Sondaż: Polacy chcą jednomandatowych okręgów w wyborach do Sejmu | |
Wpisał: interia | |
23.12.2013. | |
Sondaż: Polacy chcą jednomandatowych okręgów w wyborach do Sejmu
Ponad 71 proc. badanych Polaków chciałoby, żeby w wyborach do Sejmu obowiązywały jednomandatowe okręgi wyborcze - wynika z sondażu Homo Homini przeprowadzonego na zlecenie INTERIA.PL. To dzięki takiemu systemowi mandat otrzymywałby kandydat, który faktycznie uzyskał największą liczbę głosów.
W wyborach do Sejmu obowiązują wielomandatowe okręgi wyborcze [i listy partyjne!! MD]
Na pytanie "Czy chciał(a)by Pan(i), aby w wyborach do Sejmu wprowadzono jednomandatowe okręgi wyborcze - tak, jak to działa w przypadku wyborów do Senatu, gdzie wygrywa ten kandydat, który otrzymał największą liczbę głosów?" 71,3 proc. ankietowanych odpowiedziało twierdząco.
13,4 proc. badanych było przeciwnych wprowadzeniu jednomandatowych okręgów, a 15,3 proc. nie miało zdania na ten temat.
Zasada "pierwszy na mecie"
Jednomandatowe okręgi wyborcze to okręgi, w których obsadzany jest tylko jeden mandat i otrzymuje go kandydat, którego poparła największa liczba wyborców. Od 2011 roku, kiedy wszedł w życie nowy Kodeks wyborczy, ta technika jest stosowana w wyborach do Senatu oraz do rad gmin (dot. gmin, które nie są miastami na prawach powiatu - red.).
Wprowadzenie jednomandatowych okręgów zostało uznane za jedną z najistotniejszych zmian w nowym kodeksie. Przed 2011 rokiem okręgi były wielomandatowe i wybierano w nich od 2 do 4 senatorów. W wyborach parlamentarnych z 2011 roku komitety wyborcze mogły zgłaszać tylko jednego kandydata na senatora w okręgu, a wyborcy mogli oddać głos tylko na jedną osobę. [Wszystkie – ciekawe – wyniki sondażu – w oryginale MD]
Sondaż Homo Homini zrealizowany na zlecenie INTERIA.PL pokazuje, że blisko 3/4 ankietowanych wolałoby wybierać posłów w sposób bardziej kontrolowany, czyli właśnie w oparciu o jednomandatowe okręgi wyborcze. [Wszystkie – ciekawe – wyniki sondażu – w oryginale MD]
Od sympatii lidera do pozycji na liście wyborczej Eksperci: Jednomandatowe okręgi mogą poprawić kondycję polskiego państwa
Polskie państwo jest niesprawne, a współodpowiedzialny jest obecny system wyborczy - przekonywali eksperci podczas sobotniej konferencji "Sposób na dobre państwo". Według nich, sytuację naprawić może wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu. czytaj więcej
Wybory do Sejmu opierają się obecnie na wielomandatowych okręgach wyborczych. W każdym z nich - obejmującym obszar województwa lub jego część - wybiera się co najmniej 7 posłów. Liczbę posłów wybieranych w poszczególnych okręgach wyborczych, jak również podział województw na okręgi, ustala się na podstawie jednolitej normy przedstawicielstwa. Oblicza się ją poprzez podzielenie liczby mieszkańców kraju przez ogólną liczbą posłów wybieranych w okręgach wyborczych.
Najwięcej zwolenników wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych jest w grupach wiekowych 18-24 oraz 35-44 - odpowiednio 83 i 82,5 proc. Odsetek odpowiedzi twierdzących na pytanie zadane przez Homo Homini jest najmniejszy w grupie 25-34 oraz wśród ankietowanych, mających 65 lat lub więcej. Grupę wiekową 35-44 możemy uznać za najbardziej zdecydowanych wyborców. Tutaj odsetek odpowiedzi "nie mam zdania" jest rekordowo niski i wynosi zaledwie 4,8 proc.
Informacje o badaniu Badanie o charakterze ogólnopolskim zostało zrealizowane 2 grudnia 2013 roku na próbie losowo-kwotowej, liczącej 1100 osób. Grupa ankietowanych stanowiła liczebną reprezentację cech demograficznych dla ogółu pełnoletnich mieszkańców Polski z zachowaniem rozkładów terytorialnych (dane wg GUS). Operatem losowania jednostek badania była baza teleadresowa jednostek, będąca powszechnie uznanym spisem, zawierającym niezbędne punkty adresowe i spełniającym następujące metodologicznie konieczne warunki: aktualności, kompletności, wyłączności i dostępności. Numery telefoniczne pozyskano techniką Random Digit Dialing, która polega na losowaniu numerów z bazy powstałej przez generowanie numerów telefonów na podstawie przydziałów prefixów telefonicznych poszczególnym operatorom telefonii stacjonarnej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Badanie zostało zrealizowane metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (tzw CATI - red.). |