Majdan Gold Sp. z.o.o.
Wpisał: Stanislas Balcerac   
01.03.2014.

Majdan Gold Sp. z.o.o.

 

http://monsieurb.neon24.pl/post/106527,majdan-gold-sp-z-o-o

 

]

Nikogo nie interesuje los 600 mln PLN, które zniknęły z kont klientów Amber Gold. A gdyby tak część tej sumy poszła na finansowanie obywatelskiego Majdanu? Poprzez kanały kontrolowane przez ukraińskiego oligarchę, który miał na pieńku z Janukowiczem.

 

Od czasu odłączenia Ukrainy od ZSRR, kraj był rządzony przez klany, które rozgrabiały narodowe bogactwo według siłowo-mafijnych algorytmów. Każda kolejna władza miała swoich oligarchów (lub raczej odwrotnie): po epoce Leonida Kuczmy (Wiktor Pinczuk) i Julii Tymoszenko (Ihor Kolomojski, Gennady Bogolubow) w 2010 roku przyszedł czas na Wiktora Janukowucza i Rinata Achmetowa. Opisywaliśmy to w kilku ostatnich odcinkach serialu "Goodbye ITI".

 

Wraz z przedwyborczym rośnięciem w siłę Janukowicza w 2009 roku, grupa dniepropetrowska, która stała murem za Tymoszenko, zaczęła profilaktycznie przemieszczać część swoich aktywów za granicę.  Kolomojski rezyduje teraz w Genewie a Bogolubow w Londynie.

 

27 stycznia 2009 została zarejestrowana przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku nowa spółka o nazwie Grupa Inwestycyjna Ex Sp. z o.o.. Listę kandydatów do wyborów prezydenckich 2010 na Ukrainie otwarto 27 czerwca 2009 roku. Dokładnie miesiąc później, 27 lipca 2009 roku, Grupa Inwestycyjna Ex Sp. z o.o. zmieniła nazwę na Amber Gold Sp. z o.o..

Resztę znamy z prasy. Warto tylko przypomnieć, że nominalny założyciel spółki, drobny oszust Marcin P., który według niedawnego raportu Ernst&Young "działał sam", nie posiada kompetencji technicznych, językowych i finansowych potrzebnych do montażu tak dużego biznesu. Marcin P. nie posiada też żadnego doświadczenia w sektorze lotniczych przewozów pasażerskich.

 

Za to szefowie grupy dniepropetrowskiej, Ihor Kolomojski i Gennady Bogolubow, nie tylko posiadają największy prywatny bank na Ukrainie PrivatBank, ale też posiadali w owym czasie dużą ukraińską liniię lotniczą AeroSvit, odkupioną od izraelskiego inwestora. Przed nabyciem przez Amber Gold północnoniemieckiej spółki lotniczej OLT, grupa dniepropetrowska kupiła także dwie regionalne liniie lotnicze, w Szwecji i  Finlandii.

 

W 2011 roku, prezydent Janukowicz zapragnął w ukraińskim stylu podciąć trochę skrzydła oligarchom z grupy dniepropetrowskiej, tak aby nie mieszali mu w rozgrywce sądowej z piękną Julią. Wysłannicy grupy dniepropetrowskiej pojawili się w spółce pracowniczej LOT, która posiada część kapitału PLL LOT. Można więc przypuszczać, że radosne wejście OLT Express na polski rynek na początku 2012 roku miało osłabić LOT i popchnąć go w ramiona AeroSvitu:

http://monsieurb.neon24.pl/post/68170,lot-igora-kolomoyskiego 

http://monsieurb.neon24.pl/post/70579,olt-mial-kupic-lot

 

W ten sposób Janukowicz nie mógłby dobrać się do AeroSvitu. Niestety w pewnym momencie misterne Monopoly pękło, z konsekwencjami jakie znamy. Padł OLT Express, padł AeroSvit a LOT wciąż pada na kroplówce z pieniędzy podatników.

 

Polska nie ma tajemnic dla grupy dniepropetrowskiej. Kolomojski i Bogolubow inwestują w Polsce już od lat, często poprzez polskie słupy. W 2004 roku oligarchowie planowali nawet otworzyć bank w Polsce. Ich człowiekiem na Polskę jest gentleman o nazwisku Jarosław Kaczyński:


http://monsieurb.neon24.pl/post/96396,ukrainski-kaczynski 

 

Pan Kaczyński skończył w 1983 roku wydział mechaniki na Politechnice Warszawskiej, potem nurkował wojskowo, a następnie przeniósł się na front zachodni gdzie działał najpierw jako przedstawiciel w Unii Europejskiej filii rosyjskiego giganta kolejowego ОАО "Российские железные дороги", kazachskiej spółki Kedentranservice JSC, a następnie jako udziałowiec i dyrektor w spółce K&R Prestige, ulokowanej w Nicei. Obok tego pan Kaczyński kierował spółką ochroniarską i detektywistyczną oraz spółką zajmującą się przeglądem technicznym samolotów o nazwie Aer Tech. Pan Kaczyński przemieszcza się płynnie pomiędzy Niceą, Dniepropetrowskiem i Polską. 

 

Kolomojski i Bogolubow otwarcie narzekali w przeszłości, że ich biznesy są prześladowane przez administrację Janukowicza. Wydarzenia z listopada zeszłego roku dały im okazję do powrotu do gry, jako finansiści rewolucji na Majdanie. Rewolucja na Majdanie przecież kosztuje: 100.000 dolarów dziennie a może i więcej.

 

I tak oto wspólna nienawiść do Janukowicza połączyła razem dosyć niespodziewanych sojuszników: ukraińskich nacjonalistów ze "Swobody" i starozakonnych oligarchów.

 

Kto płaci ten wymaga. Jak za działaniem magicznej różdżki nowym premierem Ukrainy został więc młody zdolny Arsenij Jaceniuk, człowiek Julii Tymoszenko i grupy dniepropetrowskiej.

 

Więcej o tym cudzie na Majdanie w następnym odcinku.