Spotkanie z dr. Cameronem odbyło się, choć nie na UKSW http://www.piotrskarga.pl/ps,3506,2,0,1,I,informacje.html Homoseksualiści są sprawcami jednej trzeciej wszystkich przypadków molestowania dzieci, to jednostki nieproduktywne, przyczyniające się do kryzysu demograficznego, obciążające podatników ze względu na wysokie ryzyko zachorowań na AIDS i choroby weneryczne, częściej popadający w konflikt z prawem – takie tezy głosi dr Paul Cameron opierając się na danych statystycznych. Amerykański badacz, który przyjechał do Polski na zaproszenie Instytutu Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi, wystąpił dziś w Warszawie. Do Warszawy Camerona zaprosili studenci z Koła Naukowego Myśli Politycznej i Prawnej UKSW. W przeddzień wykładu w mediach ukazały się artykuły krytykujące uczelnię za to zaproszenie. Pod wpływem nacisku lewicowych mediów oraz – według oficjalnej wykładni – z troski o bezpieczeństwo studentów, władze UKSW odwołały spotkanie z dr. Cameronem. Studenci zawiązali więc Komitet Uniwersyteckiej Wolności Słowa i zmienili miejsce spotkania, by nie było ono wiązane z uczelnią. Ostatecznie dr Cameron wygłosił wykład w Domu Rekolekcyjno-Formacyjnym, sąsiadującym z UKSW. Zgromadzeni w mogącej pomieścić do 400 osób, przepełnionej sali, studenci przyjęli dr. Camerona owacyjnie. Na początku gość odniósł się do medialnego zamieszania wokół swojej osoby, wyrażając ubolewanie, że „homoseksualiści, którzy wpływają na decyzje kto może być Miss USA, wpływają też na to, czego mogą słuchać studenci”. Amerykański badacz homoseksualizmu podkreślił, że jego tezy nie są poparte zwykłymi argumentami czy spekulacjami, ale dowodami w postaci wyników badań statystycznych. Jego zdaniem, obywatel ma obowiązki wobec społeczeństwa, którymi są: przestrzeganie prawa, zawarcie małżeństwa i posiadanie dzieci itp. Homoseksualiści, zdaniem badacza, nie spełniają tych obowiązków. Za to mają większe niż osoby heteroseksualne skłonności do molestowania dzieci. Według wyników kilku badań – zrobionych także przez instytuty przyjazne środowiskom homoseksualnym, np. Kinseya, oraz same środowiska homoseksualne – zazwyczaj ponad 20 proc. homoseksualistów (których w społecznościach jest od 1 do 5 proc.), mających dorosłych partnerów seksualnych, przyznaje się do kontaktów seksualnych z nieletnimi w różnym wieku: zarówno tych poniżej 9. roku życia, jak i do 15. roku życia. Zaledwie 1 proc. homoseksualistów przyznaje się do ukierunkowania tylko na dzieci. Dane te potwierdzają także statystyki więzienne – jedna trzecia skazanych za molestowanie dzieci to homoseksualiści. Także wśród nauczycieli molestujących swoich uczniów jest ich aż 27 proc. Dr Cameron mówił także o kosztach, jakie ponosi społeczeństwo ze względu na wyższą zachorowalność homoseksualistów na choroby przenoszone drogą płciową. Zwrócił uwagę, że homoseksualiści częściej – ze względu na konsekwencje uprawiania seksu analnego – zapadają na choroby przenoszone przez krew. AIDS i choroby weneryczne dotykają tę grupę częściej niż osoby heteroseksualne. Roczny koszt leczenia jednej osoby zakażonej HIV wynosi 45 tys. dolarów (tyle zarabia zdaniem dr. Camerona przeciętny Amerykanin w ciągu roku). Badacz podkreślił też, że według danych statystycznych, osoby homoseksualne częściej popadają w konflikt z prawem, zażywają narkotyki, mają skłonności do alkoholizmu. Przed wykładem dr. Camerona studenci z Komitetu Uniwersyteckiej Wolności Słowa zorganizowali konferencję prasową, podczas której wyrazili ubolewanie z powodu ugięcia się władz UKSW pod presją mediów, szczególnie - jak zaznaczyli – „Gazety Wyborczej”. Dziennikarz tej gazety nie miał możliwości zadawania pytań podczas konferencji.
|