Dlaczego w Polsce obowiązuje zakaz posiadania broni
Wpisał: dr Jerzy Jaśkowski   
03.09.2013.

Dlaczego w Polsce obowiązuje zakaz posiadania broni

 

 

Pozwolenie na broń? Dla kogo i dlaczego? Mity propagandy!

Czy Polska jest państwem prawa? Jakiego? Cz.2.

 

 

W wolnym kraju obywatele powinni posiadać możliwość samoobrony. Jest to podstawowy warunek wolności

 

dr Jerzy Jaśkowski

 

 

 

 

Tak więc jak to wykazano w części 1 wyraźnie widać, że za plecami zakazu posiadania broni przez obywateli stoi mit powstały z wielokrotnego nagłaśniania nieprawdy przez usłużne mass media.

 

Mit ten mówi, że broń służy do popełniania przestępstw, a uczciwy obywatel nie ma się czego obawiać. Każdy kto przeżył sowietów w okresie od 1944 do 1956 roku wie, że to jawne kłamstwo. Można było spędzić kilka lat w więzieniu lub w kopalniach bez postawienia jakiegokolwiek zarzutu tylko i wyłącznie na podstawie decyzji często niezbyt piśmiennego agenta.

 

Dane USA wskazują, że broń jest używana do samoobrony od 2,1 do 2,5 miliona razy. W mniej niż 8% przypadków jakiś obywatel, lub napastnik będzie ranny. W czasie strzelaniny wywoływanej przez policję postronny obywatel ma pięć razy większą szansę być postrzelonym.

 

W tej liczbie ok. 2 milionów użycia broni w samoobronie użycie pistoletu to 1 900 000 przypadków. Aż w 500 000 przypadków użycie występuje z dala od domu. Prawie 10 % tych przypadków stanowi użycie broni przez napadnięte kobiety. Oznacza to, że użycie broni w samoobronie występuje aż o 60 razy częściej aniżeli w czasie napadu.

Badania opublikowane w 1979 roku przez Carter Justice Department dowiodły że z 32 000 oskarżeń o gwałty 32 % z pośród nich było rzeczywiście popełnione. Ale liczba ta spadła do 3% jeżeli kobieta była uzbrojona. 

 

Wall Street Journal( 28 sierpnia 1998 roku) opublikował dane wskazujące, że noszenie broni przyczynia się do ograniczenia liczby morderstw o 8%, gwałtów o 5% , a napadów o 7 %. 

 

Wniosek był następujący: posiadanie przez obywateli broni zmniejsza w istotny sposób liczbę brutalnych przestępstw o 8.5%, a gwałtów o 5%.

A jak się ma liczba zgonów spowodowanych bronią do innych zgonów, np. wypadków naturalnych takich jak powodzie, trzęsienia ziemi i inne katastrofy środowiskowe? 

Np. w 1998 roku było 1521 zgonów środowiskowych i 866 zgonów od przypadkowych strzałów w całych Stanach, natomiast ludzi którzy udusili się kawałkiem przysłowiowego chleba było 1147, upadku ze schodów 1389, od pożaru zginęło 3255, a  utonięć zanotowano 3964. 

 

W tym samym roku 1998 było 43 501 zgonów spowodowanych wypadkami samochodowymi, 10 255 zgonów z powodu zatruć, aż 723 osoby zginęły z powodu spadających przedmiotów,

 

Przypominam: od broni palnej w tym samym okresie zginęło tylko 866 osób.

Jak podała Rada Bezpieczeństwa Narodowego w 1998 roku zanotowano 150 445 zgonów z wszystkich przyczyn nagłych. Tak więc zgony z powodu broni palnej to mniej aniżeli 1%!!!

 

Jeszcze gorzej wygląda porównanie akcji policyjnych do samoobrony społeczeństwa. Jak wykazały badania Uniwersytetu w Chicago w 1993 roku ok. 700 000 policjantów wszelkiego rodzaju zabiło przypadkowo 330 osób. Ale 250 milionów ludzi posiadających 80 milionów sztuk broni zastrzeliło przypadkowo tylko 30 osób

Tak więc masz Szanowny Czytelniku 11 razy większą szansę, być zastrzelonym przez profesjonalnego stróża prawa aniżeli zginąć w przypadkowej strzelaninie amatorów.

 

Jeszcze ciekawiej wygląda to zestawienie z liczbą zabitych przez policję przestępców. Np. w 1993 roku policja zabijając 660 przestępców zastrzeliła 330 niewinnych obywateli!. Czyli stosunek wynosi 2:1. Tragiczny jak na wyszkolonych specjalistów…

 

Dlaczego np. w Polsce obowiązuje zakaz posiadania broni? Jest to związane bezpośrednio z przyjściem do nas w 1944 wojsk sowieckich i tzw. polskiej dywizji im T. Kościuszki. Dywizja ta była stworzona na bazie dywizji gwardii, w skład której wchodził batalion GRU, czyli wywiadu wojskowego. W Polsce rolę tę pełniła najpierw Informacja Wojskowa przemianowana później na WSW. Ostatnim rządzącym do 2006 roku generałem tej formacji był wyszkolony w Moskwie gen. Dukaczewski.

 

Zraz po wojnie było mnóstwo broni. Prawie w każdej chałupie, szczególnie na wsi coś tam było. Udające partyzantów oddziały Informacji Wojskowej napadały na wybranych gospodarzy rabując co się dało. Zresztą już w czasie wojny, zwłaszcza od 1944 roku szczególnie oddziały GL i Al rabowały jak się dało i co się dało. Ale jak chłop miał coś do obrony to mógł wystrzelić i zrobiłby się hałas: wieś by się budziła i widziała napad. Więc pod groźbą kary trzeba było zdawać broń. Chodziło po prostu o ułatwienie roboty tym oddziałom, przecież gdyby do nich strzelano, to by przestali po nocach napadać i mordować. Szczególnie widoczne to było na Mazowszu i w świętokrzyskiem, ale także na Pomorzu.

http://wirtualnapolonia.com/2013/08/29/przeciw-antypolskim-klamstwom/

 

Wyraźnie więc widać, że zakaz posiadania broni przez społeczeństwo wprowadza okupant albo “rząd” spełniający, lub chcący spełniać rolę okupanta.

Przecież np. w Szwajcarii obywatele mają broń w domu i nie tylko im się jej nie zabiera, ale sprawdza czy jest w dobrym stanie. Innymi słowy: wszelkie gadania, że posiadanie broni w domu zwiększy liczbę morderstw jest pozbawione nie tylko sensu ale jakiegokolwiek oparcia w dostępnej wiedzy.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_broni_w_Szwajcarii

 

Dlatego w Polsce po 1990 roku (chociaż początkowo mówiło się o możliwości posiadania przez z obywateli broni) szybko z tego zrezygnowano i obecnie już nawet wspominać nie wolno.

Ale od razu wiemy gdzie jest nasze miejsce…

 Wniosek: w wolnym kraju obywatele powinni posiadać możliwość samoobrony. jest to podstawowy warunek wolności.

Szczególnie istotnym warunkiem samoobrony jest posiadanie broni przez osoby starsze. Można więc, chociażby w ramach próby, zezwolić na posiadanie broni osobom np. po 35-40 roku życia posiadającym zatrudnienie.

Na podstawie:http://politicalvelcraft.org/

 

 

PS.1  Jak rozpoznać niepolskie czasopisma?

W Polsce - obszarze cywilizacji łacińskiej istnieje personalizm, zawsze oceniamy, kto konkretnie to zrobił. Natomiast cywilizacje azjatyckie posługują się pojęciem stada - zbiorowości. W praktyce to wygląda tak:

 gazety niepolskie: Polacy chcą to czy tamto, Polacy mówią.

 gazety polskie: Kowalski chce to czy tamto, Kowalski powiedział.

Proste?!!

 

Rozpowszechnianie wszelkimi możliwymi sposobami jak najbardziej wskazane i zalecane.

kontakt: jjaskow@o2.pl