ci już kupił!

Taaak?

A jak tatuś mógłby zapomnieć o imieninach swojej Córuchny?

Jest pałacyk, że buzi dać! Właśnie się remontuje, bo jak mógłby tatuś swojej Córuni niewyremontowany prezent pokazać!

Taaak?

A jak się go troszkę opacykuje, to się go sprzeda…

Jak to, sprzeda?!

No sprzeda, bo się zaraz potem kupi drugi pałacyk, opacykuje, sprzeda i trzeci pałacyk…

To gdzie ja będę mieszkała?!

Spokojnie Córuniu, pałacyki się kupuje i sprzedaje, bo się za każdy ma ulgę podatkową, czyli dobrze się na tych sprzedażach zarabia.

Bo tatuś kocha swoją Córuś i po nocach, społecznie pomagał Pani Minister Od Zabytków tak uszyć tę ustawę, żeby w niej zaszyć ulgę, która ulży bezinteresownym  miłośnikom zabytków. Ciężka to robota była.

Ojej… Tatusiu, jaki ty jesteś mądry!

Wiadomo – nowogrodzka szkoła!
A mieszkać, to będziesz w zamku!

W zamku?!

Sam Prezes obiecał Ciemnemu Ludowi, że odbuduje Zamki Kazimierzowskie!

Zaraz stuknie 5 lat, jak to obiecał, a to idea jak najbardziej słuszna, bo
ten sam Prezes powiedział, że „Polsce są potrzebne Nowe Elity”.

A przecież elita bez Rodowego Gniazda, to jak kompania honorowa bez portek!

Na zamek, to oprócz tej zaszytej ulgi, mamy już dodatkowy grant w ramach… ale to nie na telefon – jak się zobaczymy, to Ci wyjaśnię.

To gdzie byś chciała ten swój zamek Córciu mieć?

A sama nie wiem…

No, jest jeszcze trochę czasu, to się zastanów i sobie jakiś wybierzesz.

A jako inwestycję w przyszłość wnuków, właśnie tatuś, to znaczy dziadek – przyszły, ale to przecież to samo, dokupił  4 zabytkowe kamieniczki oraz 3 dworki!

Taaak?

I w tych dworkach to się przyjmie uchodźców z Ukrainy.

Co?! W moich dworkach uchodźców?!

Spokojnie, Córeczko – to będą tacy uchodźcy, co będą tu przejeżdżali na relaks. I będą płacili taką kasę, jaką tylko ułamek procenta żyjących na Ukrainie rocznie zarabia.

Grant na tę działalność humanitarną… ale to przy okazji Ci opowiem.

A kamieniczki, to na ciocię z Tel Avivu, bo ona ma polski paszport, a bardzo przeżywa to mieszkanie, co to je musiała zostawić w Alei Przyjaciół, jak ją Gomułka wygnał bosą i gołą, tylko z jednym futrem z norek, paroma bransoletkami i walizką złotych 20 dolarówek!

Taaak?

No tak było – gołą i bosą. Straszne czasy!

I po jej śmierci, te kamieniczki  przechodzą na twoją Fundację.

Ja nie mam fundacji…

Dziś nie masz, ale już jutro będziesz miała. Trzeba myśleć perspektywicznie, dlatego tatuś się nie guzdrał, bo ciocia już wiekowa i nie wiadomo, kiedy wróci na spoczynek w powązkowskiej Alei Zasłużonych.

Bo ciocia lubi tylko dobre adresy!

A taka  prawda, że tatuś nie ma w co rąk włożyć – teraz, jak kręcimy na tym testowaniu, to mamusia po nocach płacze!

Cooo?!

No tak, bo pieniędzy nie nadąża liczyć, a mamusia  Excela  nie fersztejen, więc wszystko na piechotę liczy i najdalej, to się przy piątym milionie myli, a to nawet jeszcze do połowy daleko…

Jak pomyślę, że będziemy mieli trzecią kadencję, to mamusia może nerwowo nie wytrzymać, bo ona tylko ciągle, że chce mieszkać w Majami, bo tam jest tak fajnie, że pieniądze się tylko wydaje, a tak ciężko jak ona teraz, pracować na nie – nie trzeba.

„Pałacyk+”: Ogromna ulga w Polskim Ładzie. Jest królową wszystkich ulg. Znacznie większa od tzw. „luk vatowskich”?

Post-chanuka, czyli Wigilia covidowa a wklęsłoziemca Kaczyński

Z okazji Postchanuki pod choinkę Polacy dostali prezent.
Jak to bywa w zimowo-świątecznym (to nie eufemizm – to nowomowa) okresie.
Prezent bezcenny, bo od samego Jarosława Wszechmogącego.

Otóż, żeby Polakom uprzyjemnić Postchanukę, udzielił On wywiadów.

No tak to w czasach neofeudalnych bywa:
On się z Ciemnym Ludem/Suwerenem (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa czy oficjalny spicz) komunikuje wywiadami i  po jakichś konferencjach prasowych, swojego, niekwestionowanego Autorytetu  (Majestatu?) nie szarga.

A komuż On tych wywiadów udzielił?
A jakiejś gazecie, podającej się za polską i Interii (a może jeszcze komuś), ale to detal, bo liczy się tylko to, CO powiedział.

A On w tych wywiadach oznajmił, że ma ochotę wziąć Polaków za mordę.
To znaczy powiedział to troszkę inaczej, ale ja jestem reklamiarz, żyję z syntez, bo długość spotu reklamowego, to raptem 30 sekund, w których to 30 sekundach trzeba zmieścić całą, reklamowa bajerkę:

zanęcić, zakomunikować benefit, potem to uwiarygodnić (support ) i na koniec jeszcze zapuentować.

Dlatego więc z całego tego, Jarosławowego  towaru, opublikowanego w wywiadach, po odcedzeniu, na sicie zostało to, co zostało:

oznajmił On, że ma ochotę wziąć za mordę.
Polaków.

I wszystko byłoby OK, bo politycy z kolei żyją z brania za mordę Ciemnego Ludu/Suwerena itd. itp., ale On to robi, że tak to ujmę – przemyślnie:

otóż zamiast hyclowskiej pętli, kagańca, wędzidła czy innych, typowych dla zamordystów akcesoriów, na zmianę używa biało-czerwonej maskirowki i wyrafinowanego współszczucia.

Ponieważ jest, jak Go określiłem – politykiem współszczującym, nic dziwnego, że raz puszczone w ruch współszczucie idzie pełną parą:

na niezaszprycowanych tym czymś, co miało gwarantować roczne BEZPIECZENSTWO, a teraz, to ponoć (a i to nie jest pewne) na miesięcy 6, 4 (a może od dziś już krócej) gwarantuje możliwość życia, które w swej naiwności Ciemny Lud/Suweren uważa za normalne.

Współszczucie, jak to współszczucie, bez wroga obejść się nie może, a zatem, niezaszprycowany to idealny wróg:
klasowy i nie tylko – podobnie jak samozatrudniony, co wytłumaczyłem wcześniej w tekscie linkowanym wyżej.

Współszczucie to ma wymiar uniwersalny, toteż nic dziwnego, że ma wsparcie ze strony tzw. opozycji, której zdradzieckie mordy (to nie ja – to On) są absolwentami tej samej Szkoły Liderów Cioci Magdalenki

Odmawiający udziału w eksperymencie medycznym są przez zjednoczone siły trolli magdalenkowych (czyli rządowych i antyrządowych) klasyfikowani jako – cytuję: szury, foliarze, i – co mnie zaciekawiło – płaskoziemcy.

Ten ostatni epitet zainteresował mnie szczególnie, jako od zawsze fana Wielkiego Polaka, Mikołaja Kopernika, któren był rebeliant i dokonał przewrotu.
Kopernikańskiego, mianowicie.

I w wyniku tego przewrotu wiemy, że Ziemia, nie dość, że kulista  to jeszcze wokół Słońca popyla.

Kręcąc przy tym piruety.

***

Kto nie ekspert albo inny, za przeproszeniem, inteligent, ten rozumie, że czasy nastały przełomowe, toteż nic dziwnego, że i na naszych, osłupiałych  oczach dokonuje się kolejny przewrót, który ja określam Jarosławiańskim:

otóż Jarosław Wszechmogący, jawnie  stanął na czele wyznawców bożka Covida, czyli wklęsłoziemców.

Takich, którzy święcie (jak bożek – to i święcie) wierzą, że ziemia nie tylko nie jest płaska, ale nawet kulista nie jest,  bo jest – wklęsła.

Awangardowi tacy!

***

Na koniec, ku pognębieniu serc (to nie Henryk – to Ewaryst)  dowcipasek, który sobie parę dni temu ułożyłem i swoim zwyczajem zsyntetyzowałem na potrzeby tego wpisu:

Przy Postchanukowym stole zasiedli skorumpowani polityk, lekarz i dziennikarz.

Polityk pyta: jak tam interesy?

Doskonale! Odpowiada lekarz.
Świetnie! Dodaje dziennikarz.

A i u mnie super!
Podsumowuje polityk i kontynuuje:

No to czego sobie dziś zażyczymy?

WSZYSTKIEGO COVIDOWEGO!

  • Zawołali chórem.

Jarosław Kaczyński, polityk współszczujący 

Szkoła Liderów Cioci Magdalenki

Ewaryst Fedorowicz, 3 stycznia 2022