Głosy ze świata czy Głos z Nieba?
Wpisał: Mirosław Dakowski   
10.01.2014.

Głosy ze świata czy Głos z Nieba?

 

ANEKS

 

Jesteśmy zobowiązani do uświadomienia sobie, że gdyby poświęcenia Rosji usiłował dokonać Pius XI w latach 30-tych XX wieku, to:

 

1)                          Byłoby o wiele łatwiejsze dokonanie tego aktu „w jedności z wszystkimi biskupami”, bo nie było jeszcze niszczących wiarę, logikę i odwagę biskupów - „owoców tolerancji” , dialogu i aggiornamento.

2)                          Rosja nawróciłaby się na katolicyzm przed II wojną światową! Tej wojny by więc nie było, a jaki byłby los Stalina i jego kliki oraz Hitlera i jego kliki, jak by się te imperia rozpadły – nie wiemy.

 

Jak ten, realnie tak dostępny, „okres pokoju” by wyglądał?

 

To wdzięczny temat dla dobrego pisarza i historyka do napisania „historii równoległej” . Różnica z innymi tego rodzaju utworami jest taka, że ta „historia równoległa” była realna, a przy innych ludziach u steru Kościoła PEWNA!

 

Musimy sobie zdać sprawę, że :

 

Wiemy z zupełną pewnością, iż od lat 40-tych nastałby „okres pokoju”. [Dopiero znak dany Łucji (i papieżowi!)  - wielka zorza polarna nad Portugalią 28 stycznia 1938 roku wskazał zbliżającą się nieuchronnie karę – II wojnę światową].

Na pewno nie byłoby tragedii Kołymy i Sybiru, czy Auschwitz. A czy słudzy Księcia Poranka ośmieliliby się w roku 1960-tym „skierować wody Renu do Tybru”, jak obrazowo opisał spisek modernistów II Soboru jakiś teolog?  Tu wkraczamy w kolejne misteruim iniquitatis – zablokowanie słów Matki Bożej z III Tajemnicy Fatimskiej.

===========

 

Głosy ze świata czy Głos z Nieba?

 

Początek lat 30-tych zeszłego wieku:

Siedzi se świątobliwy staruszek w Watykanie przy lampowym odbiorniku radiowym. Już nie „na kryształku”, ale z super- heterodyną , na pentodach! Może miał już oktodę – już wtedy były. Słucha uważnie wieści ze świata: głosy premierów, spikerów, Führerów i bankierów.

A przed Nim leży koperta z wiadomością od biskupa z dalekiej Leirii, że jakaś dziewczyna miała kolejne widzenia i że Niebo czegoś tam od niego chce.

Papież mruczy do swego otoczenia: gdyby Duch Święty miał coś do przekazania, to chyba do Mnie by się zwrócił... 

I list biskupa- lekceważy. Czy to pycha, czy ślepota, czy nieumiejętność doboru przyjaciół - współpracowników?

 

A gdyby wtedy, na początku lat 30-tych, wysłuchał żądania poświęcenia Rosji?

Zmieniony ( 03.10.2016. )