Nowa, postępowa "Trójca"
Wpisał: Mirosław Dakowski   
10.03.2009.

M. Dakowski

[wygłoszone w Radio Polonia 2000 w Chicago, 16 III.'09]

Nowa, postępowa „Trójca”

            Ile jest „trójc”? i czy któraś jest „święta”? Postępowcy mnożą ich ilość.

            W kaplicy (katolickiej!) w szpitalu na Banacha (Warszawa) okno za ołtarzem (pardon, stolikiem) ozdabia nowatorski witraż. Są na nim różne orbity, wiązki promieni i piłki plażowe. W środku tych orbit jest Żółte Jajo, wokół niego krąży wszystko. I są jeszcze trzy symbole , ale... chyba też krążą wokół tego Jaja. Jedna i główna z tych „tajemniczych struktur” to znana Kotwica PW, czyli chyba „Polska walcząca”? Gdyby to miał być symbol katolicki, to byłoby odwieczne XP (od słowa Christos po grecku). Drugi symbol – to czarne OKO, jak z banknotu jedno-dolarowego, „Oko Budownika” chyba? Trzecie, to węże i (chyba) koślawa korona, jakby może M ?? Razem tworzą więc „nową Trójcę”: Zapewne Polska walcząca, oko „Budownika” i Maryja (a może Gaja??). I krąży ta trójca wokół centralnego Jajca.            Gdybym nie leżał, lecz miał Władzę, poleciłbym znaleźć trzech (trójcę): Sponsora, Pomysłodawcę i Artystę - i wszystkich trzech kazał „powiesić za jajca”. Choćby na dwie do trzech godzin, A potem batami pognać po mieście, na pośmiewisko ludzi, gawiedzi. Widać wyraźnie, że to nie jest tylko „nieudany eksperyment artystyczny”, lecz Zamysł.

            Wzmacnia ten pogląd fakt, iż ławki (jak w większości kościołów neo-katolickich) są tak przemyślnie zaprojektowane, by wierni nie mogli adorować Pana Boga na klęczkach, lecz coś kontemplować czy się wyciszyć,  jedynie siedząc wygodnie na swych zadkach. Nawet w czasie Przeistoczenia nie da się choć na chwilkę uklęknąć...

            Witraże powstały przecież w Średniowieczu (od początku XI wieku, a rozkwit w XIII w.), by wiernym, często niepiśmiennym, obrazami opowiadać Dobrą Nowinę, Ewangelię. I zwykle są cudownymi dziełami sztuki. A teraz - postępowcy zmuszają nas do patrzenia na bluźniercze szkaradne bohomazy.

----  oOo   ----

            Po szpitalu chodzi ksiądz (chyba raz na tydzień) i wszystkim proponuje Komunię św.

Nie pyta:

czy jesteś Katolikiem?,

a może np. jesteś satanistą?

czy nie jesteś w stanie grzechy śmiertelnego?

czy wzbudziłeś żal za grzechy?,

ani czy chcesz się wyspowiadać?   !!

Poza tym żadnych odznak, że ksiądz niesie Pana Boga!

            Ilu bluźnierczych, świętokradzkich Komunii winien jest taki kapłan?

I kto z nich jest bardziej zagrożony potępieniem: bluźnierca, może nieświadomy, czy kapłan?

            Iluż ciemnych pogan przyjmuje ten opłatek, nie wiedząc o Realnej Obecności Pana Boga? Takie komunikowanie jest obecnie w neo-katolicyźmie praktyką powszechną. Również chorym po domach daje się Komunie św. bez pytania o spowiedź czy skruchę. W kościołach neo-katolickich zanika cześć dla Najświętszego Sakramentu.

            To przykłady lekceważenia Rzeczywistej Obecności Boga, czyli protestantyzacja. A i wierni - przywykają. Takie praktyki oddalają od Prawdy, tak księży (pracowników kultu?), jak i świeckich katolików. Bez przerywania ich snu.

            Od neo-katolicyzmu do neo-pogaństwa droga krótka. Takich dróg, ścieżek jest sporo, może niektóre ukwiecone, ale wszystkie w dół, po stoku i śliskie.

Zmieniony ( 17.01.2010. )