RAŚiści w PiS? Proces Jadwigi Chmielowskiej | |
Wpisał: Shork | |
03.10.2013. | |
RAŚiści w PiS? Proces Jadwigi Chmielowskiej
2 października 2013 Shork http://solidarni2010.pl/16382-rasisci-w-pis-proces-jadwigi-chmielowskiej.html
9 października odbędzie się proces Jadwigi Chmielowskiej. Pozywa ją były prezes Radia Katowice, Wojciech Poczachowski.
Życiorys tego człowieka znajduje się w zasobach Internetu. Był publikowany powszechnie nie tylko przez Panią Jadwigę, ale to jej artykuły stały się powodem do wytoczenia procesu.
Życiorys i poglądy Jadwigi Chmielowskiej są znane każdemu, kto interesuje się sprawami Polski i katastrofą w Smoleńsku. Kilka wpisów blogerskich w tygodniu, artykuły na znanych portalach. Rozmawialiśmy w sieci nie raz. Osobiste spotkanie nasuwa jednoznaczne wnioski. Ta pani ma charyzmę, potrafi przekazać w sposób przystępny swoje przemyślenia i najczęściej ma racje.
Czy to stanowi groźbę naruszenia delikatnej równowagi liderów? Czy utrzymanie Status Quo jest nadrzędnym celem i koalicji, i opozycji?
Co na to PiS, z którego poglądami bardzo delikatnie mówiąc, sympatyzuje, pani Jadwiga?
Bardzo dziwnym jest fakt, że mimo świadomego korzystania z kojarzenia tej partii z patriotyzmem i polskością, PiS zdaje się patrzeć przez palce na poczynania osób z własnego otoczenia.
Szczególnie jeżeli chodzi o problem popierania RAŚ i autonomii Śląska.
A idą oni ręka w rękę i bark w bark z takim szkodnikiem, jak reżyser Kazimierz Kutz.
Przez palce patrzy na proces karny wytoczony na podstawie wypowiedzi z tego artykułu: http://jozefdarski.pl/5516-strzezcie-sie-zlotoustych
W momencie, kiedy trwa przywracanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Walczy się o likwidacje pomników, wychwalających obcą władzę w Polsce. Piętnuje się Machulskiego za komedie o Hitlerze, a każde nawiązanie do martyrologii, bez stosownego skłonienia z szacunkiem głowy, jest wstępem do wyalienowania z coraz to większej grupy Polaków?
W takim momencie bagatelizuje się sprawę RAŚ?
To przez wsparcie lokalnych, drobnych grup i środowisk, PiS jest postrzegane jako partia silnie patriotyczna. Tak silnie, że lewactwo ze strachu zaczyna nazywać ją nacjonalistyczną lub faszystowską. Dlatego nie może w sprawach Śląska kierować się typowymi dla PO zasadami, które ci zaczerpnęli z doświadczeń komunistów, osadzających w regionach „baronów”.
Jadwiga Chmielowska wielokrotnie zwracała uwagę na powiązania i interesy posłanki PiS z RAŚ. Naprawdę nie bądźmy naiwni, że taka duża grupa finansuje się ze składek i nie dostaje wsparcia od grup, których interesy, choćby pośrednio, popiera.
Głównym celem naszych wrogów jest uzależnienie energetyczne Polski od Rosji.
Wiem że wróg to dosyć mocne słowo, ale termin wojna ekonomiczna funkcjonuje w polityce od zarania dziejów. Tak naprawdę każda wojna jest ekonomiczna. Energia to jest coś, czego potrzebujemy do życia. Szczególnie w miesiącach zimowych odczuwamy jej wartość, a nasze portfele odczuwają jej cenę.
To o niezależność energetyczną walczył Lech Kaczyński. To on próbował dywersyfikować jej źródła. To on chciał uniezależnienia się Polski przy silnym udziale gazu łupkowego i energii geotermalnej. A teraz PiS przez nieuwagę pozbędzie się Śląska, w którym są nadal ogromne i wystarczające nam zasoby węgla?
Oczywiście PO i jego mocodawcy mają plan „B”, czyli zakaz opalania węglem w gospodarstwach domowych.
Każde dążenie autonomiczne jakiejś grupy narodowej w Polsce powinno budzić reakcję domagającą się choćby podobnego traktowania polskiej mniejszości. A tutaj symetria jest bardzo mocno naruszona. Szczególnie w stosunkach z Niemcami, gdzie nadal obowiązuje hitlerowskie prawo dotyczące mniejszości polskiej, a rząd, podobno nam przyjazny nie ma zamiaru rozliczyć się ze skonfiskowanego przed wojną mienia.
To nie jest proces Jadwigi Chmielowskiej, to próba sprawdzenia czy w polityce regionalnej, PiS po wygranych wyborach, będzie kontynuowało, typową dla PO, politykę kolegów ponad podziałami.
Shork
http://niepoprawni.pl/blog/364/krety-w-pis-czyli-jak-wkrecili-pospieszalskiego |