Rozkaz : stulić pysk i ani mru-mru
Wpisał: JOANNA MIESZKO-WIÓRKIEWICZ   
17.04.2014.

Rozkaz : stulić pysk i ani mru-mru

 

 

- nikogo nie interesują prawdziwe dowody. A one spoczywają pod ziemią w zalutowanych trumnach.

 

JOANNA MIESZKO-WIÓRKIEWICZ 09:18

 

Uwaga pod :  http://freeyourmind.salon24.pl/579744,spacer-ul-kutuzowa

 

Nie wiem, czy wszyscy, ale niemal wszyscy - zarówno ludzie związani z mediami, jak i pracownicy Okęcia, obecni w Smoleńsku posłowie i harcerze, wojska i księży nawet nie wspominając - dostali rozkaz : stulić pysk i ani mru-mru. Takie informacje otrzymuję z różnych środowisk do dziś.

To nie przypadek. Rozkazy przychodziły od przełożonych. Skąd otrzymywali je przełożeni (różnych sfer i dyscyplin!)- pozostaje nienaruszoną tajemnicą.

Do dziś żaden z posłów z AM na czele (o innych uczestnikach wyprawy wracających pociągiem nie wspominam, bo mogą nie być oblatani internetowo) nie opowiedział np. jakie było "przywitanie" delegatów na Dworcu Wschodnim 11 Kwietnia. A szkoda.

Dla mnie Sławomir Wiśniewski vel Sliwiński jest ewidentnie niesłychanie ważnym ogniwem smoleńskiej kabały. Pisaliśmy już o tym dokładnie, gdy Gospodarz [FYM ] analizował zachowanie "montażysty" i zawartość jego filmu . Bez "filmu" SW świat nie miałby "dowodu" na "katastrofę".

Żyjemy w mediokracji, co mało kto dostrzega. Ja to wiem od czasu sprawozdań z pierwszej yankeskiej wyprawy na Irak przedziwnej telewizji CNN, której tworzenie miałam okazję z rosnącym zdumieniem obserwować, a już meldunki z "pola bitwy" wyrywały z krzeseł wszystkich krytycznych obserwatorów, bo przedostawały się na światło dzienne informacje, że są to ustawki w studio - patrz blue box, co parę lat potem zaowocowało znakomicie medialnie wyreżyserowaną ustawką 9/11, w którą nadal wierzy większość Polaków łącznie chyba z naszym prześwietnym Gospodarzem ;-)).

Bez mediów nie ma nic - ani „polityki” ani jurysdykcji, ani życia społecznego - po prostu nic. Media zapewniają wirtualne istnienie naszego życia. To jest prawdziwy matrix. Nie jest ważne to, co się naprawdę dzieje - ważne jest to, co pokazali w telewizji. Jeżeli nie pokażą wojny w telewizji, to nie ma tej wojny, jeżeli pokażą katastrofę w telewizji, to ona dla setek milionów ludzi na całym świecie miała miejsce, bez względu na to, czy naprawdę była, czy nie.

Dlatego SW, który- jak wszystkie ogniwa- posiada tylko swoją, absolutnie wybiórczo częściową wiedzę - jest niesłychanie ważnym ogniwem kłamstwa 10 Kwietnia i jego film JEDYNYM dowodem. Jak Pani sama widzi

 

- nikogo nie interesują prawdziwe dowody. A one spoczywają pod ziemią w zalutowanych trumnach.

 

Na nich stoją przepiękne czasem pomniki, jak np. ten śp. Tomasza Merty i nikt ich już nie będzie ruszał. na wieki wieków.