Szczepienia mogą zwiększać ryzyko zachorowań
Wpisał: Prof. Maria Majewska   
09.01.2014.

Czy szczepienia zmniejszają zachorowalność na choroby zakaźne?

Szczepienia mogą zwiększać ryzyko zachorowań

 

Prof. Maria Majewska

 Coraz więcej danych wskazuje, że nie tylko nie zmniejszają, ale nawet mogą zwiększać ryzyko zachorowań.  Dane dostarczone przez Polskę do WHO pokazują, że mimo bardzo wysokiej wyszczepialności polskich dzieci (99-98%), nadal tysiące dzieci chorują na choroby zakaźne. Dzieci szczepione chorują nawet częściej niż nieszczepione. W 2012 r. W Polsce zarejestrowano 4682 przypadki krztuśca, 2779 – świnki, 6263 – różyczki, 71 przypadków odry. (http://apps.who.int/immunization_monitoring/globalsummary/countries?countrycriteria%5Bcountry%5D%5B%5D=POL). 

To pokazuje jak nieskuteczne są szczepienia i sugeruje, że wiele przypadków chorób zakaźnych mogło być wywołanych szczepieniami.  Że szczepienia MMR (odra, świnka, różyczka) oraz OPV, zawierające żywe wirusy, stają się częstym źródłem ognisk lub epidemii chorób zakaźnych, wiadomo od dawna.  Podobnie jest ze szczepieniami DTP, które nierzadko wywołują lokalne epidemie krztuśca lub para-krztuśca. (http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20200027). (http://www.greenmedinfo.com/blog/those-vaccinated-pertussis-vaccine-are-spreading-disease).  (http://cid.oxfordjournals.org/content/28/6/1230.short). (http://www.smartvax.com/index.php?option=com_content&view=article&id=56&Itemid=43). (Mamy w naszej rodzinie własne złe doświadczenia w tym zakresie).  

Na szczęście od lat nikt w Polsce nie umarł z powodu tych chorób zakaźnych, co dowodzi, że w naszych czasach są one łagodne i współczesna medycyna dobrze sobie z nimi radzi).   Podobnie jest w Niemczech i  innych rozwiniętych  krajach Europy nikt nie umiera dziś krztuśca czy odry, choć tysiące dzieci zapadają na te choroby  (http://apps.who.int/gho/data/view.main.gbdc-DEU?lang=en).  Szczepienie wszystkich noworodków przeciw żółtaczce B jest już całkowitym szaleństwem, bo wiadomo, że niemowlęta zdrowych matek praktycznie nigdy nie chorują na tę chorobę,  a szczepionka Wzw B jest znana z tego, że uszkadza wątrobę i wywołuje wiele poważnych powikłań.  

Wobec rosnących liczb ciężkich odczynów poszczepiennych (NOP), nierzadko kończących się trwałym kalectwem, należy kwestionować sens i bezpieczeństwo szczepień.  NIE ma bezpiecznych szczepionek, wszystkie stanowią istotne zagrożenie dla życia i zdrowia dzieci. 

Powyższe dane z WHO pokazują też, że w latach 2008-1010 znacznie wzrosła w Polsce umieralność wcześniaków (o 30-50%) w porównaniu do r. 2000 (http://apps.who.int/gho/data/view.main.gbdc-POL?lang=en). Co może być tego przyczyną?   Należy podejrzewać, że polskie wcześniaki umierają coraz częściej w wyniku powikłań poszczepiennych, gdyż podaje się im takie same szczepienia, co niemowlętom donoszonym, a nawet dodatkowe.   Ich maleńkie organizmy nie są w stanie przetrzymać tak wielkich dawek szczepionkowych toksyn, bowiem ważąc mniej, na kg wagi ciała otrzymują one zwielokrotnione dawki toksyn.   

Dotychczasowa polityka masowych szczepień powinna być gruntownie zrewidowana. Szczepienia nie mogą być obowiązkowe i wymuszane i każdy rodzic powinien sam decydować czy chce narażać zdrowie i życie swego dziecka podając mu szkodliwe, często nieskuteczne szczepienia.