Budowa małych agro-rafinerii domowym sposobem
Wpisał: Mirosław Dakowski   
19.03.2007.

[dodane w marcu 2008: obłędne podniesienie cen olejów, na skutek ingerencji UE czyni wyliczenia opłacalności nieaktualnymi.  Liczyć od nowa!  MD]

Produkcja paliwa na mała skalę opisana jest w wielu artykułach , które można znaleźć w wyszukiwarce, np, google pod : Biodiesel, ,lub Make your own biodiesel lub tp.  ….

Są też instrukcje po polsku, ale radzę porównać z tymi po angielsku.  Pracuje już w Polsce ponad 1600 małych agro-rafinerii, niestety z powodu utrudnień biurokratycznych często rejestrowane są jako mieszalnie...

Informuję o postępach:
1) Ostatni gwałtowny wzrost cen ropy i ON uczynił już paliwo rzepakowe tańszym, jeśli produkujemy je dla siebie i wykorzystujemy pozostałe produkty: oczyszczona gliceryna, słoma (w kotłach C.O.), wytłoki.

W związku ze (słuszną!) panika na rynkach UE na temat choroby wściekłych krów cena wytłoków w Polsce idzie systematycznie w górę. A wytłoki są znacznie lepsze jako pasza, niż śruta.
2) w gronie najlepszych w Polsce specjalistów i doświadczonych projektantów (e.g. A. Adamczyk, J. Piotrowski i T. Pągowski) ustaliliśmy, że pierwsze poważne agro-rafinerie (AR):
a. Muszą unikać gigantomanii (np. ceny 14 Mzł), więc zaczynać od obiektów o zdolności produkcyjnej 1-3 tys ton paliwa na rok.
b. Muszą unikać amatorszczyzny (jak słabe oczyszczenie paliwa, "woda glicerynowa" i tp), bo w skali lat może to być anty-reklama paliwa rzepakowego.
c. Trzeba projektować konkretne agro-rafinerie pod potrzeby (i możliwości budowlane i finansowe) inwestora (czas wykonania projektu - ok. 2-4 mies.).
d. Drakońsko przestrzegać niedostępności alkoholu metylowego (jako niebezpiecznej trucizny) dla ludzi z obsługi AR.
e. Ew. projektować AR z procesem estryfikacji na wyższe alkohole. Jest to odrobinę droższe, lecz o trzy rzędy wielkości ułatwia zapewnienie bezpieczeństwa.

Zmieniony ( 18.03.2008. )