„Romantycy”, czy agenci?

Najwyraźniej negocjacje Stanów Zjednoczonych z Rosją w sprawie warunków, na jakich Rosja może obiecać Ameryce neutralność w przypadku przystąpienia USA do ostatecznego rozwiązywania kwestii chińskiej, wchodzą w nową fazę. Mam oczywiście na myśli gwałtowne zamieszki w Kazachstanie, dokąd Rosja – oczywiście na prośbę tamtejszych władz – wysyła wojska pokojowe. Nie ulega wątpliwości („nie ulega wątpliwości, jak mawiała stara niania, lepiej…” – no, mniejsza z tym), że te pokojowe wojska nie tylko przywrócą w Kazachstanie porządek, ale według wszelkiego prawdopodobieństwa, będą już stale nad nim czuwały.

W ten oto prosty sposób rosyjski prezydent Włodzimierz Putin krok po kroku realizuje swoje polityczne marzenie o odtworzeniu ZSRR, którego rozpad zarówno on, jak i słynny rosyjski polityk narodowości prawniczej („matka Rosjanka, ojciec prawnik”), Włodzimierz Wolfowicz Żyrynowski, uważa za największą klęskę w przyrodzie w wieku XX. Jeszcze nie ochłonęliśmy z wrażenia po wchłonięciu przez Rosję Białorusi, która wprawdzie jeszcze fika nogami, ale już jest w sytuacji żaby w paszczy węża, z której nie ma odwrotu, a tu Kazachstan. Ten Kazachstan nie tylko jest wielokrotnie większy od Białorusi, nie tylko ma wielkie zasoby ropy i rozmaitych surowców strategicznych w rodzaju uranu, ale przede wszystkim na odcinku 1533 kilometrów graniczy z Chinami. Dzięki temu granica chińsko-rosyjska licząca prawie 4200 kilometrów, może wydłużyć się o dalsze półtora tysiąca. To ważna okoliczność, bo – jak pamiętamy z lipca 1939 roku, kiedy to Moskwę odwiedziła delegacja brytyjskiego sztabu imperialnego, żeby namówić Stalina do opowiedzenia się przeciwko Niemcom, Ojciec Narodów nie powiedział: „niet”, ale zwrócił uwagę, że ZSRR nie ma wspólnej granicy z Niemcami, więc jakże Armia Czerwona ma wejść w kontakt bojowy z Wehrmachtem? Gdyby tak – rozmarzył się Chorąży Pokoju – Armia Czerwona obsadziła zachodnią granicę Polski – aaa, to co innego!

W przypadku Rosji i Chin wspólna granica istniała zawsze – ale cóż to komu szkodzi wydłużyć ją o dalsze półtora tysiąca kilometrów? Tak, jak Polska nie wie, w jaki sposób w razie czego zachowa się NATO – ale Putin też do końca tego nie wie i to jest, jak dotąd, nasza jedyna korzyść, jaką mamy z uczestnictwa w Pakcie – tak i Chiny nie będą do końca pewne, czy ewentualna deklaracja rosyjskiej neutralności to naprawdę, czy tylko taki zwód, więc w przypadku przystąpienia USA do ostatecznego rozwiązywania kwestii chińskiej, na wszelki wypadek będą musiały przygotować się do konfliktu na dwa fronty, co zawsze bywa kłopotliwe.

Z tego punktu widzenia wkroczenie rosyjskich sił pokojowych do Kazachstanu wcale nie musi być nieprzyjemną niespodzianką dla Ameryki. Przeciwnie – może to być kolejny fragment prezentu, jaki prezydent Józio Biden przygotował, dla rosyjskiego prezydenta Putina. Jak wielokrotnie zwracałem uwagę, taki prezent za żadne skarby nie może przypominać prezentu, bo co by sobie wtedy pomyśleli płomienni szermierze demokracji na całym świecie?. Musi on przybrać postać dopustu Bożego, za który nikt, a już zwłaszcza Stany Zjednoczone, nie ponoszą odpowiedzialności. Czy jednak taka opinia nie jest przejawem nadmiernej, chorobliwej podejrzliwości? Wszystko to oczywiście być może, chociaż z drugiej strony poeta przypomina, że „na tym świecie pełnym złości, nigdy nie dość jest przezorności”. A cóż nakazuje przezorność? Przezorność nakazuje brać po uwagę wszystkie, nawet mało prawdopodobne możliwości. Dobrze jednak, gdy podejrzenia można wesprzeć jakimiś dodatkowymi poszlakami.

I oto pan Witold Jurasz w święto Trzech Króli opublikował na portalu „Onet” artykuł pod intrygującym tytułem: „Szybka klęska polskich romantyków w Kazachstanie”. Tytuł intrygujący z kilku powodów. Po pierwsze – skąd w Polsce w 2022 roku jacyś „romantycy”? Nie ma takich ani w obozie „dobrej zmiany”, gdzie wszyscy patrzą, jakby tu wypić i zakąsić. Nie ma ich też wśród folksdojczów z nieprzejednanej opozycji, bo jakże pogodzić romantyzm z folksdojczyzmem? Tym bardziej nie ma takich w PSL, bo to contradictio in adiecto, czyli sprzeczność sama w sobie.

Po drugie – nawet gdyby w Polsce jacyś romantycy się znaleźli, to cóż im do Kazachstanu? Owszem, były czasy, gdy Józef Stalin polskich romantyków masowo ekspediował do Kazachstanu, ale większość z nich pozostała tam na zawsze, a ci, którym udało się wrócić, o ile jeszcze żyją, nie chcą mieć z Kazachstanem nic wspólnego.

Tymczasem z komentarza pana Jurasza wynika, że romantycy nie tylko w jakiś zagadkowy sposób w Kazachstanie się znaleźli, ale w dodatku – że wdali się tam w jakieś awantury, w których ponieśli „szybką klęskę”. Musimy to sobie rozebrać z uwagą tym bardziej, że pan Wiktor Jurasz uchodzi za specjalistę od takich spraw, więc na pewno wie, co napisał.

Wprawdzie wiadomo, że – w odróżnieniu od Ameryki – Rosji wierzyć nie można, ale nawet w takiej sytuacji warto zwrócić uwagę, iż 5 stycznia rosyjskie media oskarżyły Polskę, że „stoi” ona za rozruchami w Kazachstanie. Oczywiście nie dosłownie, co to, to nie; w coś takiego nawet najbardziej łatwowierny wyznawca Putina by nie uwierzył – toteż rosyjskie media oskarżyły o to nie całą Polskę, tylko nadający z Polski kanał Nexta”, który po raz pierwszy objawił się w trakcie zabawy Polski w mocarstwowość na Białorusi. Jak wiadomo, zabawa ta skończyła się nie tylko spacyfikowaniem na oczach całego, bezradnego „wolnego świata” przeciwników prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który w ten sposób, razem z całą Białorusią, został wepchnięty w objęcia Putina, który już go z tego uścisku nie wypuści, no i wyaresztowaniem polskich działaczy na Białorusi, którzy już po raz kolejny zostali poderwani do walki z prezydentem Łukaszenką. Jak pamiętamy, taka mobilizacja Związku Polaków w charakterze jedynej opozycji przeciwko białoruskiemu prezydentowi, miała miejsce wkrótce po wizycie w Wilnie pani Kondolizy Rice, która powiedziała, że z tym całym Łukaszenką trzeba zrobić porządek. Wtedy pani minister Adam Daniel Rotfeld w podskokach to zadanie wykonał, podrywając do walki z Łukaszenką Związek Polaków i redukując w ten sposób polskie wpływy na Białorusi do gołej ziemi, bo sprytny prezydent Łukaszenka wykorzystał tę sytuację do oskarżenia Polski o dywersję. Ale dosyć już o tym, bo przecież chodzi o to, co robili „romantycy” w Kazachstanie?

Otóż ruscy szachiści twierdzą, że Nexta jest finansowana przez polskich bezpieczniaków. Oczywiście kłamią, jakże by inaczej – ale z drugiej strony 23-letni pan Sciapan Puciła, „bloger, reżyser, youtuber, muzyk, influencer i osobowość medialna” – jak charakteryzuje go Wikipedia, który ten kanał prowadzi, jest współpracownikiem telewizji „Biełsat”. Musi to być prawdziwy człowiek renesansu, ale nie o to chodzi, tylko – skąd ma szmalec, zarówno on, jak i cała telewizja „Biełsat”? Oficjalna informacja jest taka, że jest to część rządowej telewizji, finansowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i „międzynarodowych donatorów”. Jeśli chodzi o MSZ to miejmy nadzieję, że już nie przekazuje ono informacji, kto ile dostał, do białoruskiego urzędu skarbowego, a co do „międzynarodowych donatorów”, to nie śmiem się nawet domyślać ich tożsamości. Gdybym jednak się ośmielił, to pewnie bym się domyślił, że mogliby to być np. bezpieczniacy amerykańscy, dla których polskie pośrednictwo może być bardzo wygodne, bo pozwala wszelkie podejrzenia kierować w stronę Polski, a nie kogokolwiek innego. Dzięki temu uzgodniony prezent może być jeszcze lepiej zakonspirowany, ku satysfakcji płomiennych szermierzy demokracji na całym świecie.

Pan Jurasz pisze, że Nexta, podobnie jak wcześniej w przypadku Białorusi, teraz też otwarcie wzywała Kazachów do wyjścia na ulice Ałmaty, gdzie doszło do strzelaniny. W związku z tym, „nawet pobieżna analiza” przekazywanych treści wskazuje, że w odniesieniu do wydarzeń w Kazachstanie, kanał „nie zachował żadnej neutralności, czy dziennikarskiego obiektywizmu” – twierdzi pan Jurasz – i ja mu wierzę, bo skoro oglądał on przekaz Nexty, niechby nawet „pobieżnie”, to musi na ten temat wiedzieć więcej ode mnie, który Nexty nie oglądałem wcale.

No dobrze – ale co ma wspólnego pan Sciapan Puciła z „polskimi romantykami”? Nazwisko wskazywałoby na to, że jest on Białorusinem, a więc już z tego powodu nie nadaje się na żadnego „polskiego romantyka”, a poza tym sprawia wrażenie człowieka bardzo twardo stąpającego po ziemi i wiedzącego, z której strony chleb jest posmarowany. Skoro on nie jest ani Polakiem, ani – prawdopodobnie – „romantykiem”, to gdzie tych „polskich romantyków” szukać?

Obawiam się, że pan Witold Jurasz może używać tu pewnego szyfru, w którym pod pojęciem „polskich romantyków” ukrywają się agenci amerykańskiej bezpieki, która zleca im rozmaite zadania, oczywiście nie informując ich o tym, w jakim kierunku one zmierzają i do czego mają doprowadzić. To, że ich nie informują, to oczywista oczywistość, bo wystarczy przecież, że jako „międzynarodowi donatorzy” dają im zadania i szmalec. Jeszcze tego brakowało, żeby taka CIA spowiadała się panu Sciapanowi Pucile ze swoich najskrytszych marzeń. Ale znacznie gorsze jest to, że te cele sprawiają wrażenie, że nie są znane również polskim władzom, które wprowadziły się w tak zwaną „spółkę lwią”. Charakteryzuje się ona tym, że jedna strona takiej spółki inkasuje zyski, podczas gdy druga – pokrywa straty. Ale to nie jest wina Amerykanów, że traktują władze naszego nieszczęśliwego kraju w podobny sposób, jak w wieku XVIII traktowały naszych dygnitarzy mocarstwa rozbiorowe. „Zwiódł król pruski marszałków, marszałkowie posłów, a carowa rosyjska targowickich osłów” – głosił anonimowy, niestety spóźniony wierszyk. Jak pamiętamy, w przypadku króla pruskiego chodziło o zaoferowanie Polsce antyrosyjskiego sojuszu. Marszałkowie i posłowie, którzy myśleli, że to wszystko naprawdę, mało jaja nie znieśli z radości. Tymczasem królowi pruskiemu chodziło o to, by Rosja nie połknęła całej Polski, tylko żeby się z nim Polską podzieliła – co też się i stało.

O co chodzi dzisiaj Naszemu Najważniejszemu Sojusznikowi? Obawiam się, że tego nikomu postronnemu on nie mówi, toteż sytuacja naszych Umiłowanych Przywódców jest podobna do recenzji, jaką w swojej piosence Jacek Kaczmarski wkłada w usta ambasadora Repnina: „Rozgrywka z nimi to nie żadna polityka, to wychowanie dzieci, biorąc rzecz en masse”.

Stanisław Michalkiewicz

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Najwyższy Czas!”.

http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5105 18 stycznia 2022

Czy można przewidzieć wojnę – czyli Rosja ratuje Kazachstan w roku 2022 a Czechosłowację w 1938. I o Bramie Dżungarskiej z Chinami.

Jeszcze nie zakończyły się występy zdesperowanych uchodźców na białorusko-polskiej granicy a w okolicy Sylwestra 2021/2022 powstał lud Kazachstanu i zaczął niszczyć bankomaty, palić budynki rządowe i obalać pomniki Nursultana Nazarbajewa. Oraz mordować policjantów a może nawet żołnierzy kazachskich.
Obecny prezydent Kazachstanu pan Kasym –Żomart Tokajew pochodzący z rodu Kuszyk plemienia Żałąjyr błyskawicznie przyjął dymisję rządu Kazachstanu, którego członkowie obecnie „pełnią obowiązki członków rządu do powołania nowych” i zwrócił się o pomoc do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym ( ОДКБ) oraz przyjął dymisję Nursultana Nazarbajewa ze stanowiska Przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu.

W dniu 6 stycznia 2022 rosyjskie radiostacje pokazywały jak rosyjski kontyngent ratujący pokój ładuje się do samolotów transportowych. Podobno w skład kontyngentu mają wchodzić wojska Białorusi, Rosji, Kirgizji i Tadżykistanu.

Komentatorzy rosyjscy komentują ten fakt bardzo ostrożnie, zwracając uwagę, że w przypadku, gdyby z rąk żołnierza rosyjskiego zginął choć jeden Kazach, to może to skutkować wielkim rozlewem krwi i sporymi konsekwencja mi dla Rosji.

Do dnia 7 stycznia 2022 r. zginęło szacunkowo 18 policjantów a ok. 400 zostało rannych. Wg informacji komendantury miasta Ałmaty ciała dwóch policjantów zostało pozbawionych głów. Banki nie pracują. Zaatakowane i częściowo spalone zostało jedno a może jedyne z lotnisk w Ałmaty, zaatakowana została jedna ze stacji telewizyjnych i podpalony budynek prezydenta miasta Ałmaty. Zaatakowana została Akademia Wojskowa Kazachstanu i w trakcie obrony ( skutecznej) zginął jej komendant.

Czyli przypomina to wypadki Budapesztu 1956 i Pragi 1968: robota profesjonalistów z jednej i drugiej strony.

Liczba ofiar śmiertelnych wśród protestujących nie jest znana. Tzw. niezależne media twierdzą, że już około 2000 osób zostało aresztowanych.

Trochę dużo tych wydarzeń jak na „spontaniczne protesty ludności cywilnej z powodu podwyżki cen na gaz do samochodów osobowych”. Owi spontaniczni protestujący w miastach zachodniego Kazachstanu i w stolicy podobno głównie żądali odejścia byłego wieloletniego prezydenta Kazachstanu wiekowego Nursultana Nazarbajewa, który odszedł już z tego stanowiska w marcu 2019 r. i naznaczył na swojego następcę obecnego prezydenta. Nawet obalili jego pomnik.

Media zachodnie ogłaszały, że „klan Nazarbajewów opuścił Kazachstan” ale wczoraj okazało się, że Nursultan Nazarbajew jak najbardziej w Kazachstanie pozostaje.

Zachód a zwłaszcza Europa Zachodnia a UE w szczególności wiedzą bardzo niewiele o tym, co naprawdę dzieje się w kraju leżącym przy tzw. Bramie Dżungarskiej czyli przy jedynej przerwie w „górskiej ścianie” o długości 4.800 km między Afganistanem i Mandżurią dzielącej Kazachstan i południową Syberię od Ujgurskiego Regionu Autonomicznego w Chinach.

Wg zachodnich mediów głównym przegranym tych zamieszek ma być właśnie ród Nursultana Nazarbajewa , prezydenta Kazachstanu w latach 1991 -2019. Cała epoka i znaczący moment w historii współczesnego Kazachstanu, który wywodzi się od Chanatu Kazachskiego (XV- XIX w).

Urodzony w 1940 r. we wsi Chemolgan w obwodzie Ałma –Aty ( u stóp gór Pamiru) jako wnuk beja (wschodnio-turecki tytuł szlachecki, odpowiednik arabskiego „emira’ lub europejskiego „księcia”) podobno jest w stanie wymienić przodków ze strony ojca do 12 pokolenia wstecz.

Nie bacząc na arystokratyczne pochodzenie, w wieku lat 33 został sekretarzem partii komunistycznej w Zakładach Metalurgicznych w Karagandzie a w 1979 r. był już I sekretarzem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kazachstanu. A w roku 1984 został przewodniczącym Rady Ministrów Kazachskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, którą to funkcję sprawował do 1989 r. W latach 1986-1991 był członkiem Komitetu Centralnego KC KPZR (Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego).

Aby latem 1991 r. podpisać traktat związkowy z Gorbaczowem i Jelcynem, na mocy którego to traktatu Nursultan Nazarbajew miał zostać „przewodniczącym Związku Niezależnych Państw”. Idea trwała dosłownie 2-4 tygodnie, bo jedynie do sierpniowego zamachu Jelcyna w 1991 r.

Wobec powyższego 28 sierpnia 1991 r. Nursultan Nazarbajem ogłosił wystąpienie z KPZR i został kandydatem na stanowisko prezydenta Kazachstanu , wolnego już od Rosji, nie licząc kosmodromu Bajkonur, największego kosmodromu świata i mniejszości rosyjskiej (wówczas ok. 40-50% obywateli) pozostałej z osiedlenia carskiego i komunistycznego.

Były I sekretarz partii komunistycznej w wyborach na prezydenta Kazachstanu otrzymał 98,7% w wyborach prezydenckich 1 grudnia 1991 r. i pełnił funkcję nieprzerwanie do 20 marca 2019 r. jeszcze czterokrotnie wygrywając wybory.

W dniu 19 marca 2019 r. ogłosił rezygnację ze stanowiska w związku z upłynięciem 30 lat pracy w roli prezydenta Kazachstanu. Zgodnie z konstytucją tego państwa obowiązki prezydenta przeszły na przewodniczącego Senatu Kazachstanu Kasyma Żomarta Tokajewa , protegowanego Nursultana Nazarbajewa.

Który przestał być prezydentem ale zachował dla siebie po 20 marca 2019 r. stanowiska: przewodniczącego Zgromadzenia Narodu Kazachstanu (pełnił do 28 kwietnia 2021 r.), przewodniczącego partii Nur Otan (pełnił do 23 listopada 2021 r.) i Przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Narodowego Kazachstanu (pełnił do 5 stycznia 2022 r.).

Pan Kasym Żomart Tokajew od 1 stycznia 2022 r. został głową Rady Wspólnoty Niepodległych Państw czyli słynnego SNG w składzie: Azerbejdżan, Armenia, Białoruś, Kazachstan , Kirgistan, Mołdawia, Rosja, Tadżykistan, Uzbekistan, Ukraina.
W Kazachstanie nie było niepokojów społecznych od początku istnienia niepodległego Kazachstanu , a tu takie kłopoty. Oczywiście obostrzenia anty-covidowe i ostra podwyżka cen paliw jest bolesna dla społeczeństwa, ale czy w takim przypadku odcina się głowy policjantom, którzy decyzji w sprawie podwyżek i obostrzeń nie wprowadzali.
Sytuacja jest pod kontrolą władz a prezydent w obliczu drastycznej przemocy wydał rozkaz strzelania do „terrorystów” bez ostrzeżenia. Korespondenci rosyjscy podają, że w ramach tzw. zaczystek policja i wojsko łapie jakichś „podejrzanych cudzoziemców” i znajduje magazyny broni. Kamery uliczne nagrały sceny wydawania broni długiej z bagażników samochodów osobowych na ulicach stolicy.

Liczba możliwych scenariuszy podawana w ciągu ostatnich 3 dni przez tzw. komentatorów politycznych rośnie w postępie geometrycznym.

Nad Wisłą króluje wersja, że to „oddolny zryw umęczonej ludności Kazachstanu przeciwko skorumpowanemu klanowi Nazarbajewa”. I zadawane jest pytanie, „co Rosja będzie z tego miała, że jej wojska zostały zaproszone do udzielenia bratniej pomocy”.

Niewątpliwie w Kazachstanie, który w ostatniej dekadzie dokonał wielkiego skoku gospodarczego , powiększył liczbę kontaktów gospodarczych z Chinami i Azją Centralną oraz w polityce historycznej nawiązywał otwarcie do złotych czasów Chanatu Kazachskiego, od pewnego czasu ujawniły się ostre konflikty „w centrali” ale scenarzysta i reżyser tych konfliktów nie jest znany. [Oficjalnie. Piszę o tym gdzie indziej, NURSUŁTAN (ASTANA) – STOLICA ILUMINATÓW W KAZACHSTANIE. Proces eksternalizacji.

Inne – wkleić w „szukaj” słowo „Kazachstan”. Poszukać. MD]

Być może rzeczywiście wojna toczy się w Kazachstanie czy z Kazachstanem od dłuższego czasu.
 

Wystarczy przyjrzeć się problemom nieżyjących już: zięcia i wnuka byłego prezydenta Kazachstanu. Które zakończyły się ich śmiercią nagłą i w tajemniczych okolicznościach.

Mąż najstarszej córki Nursułtana Nazarbajewa Daridy – Rakhat Alijev ożenił się z nią w 1983 r.. kiedy jego teść był jeszcze sekretarzem partii komunistycznej Kazachstanu. Doktor nauk medycznych ale też generał dywizji (od 1999) oraz biznesman i dyplomata. Był też zastępcą szefa zarządu Głównej Policji Skarbowej Państwowego Komitetu Podatkowego. Szczyt kariery osiągnął w 2001 r. kiedy został I zastępcą Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, następnie odesłany do Austrii w roli ambasadora Kazachstanu (2002-2005) i przywrócony na ojczyzny łono w roli wiceministra spraw zagranicznych.

A w roku 2007 zaskakujący ciąg wydarzeń: 9 lutego mianowany na ambasadora Kazachstanu w Austrii. Kilka dni wcześniej miał przewieźć swoim samochodem do siedziby firmy swojego ojca Muchtara Alijewa dwóch menadżerów banku JSC Nurbanku , gdzie jakoby miał dokonywać próby wymuszenia przepisania części udziałów tego banku na siebie. Dwie z osób zamieszanych w jeżdżenie samochodem z Rakhatem Alijevem zniknęły : Aybar Kashenov i Zholdas Kimraliev. Ich ciała znaleziono kilka lat później.
Raakhat Alijev udał się na stanowisko ambasadora do Austrii a w maju 2007 r. w Kazachstanie rozpoczęta została sprawa karna przeciwko niemu z oskarżenia o porwanie menadżerów banku JSC Nurbank.
Już 27 maja 2007 r. dekretem prezydenta Republiki Kazachstanu czyli teścia, został usunięty ze wszystkich stanowisk i umieszczony na liście poszukiwanych. W dniu 1 czerwca 2007 r. został aresztowany przez policję austriacką na wniosek zastępcy prokuratora generalnego Kazachstanu ale wypuszczony za kaucją bez prawa wyjazdu. W dniu 15 stycznia 2008 r. został skazany zaocznie przez sąd kazachski na 20 lat więzienia . W międzyczasie żona Darida rozwiodła się z nim. W dniu 15 marca 2008 r. Sąd Wojskowy garnizonu Akmoła skazał go na 20 lat kolonii karnej plus utratę mienia.

W lipcu 2008 r. w wywiadzie dla gazety The Wall Street Journal oskarżył byłego już teścia o korupcję i sprzeniewierzenie środków publicznych na wiele miliardów plus posiadanie udziałów we flagowych firmach przemysłu Kazachstanu.

W 2009 r. wydał książkę „Ojciec chrzestny” , w której rozwinął wątki oskarżycielskie przeciwko Nursułtanowi Nazarbajewowi . W ślad za promocją książki pojawił się wniosek o ekstradycję , bowiem w 2011 znalezione zostały ciała menadżerów JSC Nurbanku. I pojawiło się oskarżenie Rakhata Alijeva o morderstwo.

Władze Austrii konsekwentnie odmawiały ekstradycji do Kazachstanu, ale 5 czerwca 2014 r. został aresztowany przez policję austriacką . W dniu 24 lutego 2015 roku Rakhat Alijev został znaleziony powieszony w łazience celi więzienia w Wiedniu w dzielnicy Josefstadt.

Ani jego adwokaci, ani strażnicy więzienni nie uważali go za skłonnego do samobójstwa. W tej sprawie przeprowadzone zostały dwa badania lekarskie: w Wiedniu i w St.Gallen. Oba potwierdziły wersję samobójstwa.

To było nieco ponad 6 lat temu.

Smutny koniec spotkał również syna Rakhata Alijeva i wnuka Nursultana Nazarbajewa – urodzony 26 sierpnia 1990 r. Aisultana Rakhatowicha Nazarbajeva (Alijeva) .

Był to wszechstronnie uzdolniony i wszechstronnie wykształcony młody człowiek. Ukończył szkołę z internatem w Austrii (Salzburg) a w latach 2009-2010 kształcił się w Królewskiej Akademii Wojskowej w Sandhurst, jak większość szejków i przywódców państw z Bliskiego i Dalekiego Wschodu.
Po ukończeniu tej szkoły otrzymał przydział do sztabu kierownictwa wywiadu przy Ministerstwie Obrony Kazachstanu.

W przerwach między tymi zajęciami grywał jako zawodowy piłkarz w drużynach Kazachstanu i w Wielkiej Brytanii. W 2017 r. w okresie luty – październik pełnił funkcję wiceprezesa Federacji Piłki Nożnej Kazachstanu.

A potem nagle czarna seria: w 2017 na Facebooku umieścił wpis, z którego wynikało, że jest uzależniony od narkotyków. I miał zamiar walczyć z nałogiem. Nie wiadomo, czy to on był autorem tego postu.

W październiku 2019 r. brytyjska policja aresztowała go za bycie pod wpływem narkotyków i stawianie oporu policji a sąd skazał go na przymusowy odwyk, prace społeczne i grzywnę.
W dniu 13 lutego 2020 r. złożył wniosek o azyl polityczny w Wielkiej Brytanii , oskarżając jednocześnie rodzinę Nazarbajewa o korupcję.

W dniu 16 sierpnia 2020 r. w Londynie martwy. Zostawił żonę i dwoje dzieci (ślub w 2013 z Alimą Boranbayevą, córką potentata naftowego). Gazety brytyjskie podały, że stwierdzono niewydolność serca oraz obecność w organizmie kokainy.
Dodały też, że był ulubionym wnukiem Nursultana Nazarbajewa i był szykowany na jego następcę na posadzie Prezydenta Kazachstanu.
Gazeta Daily Mail twierdziła również, że to książę Andrzej, który miał często bywać w Kazachstanie , został poproszony przez starego Nazarbajewa o „wprowadzenie” wnuczka do Akademii Sandhurst.

Podają też, że jego teść Kiran Boranbajew , który w swoim czasie był prezesem KazRosGas, joint venture państwowych firm gazowych KazMonayGas i Gazpromu i jest właścicielem ponad 20 firm z różnych branż, jako pierwszy wprowadził do Kazachstanu restauracje McDonalds’a a wcześniej posiadał franszyzę McDonalds’a w Rosji.

Dwa dziwne zgony w najbliższym otoczeniu prezydenta Kazachstanu, w dodatku jeden zgon dotyczy osoby przewidzianej na „następcę tronu” czyli wnuka urzędującego prezydenta w kraju rządzonym przez klany od stuleci.

Warto zwrócić też uwagę na to, że sprawa dotyczy dwóch mężczyzn noszących nazwisko Alijew, które przypadkiem lub nie nosił trzeci prezydent Azerbejdżanu Heydar Alijew (1993-2003) i nosi czwarty prezydent Azerbejdżanu ( i jego syn) Ilham Alijew (od 2003 roku do dzisiaj).


Azerbejdżan ma wielkie zasoby ropy na dnie Morza Kaspijskiego oraz na głowie wojnę w Górnym Karabachu a rodzina Alijew sporo śledztw o spory majątek w nieruchomościach rozmieszczonych już to w Londynie (700 mln funtów) , już to na Bliskim Wschodzie. W tym ustalenia „Panama Papers”.

Biorąc pod uwagę fakt, iż na terenie Kazachstanu znajduje się największy kosmodrom na świecie, za którego dzierżawę Rosja płaci rocznie 8,5-8,9 mld rubli (115 mln USD) a ponadto płaci za utrzymanie bieżące obiektu 1,5 mld rubli i na utrzymanie miasta Bajkonur – 1,5 mld rubli, to na lądowanie rosyjskiego desantu należy spojrzeć szerzej.

W dodatku rurociąg naftowy biegnący z zachodu Kazachstanu przez miasto Aktobe docelowo do Chin jest położony dokładnie obok tego kosmodromu.

Współpraca kazachsko-chińska w zakresie budowy tego rurociągu zaczęła się w roku 1997 porozumieniem międzyrządowym. Budowę kolejnych odcinków uzgadniano : pierwszy odcinek z Aktobe do Atayrau – w roku 2003, odcinek Kenkyiak – Kumkol – w roku 2007 ( a ukończono w 2009). Docelowo miał od roku 2014 przesyłać do Chin 20 mln ton rocznie.

Jak więc widać, w roku 2007 zdarzyło się nie tylko porwanie dwóch menadżerów banku kazachskiego, które skończyły się tajemniczą śmiercią zięcia prezydenta w więziennej celi w Wiedniu, ale też uzgodnienie kolejnego odcinka strategicznego rurociągu.

A w dziedzinie kultury i sztuki brytyjski artysta , zresztą bogobojny Żyd (nie używa telefonu komórkowego w szabat) Sasza Baron Cohen w 2007 r. nakręcił film pt. „Borat”, który bardziej niż wyszydza właśnie Kazachstan. Chociaż jest to jakoby „wielka hiperbola”, w której mieszkańcy Kazachstanu pozdrawiają się powiedzeniem „Jakszemasz”.

Jak więc widać, wojnę można prowadzić na wielu polach jednocześnie, nie oddając ani jednego wystrzału.

Od filmu „Borat’ minęły lata i w Kazachstanie doszło do odcięcia co najmniej dwóch głów funkcjonariuszy policji broniących prawa i porządku, być może bardzo niedoskonałego przez miłujących pokój zdesperowanych obywateli pragnących zlikwidować korupcję i zaprowadzić w Kazachstanie demokrację.

Pozostaje pytanie, czy po udzieleniu pomocy wojskowej w styczniu 2022 r. „Rosja zostanie w Kazachstanie”, ale komentatorzy rosyjscy są w tej sprawie bardzo ostrożni.

Czyli chyba jeszcze nie nadszedł czas na „wojnę nowego typu”, bo bardzo dobre wyniki dają „wojny starego typu” .

W każdym razie trudno jest prorokować akurat o możliwy m wybuchu III wojny światowej koniecznie „nowego typu” w kraju nad Wisłą , bowiem nie poradził on sobie do dzisiaj z rozliczeniami drugiej wojny światowej. Co pozwala na prowadzenie wobec Polski wojen hybrydowych i historycznych przez każdego chętnego.

Cały świat wie, zwłaszcza dzięki usłużnej pomocy historyków rosyjskich i anglosaskich, że II RP „ nie popisała się” w trudnym okresie przygotowywania napaści III Rzeszy na Czechosłowację. Wręcz wg tych historyków i komentatorów UNIEMOŻLIWIŁA udzielenie pomocy Czechosłowacji przez miłujący pokój Związek Sowiecki, co spowodowało utratę niepodległości przez ten mały lecz bohaterski kraj a w dodatku jak ta „hiena” (ulubione określenie otoczenia propagandowego pana Putina) „brała udział w rozbiorze Czechosłowacji w 1938 r”.

Co doprowadziło do strasznej wojny światowej.

Te przekłamania w sprawie roku 1938 i rzekomej chęci udzielenia przez Stalina pomocy Czechosłowacji zostały tuż przed Świętami Bożego Narodzenia 2021 szeroko omówione przez jakiegoś dociekliwego polskiego historyka na państwowej posadzie ale przez historyka amatora z zawodu inżyniera rakietowego Marka Sołonina .

Chodzi o ujawnienie różnych archiwów dyplomatycznych i pewną mapkę granicy polsko –sowieckiej z 1938 r. oraz książkę czeskiego i niemieckiego zarazem historyka Ivana Pfaffa pt. „Sowiecka zdrada” z roku 1993 chyba do dzisiaj nie przetłumaczonej na język polski.

Pan Mark Sołonin twierdzi i daje na to dowody archiwalne, że Stalin nie miał zamiaru pomagać Czechosłowacji, tylko szukał okazji do napaści na II RP, żeby się na niej krwawo zemścić za porażkę roku 1920.

Konkretnie chodzi o okoliczności , w jakich Armia Czerwona zgromadziła się we wrześniu 1938 r. wzdłuż granicy sowiecko –polskiej, sowiecko-litewskiej i sowiecko –łotewskiej aby wg rozkazu komisarza Woroszyłowa – wkroczyć 23 września 1938 r. w granice Rzeczpospolitej Polskiej – w drodze na pomoc Czechosłowacji broniącej się walecznie przed najazdem niemieckim.

Na początek pan Mark Sołonin (Solonin) w dniu 16 listopada 2021 r. wrzucił na swój kanał film pod tytułem „Заговор в НКВД помешал Сталину начать войну?” ( Czy spisek w NKWD przeszkodził Stalinowi w rozpoczęciu wojny?) traktujący m.in. o dotychczas nieznanych dokumentach wydobytych z archiwów sowieckich i o książkach znanych lecz nie propagowanych. I o tym, jak te dokumenty całkowicie rujnują sowiecką „narrację’ o tym , jak to nie mogła wysłać Armii Czerwonej na pomoc osamotnionej Czechosłowacji tuż po Pakcie Monachijskim.

A następnie w dniu 30 grudnia 2021 r. dodał wykład pod tytułem: „Пакт о ненападении Молотова на Риббентропа. Звездный час Сталина, часть 2” ( Pakt o nieagresji Mołotow – Ribbentrop. Gwiezdna godzina Stalina. Część 2.).

Od minuty 6:08 nagrania z 6 grudnia pan Mark Sołonin informuje nas, iż triumfator Paktu Ribbentrop- Mołotow czyli Stalin otrzymał w „tym nieskończenie długim miesiącu” (sierpniu 1939 r.) rzecz najważniejszą dla niego czyli „charoszuju wojnu” (dobrą wojnę).
„Dobrą wojnę”, o której filmowa propaganda sowiecka nieostrożnie wypowiedziała się w roku 1937 w filmie „Wielikij Grażdanin” (Wielki Obywatel) słowami bohatera filmu towarzysza Piotra Szachowa w sposób następujący: „…
Ech, za 20 lat , PO DOBREJ WOJNIE ( после хорошей войны) wyjść i popatrzeć na Sowieckij Sajuz – republik w ten sposób z trzydziestu – czterdzieści. …”.

Sceny z tym tekstem zostały z filmu wycięte z przyczyn oczywistych, bowiem oficjalnie ZSRR był krainą miłującą ponad wszystko pokój i nie chodziły mu po głowie myśli o zwiększaniu liczby guberni z 30 do 40 dzięki jakimś „dobrym wojnom”. Po II WW i stratach w ludziach Armii Czerwonej nie było to możliwe.

Ale pan Mark Sołonin dotarł do archiwów scenariuszowych i znalazł oryginalny scenariusz w formie książkowej a ponadto znalazł stare nagrania, których fragment można obejrzeć w wykładzie „Pakt o nieagresji Mołotow- Ribbentrop . Gwiezdna godzina Stalina cześć 2.” w minucie 6:21 – 6:35 kto zna język rosyjski, to może wysłuchać marzeń sowieckiego działacza walczącego z trockistowską zarazą: że jak wyjdzie za jakieś 20 lat (z domu ma się rozumieć) i popatrzy sobie na Sowieckij Sojuz, to zobaczy nie jakieś marne 30 guberni ale 40.

Jak wiemy, Stalin nie musiał czekać „20 lat” od chwili wypuszczenia do kin filmu „Wielikij Grażdanin” ale zaledwie 2 lata. I dostał za wparcie całym gospodarczym potencjałem Sowieckiego Sojuza – wojennych planów III Rzeszy – wszystkie te „dodatkowe gubernie” włącznie z białostocką i lwowską – za frico.

Fakturę od historii za te „prezenty” otrzymał ZSRR w 1989 r. a naród rosyjski płaci ją do dzisiaj.

Ale wróćmy do pokój miłującego Stalina i jego chęci wspierania Czechosłowacji w 1938 r. w obronie przeciwko Trzeciej Rzeszy, która 12 marca 1938 r. dokonała Anschlussu Austrii.

O tym możemy posłuchać od 6:44 minuty filmu „Czy spisek NKWD przeszkodził Stalinowi rozpocząć wojnę ?” .
Na początek widzimy mapę, z której jasno wynika, że ZSRR w 1938 nie graniczył z Czechosłowacją a najkrótsza do niej droga przechodziła albo po południowych (ówczesnych) terytoriach Polski czyli przez województwa Wołyńskie i Lwowskie, albo przez Królestwo Rumunii, z którą graniczył na rzece Dniestr. Od granicy rumuńsko sowieckiej (Mohylów Podolski) do granicy Czechosłowackiej odległość wynosiła około 300 km.

Po czym pan Mark Sołonin (min.8:06) przechodzi do omówienia „najbardziej zagadkowej części tej historii” i prezentuje książkę czeskiego dziennikarza i historyka Ivana Pfaffa, który w latach 1946-1967 pracował w różnych gazetach a w 1968 r. po półrocznej odsiadce w komunistycznym więzieniu za organizowanie protestu po zamknięciu czasopisma literackiego „Tvar” wyemigrował do Niemiec , gdzie zaczął pisać książki historyczne. Od 1974 roku wykładał na uniwersytecie w Heidelbergu.

W 1993 czyli po otwarciu czechosłowackich archiwów w Pradze wydał książkę pod tytułem „Zdrada sowiecka 1938” (Sovětská zrada 1938).

W książce tej Ivan Pfaff twierdził, że istnieją dokumenty, z których wynika między innymi , co następuje: 13 września 1938 r. w konspiracyjnej willi czechosłowackiego wywiadu koło Genewy w Szwajcarii (gdzie była wówczas siedziba Ligi Narodów) – sowiecki narkom inostrannych dieł (Narodowy Komisarz Spraw Zagranicznych) Litwinow i minister spraw zagranicznych Królestwa Rumunii Comnen ( Nicolae Petrescu – Comnen przyp mój) spotykali się kilkakrotnie i wypracowali porozumienie o tym, że „….Rumunia zezwoli na przelot sowieckiego lotnictwa nad swoim terytorium oraz na przejście sowieckiej piechoty w ilości do 100 tysięcy żołnierzy , 700 „orudij” (?) oraz 300 czołgów. Ponadto 24 września 1938 r. rząd rumuński skierował do ZSRR pismo , w którym proponuje sporządzić pisemne porozumienie tego, co zostało uzgodnione ustnie przez Litwinowa i Comnena. Do pisma dołączona została mapka z marszrutą przejścia sowieckich wojsk, w tym od Mohylowa Podolskiego przez Czerniowce i terytorium Rumunii do granicy Słowacji..”.

Rumuni NIE OTRZYMALI ODPOWIEDZI. W dniu 26 września 1938 r. jeszcze raz wysłali do Moskwy tę samą propozycję korytarza powietrznego dla lotnictwa sowieckiego i korytarza lądowego dla piechoty sowieckiej.

Jak tłumaczy dalej pan Mark Sołonin, rządzący wówczas Królestwem Rumunii król Karol II ( Karol II Hohenzollern –Sigmaringen rządzący w latach 1930-1940) był przeciwny łamaniu postanowień Traktatu Wersalskiego, bowiem Rumunia na mocy tego Traktatu otrzymała Transylwanię, Besarabię i północną Dobrudżę czyli była jednym z głównych beneficjentów. Tak więc była antygermańska, w przeciwieństwie np. do Węgier. A sytuacja w państwie była niestabilna i król miał bardzo silną opozycję (Żelazna Gwardia).

Wersja przedstawiona w książce Ivana Pfaffa jest potwierdzona przez inne dokumenty.

Dokument 1.

W minucie 14:19 – 14:59 pan Sołonin prezentuje pismo z 2 kwietnia 1938 r. Specrazwieduprawlenija RKKA ( Kierownictwo Wywiadu Specjalnego Armii Czerwonej) do Woroszyłowa , w którym donoszono, że :”… nasz rezydent w Bukareszcie (korespondent agencji TASS) donosi telegraficznie, iż czeski wojenny attache w Rumunii (Busa) poinformował go, iż w rozmowie z królem Rumunii o sytuacji w Europie ten ostatni jakoby poinformował go, że „w przypadku przejścia Armii Czerwonej przez Rumunię on (czyli król) ograniczy się do formalnego protestu do Ligi Narodów ale Rumunia pozostanie PO STRONIE CZECHÓW. Korespondent ten powiedział też, że król Rumunii sugeruje Czechom dogadywanie się z ZSRR o zagwarantowaniu nienaruszalności terytorium Rumunii i ograniczeniu się do wyznaczonego korytarza dla przejścia wojsk sowieckiej. Nr pisma: 471273cc.

Dokument 2.

W minucie 14:57 – 15:35 Doniesienie pełnomocnego przedstawiciela ZSRR we Francji Surica (Jakow Zacharowicz Suric, w latach 1934-1937 pełnomocny przedstawiciel ZSRR w Niemczech, w 1837-1939 członek delegacji ZSRR w Lidze Narodów, w 1937-1940 pełnomocny przedstawiciel ZSRR we Francji) w dniu 25 maja 1938 r. iż w rozmowie z premierem Francji Daladier powiedział mu , że Comnen (MSZ Rumunii) na podstawie upoważnienia króla „okaże poparcie dla Czechosłowacji”. Daladier wyjaśnił to „ogromnym wrażeniem, jakie na Rumunię wywarło angielsko-francuskie porozumienie wojskowe i NA ROLĘ NIEMIEC W SPISKU PRZECIW KRÓLOWI RUMUNII….”.

Dokument 4.

W minucie 15:38 Telegram z dnia 2 września 1938 r. , który wysłał Litwinow sowiecki narodowy komisarz spraw zagranicznych do ambasadora ZSRR w Czechosłowacji Aleksandrowskiego (Siergiej Aleksandrowski 1933-16 marca 1939 r. dyplomatyczny przedstawiciel i od 1934 ambasador ZSRR w Czechosłowacji) , w którym poinformował go, że odbył rozmowę z ambasadorem Francji w Moskwie i że powiedział mu, że „my” czyli ZSRR jesteśmy zdecydowani wypełnić wszystkie nasze zobowiązania wynikające z pakty sowiecko – czechosłowackiego , wykorzystując wszystkie dostępne nam do tego celu drogi. JEŚLI POLSKA I RUMUNIA CZYNIĄ OBECNIE TRUDNOŚCI to ich zachowanie , w szczególności Rumunii , może być innym, w przypadku Ligii Narodów powodem decyzji o agresji. …”.

Te dokumenty pan Mark Sołonin skomentował następująco : min. 16:30 :”… Czyli to nie tylko fantazje Ivana Pfaffa ale to, o czym mówiło się w świecie dyplomatycznym. A w szczególności możliwość, może nie jawna ale uzgodniona ( przy oficjalnym wyrażeniu przez Rumunię „głębokiej obawy”) możliwość przemarszu ograniczonego kontyngentu sowieckich wojsk i przelotu sowieckich myśliwców i bombowców nad 300 km kawałkiem terytorium Rumunii

Powyższe obejmuje dwa punkty planu Stalina w sprawie sprowokowania wojny przy wykorzystaniu kryzysu sudeckiego.

Plan Stalina miał trzy punkty na okoliczność tego kryzysu :

  1. Skłonić Czechosłowację wszelkimi środkami władze czeskie i  komunistyczną partię w Czechosłowacji  aby zajęła jak najostrzejsze stanowisko wobec Niemiec aby doprowadzić do wojny między Czechosłowacją a Niemcami.
  2. Druga z tym związana – pomoc wojskowa ZSRR dla  Czechosłowacji aby  ta  nie rozwaliła się przy pierwszym uderzeniu ale broniła się  kilka tygodni. I aby u Francuzów nie było żadnej możliwości, aby ci wycofali  się ze zobowiązań wobec Czechosłowacji (co  Francja zrobiła w 1939 r. z Polską).  I w tym celu ZSRR przygotowywał się do wprowadzenia swoich wojsk do Czechosłowacji przez Polskę oczywiście.

Na koniec punkt 3 (min.17:10 ) ,być może główny cel planu Stalina na rok 1938: wykorzystać konflikt przechodzący w wojnę między Czechosłowacją i Niemcami (do której wg Stalina miało dojść, przynajmniej na kilka tygodni) i aby :”….wykorzystując to na koniec zemścić się na znienawidzonej Polsce za rok 1920.

Czyli trzeci i główny plan Stalina na rok 1938 to zbrojny, wojskowy pogrom Polski.

Dowody uzupełniające to na początek mapa z 1938 r. ( min. 17:59) tzw. ulubiona mapa pana Marka Sołonina, którą on od kilku lat prezentuje z „ogromnym udowolstwijem” to mapa granicy II RP i ZSRR z 1938 r. z oznaczeniem położenia sowieckich grup wojsk wzdłuż zachodniej granicy ZSRR.

W min.20:14 mapa ta pokazana jest fragmentem (wkładką) w 2 tomie 12-tomowej historii ZSRR podpisana przez samego ministra Greczko i zatytułowana następująco: „Działania przygotowawcze Związku Radzieckiego dla zapewnienia pomocy Czechosłowacji” (подготовительные мероприятия советского союза по оказанию помощи чехословакии ).

Na mapie tej widzimy 10 tzw. zgrupowań wojsk sowieckich wzdłuż zachodniej granicy ZSRR. Idąc od północy są one zorganizowane w : Witebskie Zgrupowanie Armijne (na wysokości Litwy i nawet Łotwy), Bobrujskie Zgrupowanie Armijne (na wysokości Mińska), na południe od błot pińskich Żytomierskie Zgrupowanie Armijne i Winnickie Zgrupowanie Armijne.

A teraz przechodzimy do finału (czy raczej do jednego z kilku finałów):

min. 18: 58 w dniu 21 września 1938 roku Ludowy Komisarz Obrony ZSRR ( w okresie 1934-1940 Kliment Woroszyłow ) wydał rozkaz , na podstawie którego w dniu 23 września 1938 r. wymienione wyżej zgrupowania Armii Czerwonej WINNY ROZPOCZĄĆ WEJŚCIE DO POLSKI. W pierwszym rzucie miało wejść 30 dywizji strzeleckich, 10 kawaleryjskich , 7 pancernych 1 „broniewaja brigada”. 

Drugi rzut „pomocy dla Czechosłowacji” miał „posuwać się naprzód w składzie 17 dywizji piechoty (striełkowych), 22 pancernych i 3 „moto-striełkowych”.

Do tego Woroszyłow zarządził przygotowanie rezerwowego rzutu, składającego się z 30 dywizji piechoty, 6 kawaleryjskich. Ponadto w ZSRR przeprowadzono potajemnie mobilizację w liczbie 330 tysięcy rezerwistów .

Rozkaz ewentualnego wejścia dwóch rzutów oznaczałby wejście w granice II RP – 47 dywizji piechoty ZSRR, 29 dywizji pancernych , 16 kawaleryjskich. I jak pokazuje mapa „przedsięwziętych środków pomocy ZSRR dla Czechosłowacji”, wejście było zaplanowane jako bardzo szeroki wachlarz: od granicy Łotwy (67 –ta dywizja piechoty i od północno-wschodniej ówczesnej granicy II RP (na wysokości Połocka) – tzw. Bobrujskie Zgrupowanie Armijne aż do Winnicy na wysokości Tarnopola.

Nie znam składu typowej dywizji pancernej ZSRR z 1938 roku, raczej dostępne są dane o organizacji wojsk pancernych ZSRR z 1940 roku, kiedy na stanie było 62 dywizje pancerne a szacunkowo w każdej ok. 310 czołgów ciężkich, średnich i lekkich. Przyjmując ten szacunek 29 dywizji pancernych mogłoby mieć na stanie 8.990 czołgów. Zakładając, że w 1938 r. było na stanie sowieckiej dywizji pancernej tylko połowa stanu z roku 1940, to daje to liczbę 4.495. W tym czasie Niemcy dysponowały ilością czołgów rzędu 3.200 , Francja ok. 3.000 a II RP około 1.000 wliczając tzw. tankietki.

Rozkaz Woroszyłowa z 21 września 1938 r. jest zamieszczony w historii 12-tomowej ZSRR i stanowił przez lata podręcznik historii ZSRR.

Wracając do wydarzeń 23 września 1938 r.

O godzinie 4 rano czasu moskiewskiego 23 września 1938 r. ambasador II RP w ZSRR Wacław Grzybowski zostaje zbudzony , wyciągnięty z łóżka i wezwany do ambasady RP w Moskwie, gdzie przedstawiciel rządu sowieckiego wręczył mu notę, której treść pan Mark Solonin przytoczył w całości.

Oto ona: „…Rząd ZSRR otrzymał wiadomość z różnych źródeł, iż wojska polskiego rządu koncentrują się na granicy Polski i Czechosłowacji oraz przygotowują się do przejścia oznaczoną granicę i SIŁĄ ZAJĄĆ CZĘŚĆ TERYTORIUM Republiki Czechosłowacji. Nie patrząc na szerokie rozprzestrzenianie się niepokojącego charakteru tych wydarzeń , polski rząd ich NIE SKOMENTOWAŁ (omówił) do tej pory. Rząd ZSRR oczekuje, że takie zaprzeczenie nastąpi niezwłocznie.Tym niemniej, w przypadku , gdyby takie działanie NIE nastąpiło i jeśliby w potwierdzeniu tych informacji wojsko polskie RZECZYWIŚCIE przekroczyło granicę czechosłowacką i zajęło jej terytorium , rząd ZSRR uważa w odpowiednim czasie jako niezbędne UPRZEDZIĆ rząd Polskiej Republiki , że na podstawie Artykułu 2 Paktu o nieagresji zawartego między ZSRR i Polską z 25 lipca 1932 r. rząd ZSRR w obliczu okazanego przez Polskę aktu agresji przeciwko Czechosłowacji będzie zmuszony BEZ UPRZEDZENIA zakończyć porozumienie (pakt)…”.

Jak komentuje powyższe pan Mark Sołonin, ostatnie zdanie to praktycznie ostatni krok przez rozpoczęciem wojny z Polską.

Ale wojna nie wybuchła, mimo, że od 18 września 1938 r. niemieckie sudeckie Freikorpsy sterowane z Wrocławia prowadziły „wojnę hybrydową” na granicy niemiecko-czeskiej w Sudetach, głównie napadając na posterunki Straży Granicznej Czechosłowacji. Szacuje się, że w wyniku tej kilkudniowej niewypowiedzianej przez Niemcy wojny po stronie czeskiej było 100 osób zabitych i kilkaset rannych.

W dniu 23 września 1938 r. kiedy 10 Zgrupowań Armijnych Armii Czerwonej MIAŁO wejść na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej , nowy premier Czechosłowacji generał Jan Syrový ogłosił powszechną mobilizację ok. 1 mln czeskich mężczyzn w ciągu 24 godzin, co zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem przez czeską opinię publiczną. A ZSRR ogłosiło, że „bardzo, bardzo chce ruszyć na pomoc Czechosłowacji”.

W dniu 22 września 1938 r. premier Wielkiej Brytanii Neville Chamberlain wyleciał do Bad Godesberg w Niemczech w celu „uzyskania pokoju od pana Hitlera”. Został powitany w Kolonii przez tzw. rzesze spontanicznych Niemców, którzy zagrali mu hymn „God save the King” oraz wręczali mu kwiaty i prezenty.

A w dniu 23 września Chamberlain i Hitler niby prowadzili rozmowy ,ale w zasadzie nie miał czego zaproponować, bowiem 21 września 1938 r. otrzymał tzw. raport lorda Runcimana, który na jego polecenie od 2 sierpnia 1938 r. do początku września 1938 r. kursował między władzami Czechosłowacji (premier Milan Hodža, prezydent Edvard Beneš) a władzami Sudetendeutsche Partei czyli Konradem Henleinem w celu „ wynegocjowania pokoju”. W Raporcie Runcimana była jednoznacznie rekomendowana cesja tzw. Sudetenlandu na rzecz Niemiec.


Na to Hitler wydał 25 września 1938 r. tzw. Godesberg Memorandum, w którym zażądał scedowania przez Czechosłowację tzw. Sudetenlandu na Niemcy nie później niż do 28 września 1938 r. z możliwością późniejszego przeprowadzenia plebiscytu.

Czechosłowacja w dwa dni po ogłoszeniu powszechnej mobilizacji , w dniu 25 września 1938 r. zgodziła się na żądania niemieckie , wcześniej uzgodnione przez Niemcy, Francję i Wielką Brytanię.
 

Hitler otrzymał wszystko bez wojny Czechosłowacją w Monachium nocą z 29 na 30 września 1938 r. w ramach porozumienia z Włochami, Francją i Wielką Brytanią, grającą główną rolę w tym dramacie. Porozumieniu,które było jawnym złamaniem Traktatu Wersalskiego również przez Wielką Brytanię i Francję. O czym wszyscy historycy powtarzają bez końca.

Podobno bardzo to rozczarowało Stalina, który już przebierał nogami, chciał „na drugiego” dołączyć się z Armią Czerwoną do zbrojnego konfliktu czechosłowacko-niemieckiego, będącego na wyciągnięcie ręki . Więc mimo przygotowań na nockę 23 września 1938 r. – Armia Czerwona NIE weszła w granice II RP . Chamberlain , Daladier oraz Mussolini pozbawili Stalina dogodnego pretekstu w Monachium .

Wszystkie te fakty i dokumenty nie przeszkodziły Władymirowi Władimirowiczowi  ogłosić na spotkaniu tzw. Klubu Wałdajskiego w październiku 2021 , że “Polska uczestniczyła w rozbiorze Polski”.  Tylko tyle ma zostać w umysłach na temat 1938 r.

===============================

Na szczęście dla Stalina w sierpniu 1939 r. Hitler był już „gotowy psychicznie” po przejęciu zasobów przemysłowych i wojskowych Czechosłowacji do wejścia do Polski z trzech stron a wschodnią stronę łaskawie pozostawił Stalinowi.

No i o znowu nad ranem czyli o godzinie 3 nad ranem 17 września 1939 r. pierwszy zastępca Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych Władimir Pietrowicz Potiomkin wyrwał z pościeli ambasadora RP Wacława Grzybowskiego, aby wręczyć mu notę rządu ZSRR „o wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski: „…Polski rząd się rozpadł i nie widać żadnych oznak życia. Oznacza to, że państwo polskie i jego rząd praktycznie przestały istnieć. Tym samym rozwiązano umowy zawarte między ZSRR a Polską. Pozostawiona sama sobie i pozostawiona bez przywództwa, Polska zamieniła się w dogodne pole dla wszelkiego rodzaju wypadków i niespodzianek mogących stanowić zagrożenie dla ZSRR. Dlatego dotychczas neutralny rząd sowiecki nie może dłużej być neutralny w stosunku do tych faktów. Władz sowieckich nie może też przejść obojętnie, że pokrewni Ukraińcy i Białorusini mieszkający w Polsce, pozostawieni własnemu losowi, pozostają bezbronni…”.

I   wtedy kolejna wojna starego typu się zaczęła.  A prawdę czasu, prawdę ekranu na jej temat od dekad produkował ZSRR i produkuje Rosja.

Po co eksperymentować z ‘wojnami nowego typu”, skoro wojny starego typu dają takie wspaniałe rezultaty do dzisiaj. Na razie poczekamy, czy Armia Czerwona pana Putina, ratująca Kazachstan przed anarchią zostanie na w nim na dłużej , ochraniając na przykład kosmodrom Bajkonur, leżący tuż obok rurociągu naftowego biegnącego do Chin.

Dzisiaj  czyli 9 stycznia 2022 r. 10 rosyjskich samolotów wojskowych ewakuuje Rosjan z Kazachstanu w liczbie około 10 tysięcy. A Władymir Władymirowicz ratuje, pomaga, tworzy pokój  i dokonuje ocen moralnych i historycznych.  I myśli o “zbieraniu ziem rosyjskich”.

https://www-dailymail-co-uk.translate.goog/news/article-8636137/Wealthy-playboy-29-grandson-former-Kazakhstan-president-dead-London.html?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://ru-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%D0%9D%D0%B0%D0%B7%D0%B0%D1%80%D0%B1%D0%B0%D0%B5%D0%B2,_%D0%90%D0%B9%D1%81%D1%83%D0%BB%D1%82%D0%B0%D0%BD_%D0%A0%D0%B0%D1%85%D0%B0%D1%82%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc

https://opershop.ru/book_lozh_pospolita?utm_source=youtube&utm_medium=news&utm_camp aign=book_lozh_pospolita

https://www.youtube.com/watch?v=eh71aGzrIZQ
https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%92%D0%B5%D0%BB%D0%B8%D0%BA%D0%B8%D0%B9_%D0%B3%D1%80%D0%B0%D0%B6%D0%B4%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%BD
https://cs-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Ivan_Pfaff?_x_tr_sl=cs&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicolae_Petrescu-Comnen
https://pl.wikipedia.org/wiki/Siergiej_Aleksandrowski

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19321150951/O/D19320951.pdf

https://www.kyivpost.com/ukraine-politics/ukrainian-cadet-graduates-with-distinction-from-top-uk-military-academy.html
https://ru-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%D0%90%D0%BB%D0%B8%D0%B5%D0%B2,_%D0%9D%D1%83%D1%80%D0%B0%D0%BB%D0%B8_%D0%A0%D0%B0%D1%85%D0%B0%D1%82%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://ru-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/%D0%9D%D0%B0%D0%B7%D0%B0%D1%80%D0%B1%D0%B0%D0%B5%D0%B2,_%D0%90%D0%B9%D1%81%D1%83%D0%BB%D1%82%D0%B0%D0%BD_%D0%A0%D0%B0%D1%85%D0%B0%D1%82%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87?_x_tr_sl=ru&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
https://wiadomosci.wp.pl/putin-polska-uczestniczyla-w-rozbiorze-czechoslowacji-6696307984419392a
https://www.youtube.com/watch?v=BTRDsV-uNYE
https://www.youtube.com/watch?v=58MQXsQ-yfs

http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/czy-mozna-przewidziec-wojne-czyli-rosja-ratuje-kazachstan-w-roku-2022-a-czechosowacje-w-1938

Pink Panther

Protesty i zamieszki w Kazachstanie sparaliżowały jedną z głównych arterii Nowego Jedwabnego Szlaku.

Trwające od kilku dni masowe protesty w Kazachstanie skupiają uwagę opinii publicznej na całym świecie. Obrazki podpalonych budynków rządowych, spalonych aut, demonstrantów uzbrojonych w karabiny automatyczne obiegają cały świat.

Kiedy jednak propagandowe media starają się pokazywać nam urywki filmów ze scen które najbardziej przyciągają uwagę przeciętnego człowieka, poza strefą głównych wydarzeń rozgrywają się rzeczy, które być może rzucają światło na istotę protestów w tym środkowoazjatyckim państwie.

Kazachstan jest kluczowym łącznikiem Chińskiej Republiki Ludowej z państwami Europy Wschodniej. Bez przesyłu towarów przez tamtejsze linie kolejowe i ich przeładunku w tamtejszych terminalach trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie chińskiego projektu geo-ekonomicznego jakim jest Nowy Jedwabny Szlak. Z resztą wystarczy spojrzeć na mapę przedstawiającą korytarze kolejowe NJS na obszarze Azji Środkowej.

Ale Kazachstan to nie tylko tory kolejowe i terminale przeładunkowe. To także jeden z ważnych eksporterów metali oraz surowców energetycznych do Chin. A także istotny importer chińskich towarów konsumpcyjnych.

Destabilizacja takiego kraju uderzy więc z całą pewnością w interesy chińskie. I to uderzenie będzie miało bardzo negatywne dla Państwa Środka konsekwencje długoterminowe.

Kiedy spojrzymy na zorganizowanie ludzi, którzy uczestniczą w tych rozruchach, dostrzec możemy ich świetną koordynację. Fakt że protesty nie ustały pomimo spełnienia przez kazachskie władze żądań ludzi pokazuje nam, że podwyżki cen gazu były tylko pretekstem, iskrą zapalną, która spowodowała, że przeszkoleni naganiacze tłumów mogli ruszyć do boju, w pędzie ku destabilizacji Azji Środkowej.

National Endowment for Democracy, założona w czasach Ronalda Reagana organizacja typu regime change będąca substytutem Centralnej Agencji Wywiadu Stanów Zjednoczonych, która już prawie od 40 lat przeprowadza na całym świecie masowe protesty, kolorowe rewolucje i zamachy stanu, jest zapewne istotnym wsparciem dla kazachskich zadymiarzy.

Jak można się przekonać czytając oficjalną stronę tej wywrotowej jaczejki amerykańskiego rządu, wspiera ona finansowo projekty związane z organizowaniem w tym kraju pokojowych demonstracji, prowadząc m.in. programy szkoleniowe dla grup społeczeństwa obywatelskiego, zarówno w języku rosyjskim jak i kazachskim.

Jeżeli możemy się dopatrywać zagranicznej ingerencji w owe protesty to NED powinien być najważniejszą organizacją, którą możemy o tak ową podejrzewać.

Jak podają zarówno tureckie jak i rosyjskie media oraz niezależni aktywiści prodemokratyczni (a więc reprezentujący zachodni punkt widzenia), tacy jak Thomas van Linge, w kazachskim mieście Aralsk tłum ludzi zablokował linię kolejową prowadzącą przez miasto.

Niby nic nie znaczący incydent. Ot kolejny element masowych protestów. Problem polega na tym, że linia kolejowa prowadząca przez Aralsk jest kluczową magistralą Nowego Jedwabnego Szlaku, prowadzącego od wybrzeży Chin aż po Europę Zachodnią. Oprócz linii kolejowej protestujący zablokowali w tym mieście także autostradę.

Według prorządowych mediów tureckich identyczne przedsięwzięcia zastosowano w mieście Ałmaty. Ałmaty podobnie jak Aralsk znajduje się na kolejowym korytarzu Nowego Jedwabnego Szlaku, przechodzącym przez Kazachstan.

Co ciekawe przeczesując dostępne mi źródła informacji jak do tej pory nie udało mi się znaleźć wzmianki o blokadzie ruchu kolejowego na trasach nie będących częścią tego wielkiego chińskiego projektu geoekonomicznego. A Kazachstan ma naprawdę bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę kolejową. No ale to zapewne tylko zwykły przypadek – czyż może być inaczej?

Na podstawie:

https://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/jak-przeprowadzic-transport-koleja-do-kazachstanu-842…
https://www.ned.org/region/eurasia/kazakhstan-2020/
https://oec.world/en/profile/country/kaz
https://globalvoices.org/2022/01/05/the-myth-of-a-stable-kazakhstan-is-shattered-within-a-…
https://www.globaltimes.cn/page/202201/1245329.shtml
https://en.wikipedia.org/wiki/2022_Kazakh_protests
https://life.ru/p/1461842

http://pakistanhouse.net/test/kazakhstan-pushes-for-us-deals-helped-by-chinas-investments/

https://www.vedomosti.ru/politics/news/2022/01/05/903724-zakonkz-protestuyuschie-zahvatili…
https://www.dpa-international.com/topic/fresh-fuel-protests-hit-kazakhstan-roads-blocked-w…
https://www.thehindu.com/news/international/group-of-protestors-storm-mayors-office-in-kaz…
https://www.dailysabah.com/world/asia-pacific/protesters-in-kazakhstan-set-fire-to-govt-bu…
https://www.aljazeera.com/news/2022/1/6/protesters-police-killed-in-kazakhstan-unrest-live…

—————

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/protesty-w-kazachstanie-sparalizowaly-jedna-z-glownych-arterii-nowego-jedwabnego-szlaku

Porównaj: Wojny między mocarstwami, USA, Chinami, Rosją – czy zmagania między Anonimowymi Gangami Złego.