NIECH MOWA WASZA BĘDZIE TAK, TAK, NIE, NIE | |
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski | |
15.11.2013. | |
„NIECH MOWA WASZA BĘDZIE TAK, TAK, NIE, NIE”
Od głupich trzeba stronić, choćby z racji wysokich stanowisk dysponowali różnymi nagrodami, stosując przekupstwo.
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 15 – 21 listopada 2013 r. KOMENTARZ TYGODNIA
„Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono; nie trwóżcie się, przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie”, mówi Jezus w Ewangelii czytanej w niedzielę 17 listopada (Łk 21, 5-19), zapowiadając swoje powtórne przyjście u kresu czasów.
Współcześni zwodziciele chcą nas zastraszyć, oszukać i zniechęcić, odwrócić naszą myśl, wolę i uwagę od prawdy i dobra, wprowadzić wirtualny świat chaosu i nierzeczywistości. Tymczasem jednak są znaki na niebie i na ziemi, które wskazują drogę ratunku wśród nieszczęść i niebezpieczeństw. Znakiem dla polskiej ziemi jest miłość do ojczyzny, budząca się w sercach młodych.
Warszawski marsz w Święto Niepodległości 11 listopada odbył się zgodnie z założeniem, mimo brutalnej agresji zewnętrznych bojówkarzy i prowokatorów, mimo wrogiej wobec młodzieży postawy władz miasta.
Maryja Królowa Korony Polskiej czczona szczególnie jako Ostrobramska Matka Miłosierdzia (Jej wspomnienie obchodzimy 16 listopada) mówi do swoich dzieci: „Jestem z wami i ochraniam was moim płaszczem, ochraniam całe Moje Królestwo. Jest czas oczyszczania, Duch Święty otwiera oczy i uszy, aby zobaczyły i usłyszały. Młode serca szukają prawdy, Boga i miłości ojczyzny, one pierwsze zostaną oczyszczone. Siły zła tracą moc spętane różańcem. Bóg zwycięża – Mój Syn już zwyciężył na krzyżu zło. Ufajcie i módlcie się”.
Bluźniercze profanacje krzyża, zniewagi wobec Chrystusa i Matki Bożej, wyszydzenie wiary i człowieczeństwa w Centrum Sztuki Współczesnej w Pałacu Ujazdowskim oraz w innych miejscach instytucjonalnie poddanych złu i Złemu oznaczają głoszoną przez współczesnych pogan śmierć Boga, która jest zarazem śmiercią człowieka. Na pytanie, czego trzeba się bać, bł. ks. Jerzy Popiełuszko odpowiada: „Bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju”.
Jest zdrada Judaszowa, która narasta, ukrywa się i w końcu się ujawnia. Jest też zdrada faryzejska, rozlana, przykryta obłudą, pozbawiona samoświadomości, nierozpoznana przez wielu. Wobec Kościoła jedni zdrajcy wychodzą z niego i próbują zwalczać go z zewnątrz, inni natomiast trwają w nim i szkodzą mu od środka. Jest zdrajca, który odrzuca praktykę sakramentalną, ale jest też inny, który przyjmuje sakramenty niegodziwie, popełniając świętokradztwo. Druga postać zdrady bywa trudna do rozpoznania i wyrządza więcej zła.
Układy finansowe i towarzyskie włączają w system zdrady, w struktury zła osoby cieszące się uznaniem i autorytetem. Do jednoznaczności wzywa nas Jezus. „Niech mowa wasza będzie tak, tak, nie, nie, a co więcej jest od Złego pochodzi”.
Zwłaszcza złe jest zacieranie różnicy między „tak” a „nie”, popieranie złoczyńców i sprzeciwianie się dobroczyńcom. Prześladowanie od zewnątrz przez obcych jest mniej bolesne od prześladowania ze strony bliskich, swoich: „wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele” (Łk 21,16). Jezus nas pociesza: „Dam wam wymowę i mądrość” (w. 15).
Stanąć po stronie prześladowców to zawrzeć sojusz z głupotą: podczas gdy mądrość wspólny dom ojczysty buduje, głupota ów dom burzy i niszczy.
Mądrość ludzka jest darem od Boga. Boża mądrość przybrała ludzką postać w Chrystusie, mądrość jest darem Ducha Świętego. Dlatego aktem mądrości jest modlitwa, błaganie, aby Bóg z naszą pomocą przepędził głupców u władzy i dał społeczną mądrość naszemu ogłupianemu i usypianemu narodowi. Szczytem głupoty są bezsensowne ideologie w rodzaju „gender” czy „GLOBCIO”, narzucane przez cynicznych oszustów społeczeństwu od dziecka.
Święty Paweł powiada: „Nakazujemy wam bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji” (2 Tes 3,6).
Od głupich trzeba stronić, choćby z racji wysokich stanowisk dysponowali różnymi nagrodami, stosując przekupstwo.
„Idzie nowych ludzi plemię”, powtarzał za Eugeniuszem Małaczewskim sługa Boży ks. Prymas Stefan Wyszyński. |