Judaizantes w Kościele, przykład Nadarzyna | |
Wpisał: Mirosław Dakowski | |
22.04.2009. | |
Judaizantes w Kościele, przykład Nadarzyna [Sekty judaizantes brudzą Kościół Chrystusa od ... czasów św. Pawła: już na I Soborze Jerozolimskim z ta dewiacją Apostoł walczył. I zwyciężył, oczywiście; (oczywiście, bo „bramy piekielne nie zwyciężą go”... Od tysiąca lat iudaizantes szczególnie męczą różne odłamy schizmy prawosławnej. W Kościele zaś nasilił się ich wpływ po upowszechnieniu błędu logicznego o „starszych braciach”. Por. „siostra Emmanuel” w Medziugorie i jej grupa święcąca szabaty itp. Szkoda, że ta sekta nie została dotąd wystawiona poza Kościół MD] Lusia Ogińska
Synagoga rzymsko-katolicka http://marucha.wordpress.com/2009/04/21/lusia-oginska-synagoga-rzymsko-katolicka/ Tak jak wspomniałam w ostatnim felietonie – w związku z Drogą Krzyżową - odwiedziłam wiele parafii. Byłam w Raszynie, Kulkówce, Milanówku, Płoniawach, Komorowie, Siemiatyczach, Michałowicach… o tym już pisałam, jednak nie wspomniałam, że otrzymałam także zaproszenie na rozmowę do Nadarzyna pod Warszawą. Ksiądz proboszcz Andrzej Wieczorek zaproponował, abym przyjechała w niedzielę 22 lutego na Mszę Świętą o godzinie 12. Wielkie było moje zdziwienie, gdy po wejściu do świątyni pierwszą rzeczą która rzuciła mi się w oczy to była… monstrualna menora przed ołtarzem!!! Zapalona, jaśniała żywym światłem nad rozmodlonymi owieczkami… Menora, jak wiemy jest jednym z głównych symboli judaizmu, starałam się wiec dociec, co ma wspólnego z katolickim kościołem - być może ma owieczkom przypominać kto jest naprawdę odpowiedzialny za śmierć Mesjasza! Jak się później okazało - nic bardziej mylnego ponieważ nawet Tabernakulum w którym złożono Eucharystię było ledwo widoczne, ukryte wstydliwie w ciemnej kościelnej głębi, być może po to by zachować odpowiednie „ekumeniczne” proporcje! Po mszy ksiądz zaprosił mnie do swojej kancelarii. Dalej naiwnie sądziłam, że porozmawiam z proboszczem właśnie o Drodze Krzyżowej i o ewentualnym terminie jej zaprezentowania… Ksiądz usiadł za biurkiem, spojrzał na mnie jak żaba na latawiec, lekko wydął usta i rzekł: Wyszłam. I dopiero teraz dostrzegłam, że na terenie kościoła w Nadarzynie stoi ogromny ( i jak się później dowiedziałam) największy w Europie ośrodek świadków Jehowy! Budynek ten nie jest ogrodzony, stoi obok kościoła i ci którzy w Jezusa - Mesjasza nie wierzą jak widać (dzięki proboszczowi w Nadarzynie) skutecznie, zmieniają kościół katolicki na „synagogę rzymskokatolicką”! Dzielą się terenem - a łączą myśleniem?! Dlatego po tym całym zdarzeniu, zupełnie nie zaskoczyła mnie kuriozalna wypowiedź abp Nycza, który w wywiadzie udzielonym „Niedzieli” stwierdził: „Współczesny kościół nie potrzebuje przywódcy, kogoś na wzór kard. Wyszyńskiego” Tak, tak! Jaki pan, taki kram! Kościół nie potrzebuje kardynała Wyszyńskiego, kościół potrzebuje menor, które swoim światłem rozjaśnią nasze zaściankowe, katolickie umysły i w Roku Świętego Pawła udowodnią, że ani słowa biskupów, ani prymasów, ani papieża, a nawet samego Apostoła Pawła nic nie znaczą… Bo jak odczytać postawę w/w księdza i jego metropolity - także przecież odpowiedzialnego za przymuszanie wiernych do modlenia się przed niechrześcijańskim symbolem – wobec słów Apostoła Pawła w Drugim Liście do Koryntian: „ Nie ciągnijcie jarzma z niewiernymi. Z uszanowaniem |