Co zrobić - do diaska - z tekturą i makulaturą?? | |
Wpisał: Mirosław Dakowski | |
20.02.2009. | |
Mirosław Dakowski Co zrobić - do diaska - z tekturą i makulaturą?? - takie pytanie ostatnio zadają sobie (i mnie) właściciele sieci sklepów i przedsiębiorstw, którym nagle – na skutek „kryzysu” – wysechł kanał (pośredni lub bezpośredni) sprzedaży makulatury do Niemiec. Więc „punkty skupu” jej („chwilowo”) nie przyjmują. W ostatnim miesiącu miałem kilka próśb o pomoc i radę. Więc radzę i pomagam: Użyć makulatury do ogrzewania pomieszczeń. Kotły ŻUBR „przyjmują” kartony i papier we wszelkiej postaci. Najlepiej jednak zgniecione lub w postaci kostek (to zmniejsza objętość, więc rzadziej dokładasz). Należy co jakiś czas przekładać makulaturę w kotle balami drewna, by lepiej (dokładniej) się paliło. A przy kotłach o mocach ponad 100 kW należy dodać nadmuch – w tym samym celu. Gdy macie tony makulatury – tym lepiej, zaprojektujemy zgrabną kotłownię. - Nooooo... a jeśli znów zaczną kupować??? Jeszcze lepiej, bo masz: 1) zysk (znów) ze sprzedaży makulatury, 2) kotłownię, której inaczej byś sobie nie zafundował, a przywykniesz do używania darmowego paliwa (pelety, śniegołomy czy wiatrołomy, ramy okienne itp - co w zasięgu wzroku i fantazji). 3) Jedyny mankament - kilka razy więcej popiołu, niż z drewna. Ale i tak - kilka razy mniej, niż z węgla. A ten popiół można i należy używać do uszlachetniania kompostu ogrodowego. PS. W lecie używać tych kotłów i paliwa do ogrzewania c.w.u. |
|
Zmieniony ( 20.02.2009. ) |