Hilckman, uczeń Konecznego
Wpisał: Maciej Giertych   
11.12.2013.

Hilckman, uczeń Konecznego

 

 Maciej Giertych, Opoka w Kraju  nr. 83 (104) grudzień 2013

http://opoka.giertych.pl/owk_83.htm

          Ukazała się bardzo ciekawa książka Tomasza Stępnia pt. "Europa wobec cywilizacji. Antona Hilckmana porównawcza nauka o cywilizacjach" (Wyd. Adam Marszałek, Toruń 2013). Jest to prezentacja twórczości najwybitniejszego ucznia Feliksa Konecznego, profesora z Moguncji, więźnia obozów koncentracyjnych, przyjaciela Polski.

Anton Hilckman (1900-1970) był zafascynowany rolą polityczną jaką odegrał w Europie Paweł Włodkowic i wcześnie trafił na twórczość Feliksa Konecznego, uznając go swoim mistrzem. Napisał o nim: "Na tle codziennej walki w obronie wartości cywilizacyjnych wzrósł jeden z wielkich geniuszów rodu ludzkiego, jeden z tych, którzy wspólnemu dorobkowi duchowemu Europy zapewnili trwałe zdobycze i którego nazwisko nie może pozostać nieznane i zapoznane, nawet jeżeli w życiu niewielu go znało poza jego ojczyzną". Polska istnieje na pograniczu dwóch światów, Zachodu i Wschodu. Pisze Hilckman: "Historia Polski jest w większej części historią wiekowych walk między tymi dwoma światami. Cóż więc dziwnego, że Polak miał wyjątkowo bystre spojrzenie w sprawach cywilizacji".

          Książka Stępnia przybliża nam nie tylko postać Hilckmana, ale i Konecznego gdyż twórczość tego pierwszego to przede wszystkim promocja nauki Konecznego.

          Hilckman jako Niemiec zwalczał wpływy pruskie w niemczyźnie, bronił katolickie Niemcy przed protestantyzmem i sprusaczeniem, ostrzegał przed pruskim bizantynizmem, promował federacyjne zjednoczenie Europy na bazie etyki katolickiej, podkreślał rolę Polski w dziejach Europy jako przedmurza chrześcijaństwa.

Jego osobisty wkład, to rozwinięcie nauki porównawczej o cywilizacjach, tak jak są porównawcze religioznawstwo, czy językoznawstwo. Nauka ta ma ogromne znaczenie dla zrozumienia zagadnień politycznych, tak w sensie historycznym jak i na bieżąco.

          Dobrze się stało, że Tomasz Stępień przybliżył nam postać tego mało w Polsce znanego uczonego. W Niemczech też jest mało znany, a książka Stępnia, to pierwsza monografia o nim. Warto, by ukazała się też po niemiecku.