Weekendowy grill - plotkowanie o sąsiadach
Wpisał: Torin   
03.03.2014.

 

 

 Weekendowy grill



http://jt.neon24.pl/post/106658,weekendowy-grill



Torin

Ukraińcy (Majdan/Kijów) nie daje się sprowokować dzielnie, pod silnym naciskiem anty-prowokatorskim zachodu. Zachód w ten sposób próbuje kupić czas, nie potwierdzając faktów dokonanych.

Putin posiada Janukowycza i nie zawaha się go użyć. Daje on im otwartą kartę nie tylko na Krymie, ale na terenie całej Ukrainy. Wręcz na Krymie on im niepotrzebny. Mają innych narzędzi dość.

Ciekawe jak długo Ukraina (Majdan/Kijów) zamierza nie dawać się sprowokować. Może gdy w kiblu będą musieli pokazywać ausweis to się zreflektują, że to już po.



Bredzą, co niektórzy, o cytuję:

"Poza tym Ukraina to duży kraj z liczną armią, nad którą nowy rząd w Kijowie właśnie odzyskuje kontrolę.  Na konflikcie zbrojnym Rosja może wyjść fatalnie.  Nie wiem, po co Putin tak ryzykuje."

Prawda w tym tekście kończy się na - Ukraina to spory kraj. Geograficznie.

Liczna armia jest ciężko papierowa. Obawiam się, że połowa tej armii to kreacja tamtejszych Rostków i Klichów. I to był stan sprzed imprezy. W tej chwili z pewnością stopniała, a to co jest, jest bez paliwa, amunicji, żywności, części zamiennych i broni. Brak rezerw na zakupy. Z morale ok 20%, to jest blisko samoczynnej masowej dezercji. Tego nie zrobił Kreml(Putin), to zrobiła Ukraina (Majdan/Kijów).



Rzekome odzyskiwanie kontroli nad wojskiem, nie jest żadnym odzyskiwaniem, tylko przejmowaniem i wątpliwym. Wątpliwym w tym sensie, że Ukraina (Majdan/Kijów) może liczyć na 50-70% posłuszeństwa, o niskiej wartości bojowej, co właściwie paraliżuje te związki taktyczne i każde ruchy jakie chcieliby zrobić, najpierw wylądują na stołach sztabów w Rosji.

Na konflikcie zbrojnym Rosja wyjdzie tak, że weźmie Krym i wyjdzie na pozycje na południe i wschód Ukrainy właściwej. Wejdzie i nie wyjdzie.



Oddziały Ukraina (Majdan/Kijów) nie dotrą na Krym. Zostaną zatrzymane/ugrzęzną wcześniej przez "partyzantów i ludność cywilną". To jest zgodne z podręcznikami, mapami sztabowymi i naturalnymi możliwościami. Da to automatycznie podstawy dyplomatyczne + Janukowycz, do wejścia głębszego, o którym wspomniałem wcześniej.

Putin ryzykuje tym, że będzie miał mniej gości na g8 w Soczi. Więc pytanie po co tak ryzykuje, jest zabawne. Cenę taką zapłaciłby każdy.



Skoro twierdzi się, że uderzenie banksterów w Ukrainę, jest uderzeniem w miękkie podbrzusze Rosji, trudno spodziewać się, że kłuty w dupę niedźwiedź nie odwróci się i nie machnie łapą. Rosja da dużo więcej, niż się niektórym wydaje za odzyskanie terytorialne Krymu, przejęcie kontroli nad południowym wschodem, może środkiem i rzuceniem na kolana pozostałych "zdrajców". A klęknąć muszą i to będzie tanio. Tzw świat będzie protestował i może wycofa swoje reprezentacje z igrzysk niepełnosprawnych, czy coś równie ważnego. Możliwe, że nawet stanowczo to zrobi.



Nawet jeśli zaczęli to złodzieje z zachodu, to skończą to złodzieje ze wschodu i będzie tam jesień średniowiecza. Dlatego uważam, że zrobili to ci ze wschodu pieniędzmi głupich chciwców z zachodu. Piękna gra. Putin jest najgroźniejszym carem od... dawna. Minimalizacja kosztów w jego wykonaniu jest mistrzowska.



Zaczynam zauważać podniecanie polskiej opinii publicznej "solidaryzacją" z Ukrainą (Majdan/Kijów), w warstwie czynu zbrojnego. Od ok 48h stosuje się sztuczki medialno/psych, aby uzyskać opcje naszego zaangażowania, z zerową dla nas korzyścią, a wręcz wysokim zagrożeniem z tego wynikającym.


Moim zdaniem zakłady amunicyjne po weekendzie powinny rozpocząć maksymalizacje produkcji. Cały mech. powinien przejść przegląd i osiągnąć zdolność do działań w ok 2miesiące. Również, oczywiście, ten muzealny. Powinno się podjąć decyzje o cichej częściowej mobilizacji.

I siedzieć cicho na dupie, nie dawać się wciągać. Założyć kaganiec szczególnie Zdradkowi. (Ostatecznie aresztować, żeby nie ruszał szczęką i nas w nic nie mieszał. Nie wiem za co. Chyba dowodów na jego kontakty z MI5 jest dosyć)

Czekać. Cicho. Nie ten pies groźny co szczeka. My musimy minimalizować koszty bardziej niż Putin. Uczmy się.

 

Niestety obawiam się, że Putin opanuje batogiem chciwców otaczających carski tron i tylko weźmie Krym, wyjdzie na pozycje, zmusi "Majdan" do demokratycznych zmian, poszanowania prawa i się wycofa.

Ale zawsze jest szansa, że swoich chciwców nie opanuje..

 

Zmieniony ( 03.03.2014. )