Tolerancja i dialog w Indiach | |
Wpisał: dr Tomasz M. Korczyński | |
18.01.2014. | |
Tolerancja i dialog w Indiach
Arcybiskup Couto o swoim aresztowaniu
dr Tomasz M. Korczyński 17 stycznia 2014 naszdziennik
11 grudnia 2013 r. arcybiskup Delhi ks. abp Anil Joseph Thomas Couto wziął udział w marszu protestacyjnym w stolicy Indii. Demonstranci domagali się od władz praw dla chrześcijan i muzułmanów, niższych klas oraz dalitów (niedotykalnych). Marsz był pokojowy. Niestety, uczestnicy zostali brutalnie spacyfikowani przez policję. Uzbrojeni napastnicy w mundurach skatowali siostry zakonne, księży, działaczy na rzecz praw człowieka. Aresztowano 400 demonstrantów, w tym ks. abp. Couto. Zwróćmy uwagę, że w mediach zachodnich zupełnie pominięto informację o tej jawnej dyskryminacji i łamaniu prawa do wolności (w tym przypadku zgromadzeń) w Indiach. Arcybiskup trafił do więzienia razem z innymi katolikami, a także z działaczami na rzecz praw człowieka, protestantami oraz muzułmanami. Po opuszczeniu więzienia udzielił wywiadu Stowarzyszeniu Papieskiemu Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Ksiądz arcybiskup Couto powiedział, że Kościół od długich lat domaga się równych praw dla wszystkich obywateli, także dla chrześcijan. Marsz miał uwrażliwić władze kraju na problem powszechnej dyskryminacji mniejszości religijnych w wielu stanach indyjskich, szczególnie tych zarządzanych przez nacjonalistów z Bharatiya Janata Party (BJP). Agresywna reakcja państwa zaskoczyła wszystkich. Tym bardziej że od kilkunastu lat nigdy nie doszło do takiej przemocy. Według słów arcybiskupa wynikało to z faktu, że tego dnia obradował parlament, a demonstranci stanęli przed jego gmachem, co sparaliżowało prace polityków. Wtedy wkroczyła policja. Gdyby demonstranci kontynuowali protest, mogłoby dojść do zastosowania przez uzbrojonych funkcjonariuszy radykalniejszych środków. Skończyło się na biciu, rozpędzaniu armatkami wodnymi i aresztowaniach. Arcybiskup zwrócił przy okazji uwagę na destrukcyjny wpływ ideologii hinduczwy w wielu środowiskach hinduistycznych. Nacjonalistyczno-religijna doktryna wyklucza egzystencję religii innych niż hinduizm. Mniejszości religijne mają zniknąć, a państwo powinno zostać podporządkowane systemowi teokratycznemu. Obawy hinduistycznych środowisk wobec chrześcijaństwa są duże, ponieważ wywraca ono porządek kastowy, który ciągle obowiązuje w Indiach. Daje nadzieję wiecznego zbawienia i wyzwolenia tym, których system wykluczył i wyrzucił na margines społeczny, czyli dalitom. Warto dodać, że aż 67 proc. z 27-milionowej populacji chrześcijan w Indiach stanowią właśnie dalici. Dlatego w propagandzie partii nacjonalistycznych i fundamentalistycznych chrześcijaństwo przedstawianie jest jako niebezpieczny element wywrotowy, eksportowany z Zachodu. Kościół katolicki zaś, jak stwierdza ks. abp Couto, podkreśla godność wszystkich ludzi i równość wobec prawa, sprzeciwia się też wszelkim formom dyskryminacji ze względu na płeć, religię czy pochodzenie. Siłę wierzącym daje wiara w zmartwychwstałego Boga, który zmarł za wszystkich ludzi na krzyżu i uratował ludzkość. Kościół ponadto jest zaangażowany na obszarze społecznym, edukacyjnym, charytatywnym, zachęca też i wywiera presję na rządzących, aby przeprowadzali reformy, które przyniosą dobro wszystkim obywatelom, a nie tyko uprzywilejowanym klasom i warstwom. Stąd, zdaniem arcybiskupa, wielkie zainteresowanie hinduistów Ewangelią i chrześcijaństwem, i falą nawróceń. Premier Indii Manmohan Singh w 10-minutowej rozmowie z ks. abp. Coutem przeprosił go za incydent i wyraził ubolewanie, że do niego doszło. dr Tomasz M. Korczyński |