Nadużywanie dziewczynek -  w Misznie i Gemarze
Wpisał: Tadeusz Zieliński   
14.11.2013.

Nadużywanie dziewczynek – w Misznie i Gemarze

 

 

HELLENIZM A JUDAIZM   Tadeusz Zieliński  -  Str. 82 i nn. (to w wyd I, zaś w wyd. Adam Marszałek na str. 275 )

 

[w oryginale książki Profesora ten tekst jest w przypisie i po łacinie, by prostacy się nie mogli gorszyć. Teraz - łacina niedostępna nawet dla wykształconych, stąd to tłumaczenie. Reż. Polański i pos. Cohn Bendit i podobni znali klasyków - dla uzasadnienia swych poczynań...   MD]

 

Str. 82 i nn.

- tę jednak stronę wolę wyrazić po łacinie. Mamy klasyczne miejsce Tos. Ndd. II 6: „Trzy rodzaje kobiet używają przy współżyciu [tkaniny] muchus (tak nazywano rodzaj batystu), to jest nieletnie, ciężarne i karmiące (ciężarne zaś, aby ponownie nie poczęły, ponieważ rabini, z nieznajomości fizjologii, sądzili, że to możliwe). Nieletnia – aby począwszy płód, nie zmarła... 

 

Która zwana jest nieletnią? Od pierwszego dnia 11 roku życia aż do pierwszego dnia 12 roku życia. Jeśli zaś jest młodsza albo też starsza, znosi współżycie wedle powszechnego zwyczaju bez obawy; tak rabin Meir,  mędrcy zaś tak: zarówno ta, jak i tamta (to znaczy jedenastoletnia) znosi zwyczajne współżycie, strażnikiem łona będzie zaś Pan, wedle tego, co napisano w Ps. CXVI 6: Pan strzeże maluczkich [tłumaczenie: Biblia Ks. Wujka, Psalm CXIV 6]”.

Pomijam bluźniercze nadużycie Psalmu do obrony wstrętnej żądzy; główna sprawa dotyczy tego, że jedenastolatki poprzez prawa natury mogą wprawdzie stać się ciężarne, z wielkim jednak niebezpieczeństwem dla życia. Dla jego uniknięcia miłosierny rabin Meir zaleca im zapobiegawcze użycie muchus, wbrew „mędrcom”, wyniośle beztroskim, czy dziewczynka przeżyje czy umrze, byleby żądza spółkujących nie doznała żadnej szkody; młodsze zaś niż jedenastoletnie, ponieważ nie mogą zajść w ciążę, uważano za zdolne do współżycia nawet bez muchus.

Ci sami „mędrcy” według Miszny (Ndd. V 7), używając porównania kobiecych narządów płciowych do figi, podzielili wiek dziewczęcy na trzy części: paga, to jest pąk, nazywając tak małe dziecko, bochal albo niedojrzała figa – ledwo dojrzewającą, zamel zaś albo dojrzała – dziewicę.

Obszerniej o tej paga zaleca Miszna Ndd. V 4: „Dziewczynka”, powiada „w wieku trzech lat i jednego dnia jest ofiarowana powszechnym (to jest i u kapłana) zwyczajem życia i  szwagier dostaje ją do rąk dla wspólnego życia  i jako kobietę zamężną czyni podległą mężowi i (gdy staje się Nidda, to jest miesiączkująca; przekazuje się wśród sekretów rabinów, w jaki sposób może to zdarzyć się trzylatce) plami okrywającą szatę spodnią wraz z wierzchnią (należy to rozumieć mistycznie, nie fizycznie); ... jeśli ją miał w małżeństwie ktoś z krewnych, którzy są wymienieni w Prawie, winien być ukarany śmiercią, ona sama jest wolna. Jeśli zaś ma mniej niż trzy lata – jakby ktoś oko przebił palcem” - to jest, jeśli rozumiem, cierpiącej sprawi najokrutniejszy ból, sam nie zazna żadnej przyjemności (porównaj Tos. II 8). Dodaj Ndd. X 1: „Jeśli dziewczyna w takim wieku, że jeszcze nie miesiączkuje (więc paga albo co najwyżej bochal), wydawana jest za mąż, szammaici każą jej dać cztery noce”.

 

Gemara zaś, w której, jak widzimy wyżej (str.218) położenie kobiet przedstawione zostało jako znośniejsze, czyni rozróżnienie między małżeństwami, które zostają skonsumowane przez współżycie, i takimi, które nie mają tego skutku (Kidd.  64 b do Miszny III 8); lecz i sama Kidd. 81 b dotyczy dziewczyny w wieku dziecięcym, która chociaż ma poznaną przyjemność współżycia, jednak odmawia współżycia. Tamże powiada się, że rabin Eleazar zastrzegł, by ktoś córki nie dawał w małżeństwo jako dziewczynki (także Kidd. 41 b), choć Miszna mówi, że jest to dozwolone (Kidd. III 7).

 

Do tego także odnosi się: „Jak długo swobodna jest dla ojca sprzedaż małoletniej córki (według Ex. XX 7), nie ma kary (dla gwałciciela)” (chodzi o 50 srebrników, które gwałciciel według Dt. XVII 26 winien był zapłacić ojcu (Chull. I 7).

Wierzę, że ludzie chętnie nasycali swoją żądzę na małych dziewczynkach, ponieważ wiedzieli, że ujdzie im to bezkarnie; że było ich nie tak mało, pokazuje Baraitha Ndd. 13 b: „prozelici i ci, którzy bawią się z dziećmi, opóźniają nadejście Mesjasza”, gdzie to „bawią się” należy rozumieć o nasycaniu żądzy, jak pouczają   (Klausner [str. 240] 37) i zgadza się z tym Kraus (patrz niżej) II 25, por. 450.

Czyż jednak do pewnego stopnia nie zostaje potwierdzone przez to wszystko znane świadectwo Tacyta o Judejczykach H. V 5: najbardziej w swych chuciach wyuzdani, wstrzymują się od stosunku z cudzoziemkami; między sobą nic nie jest wzbronione [fragment Dziejów Tacyta w przekładzie Seweryna Hammera]?

Zmieniony ( 15.11.2013. )