Autoportret NMP z Guadalupe a "tajemnice światła"
Wpisał: Mirosław Dakowski   
05.05.2014.

Autoportret NMP z Guadalupe a "tajemnice światła"

 

[Przypominam, bo „oficjalni mariologowie” boja się o tym przypominać. A wiedzą {WŁ, o. RL i inni}...  MD]

 

Już w 1531 roku Matka Boża, Pani obleczona w Słońce, dała nam swój Autoportret, na którym mandorla zawiera 150 PROMIENI.

 

POLICZCIE SAMI:

Ilość promieni w Mandorli: z lewej (od nas, czyli tam, gdzie przechylana jest głowa Morenity) jest 56, z prawej - 66. U góry, gdzie są duże uszkodzenia,  można określić ilość promieni na 12, a u dołu, wliczając widoczne powyżej ramion anioła, jest ich 16. Razem 150 (!!!) [nie 149, nie 151]

Wskazuje to, iż narzucane "sugestie" o Tajemnicach Światła są wymysłem ludzkim, nie wolą Maryi.

 

 

 

....Spadkobiercy Bugniniego po czterdziestu latach dobrali się w końcu do różańca. Wraz z opublikowaniem encykliki «Rosarium Virginis Mariae» (RVM) tradycyjna forma różańca, kanonizowana przez św. Piusa V w bulli «Consueverunt», została obalona...

 

          Wielokrotne powtarzanie modlitwy Pozdrowienia Anielskiego przyjęło się w Kościele od pierwszych wieków. Dopiero jednak po objawieniach Maryi otrzymanych przez św. Dominika na początku XIII wieku wprowadził on i rozpowszechnił rozważania Tajemnic Radosnych, Bolesnych i Chwalebnych jako esencji Objawienia.

Stąd 3*50 Różańców, stąd liczba 150, nawiązująca również do 150 Psalmów Dawidowych, często dotąd odmawianych przez ludzi umiejących czytać. „Psałterz Maryi” stał się psałterzem dla wszystkich. I tak, z małymi modyfikacjami, trwał i zwyciężał przez wieki. Zobaczmy, co o tym sądzi sama Najświętsza Panna.

W artykule http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=1538&Itemid=46  piszę o Autoportrecie Matki Bożej z Meksyku (1531 r.). Znaleziono w nim wiele cudownych tajemnic, odbicia wielu postaci z 1531 r. w obu źrenicach, przez ten Obraz dokonało się też wiele cudów, wskrzeszenia, zresztą nawrócenie całego kontynentu... Wyzwoliła ludy Ameryki z pogańskiego satanistycznego kultu – m.inn. wyrywania serc ludzi na ofiarę bałwanom, za którymi stał szatan. Do czasu podboju przez Hiszpanów dwadzieścia procent Meksykanów (!!) ginęło z wyrwanym „na ofiarę” sercem, 50 do 80 tysięcy rocznie.

              Obecnie kulty neo-pogańskie zbierają pod pozorem „humanizmu” o wiele większe żniwo śmierci. [por: Mexico (1996-2003) ponad 36 milionów,  USA (1923-06)  47,241,423  (ponad 47 mln...) http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=557&Itemid=53   

        Teraz ilość dzieci bezbronnych, mordowanych w łonach matek, jest nieporównanie większa. Maryja z Guadalupe ich broni. Jest Patronką Ruchów Obrony Życia.

             Jest to Niewiasta z Apokalipsy:   I ukazał się znak wielki na niebie: Niewiasta obleczona w słońce a księżyc pod jej nogami i na głowie korona z gwiazd dwunastu. A będąc brzemienną wołała .... (Ap 12, 1-2).

             Studia nad cudownie zachowanym Autoportretem trwają już pięć wieków. Nikt jednak dotąd, o ile wiem, nie policzył promieni, które otaczają Niewiastę obleczoną w słońce!!     Ilość promieni w Mandorli: z lewej (od nas, czyli tam, gdzie przechylana jest głowa Morenity) jest 56, z prawej - 66. U góry, gdzie są duże uszkodzenia,  można określić ilość promieni na 12, a u dołu, wliczając widoczne powyżej ramion anioła, jest ich 16. Razem 150 (!!).

            Wskazuje to, iż narzucane "sugestie" o Tajemnicach Światła są wymysłem ludzkim, nie Maryi. Poniżej fragment analizy encykliki «Rosarium Virginis Mariae» (RVM) dotyczący tych nowych „tajemnic światła” MD]

 

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/963

            ..... zgodnie z posoborową reorientacją różańca, RVM zawiera liczne, bardzo osobliwe określenia tego nabożeństwa, równie bezprecedensowe, co cała reszta posoborowych nowinek. Tak więc np. RVM informuje nas, że różaniec „nadaje rytm ludzkiemu życiu”, że „kto podejmuje kontemplację Chrystusa, rozważając etapy Jego życia, musi pojąć w Nim również «prawdę o człowieku»”, że „każda tajemnica różańca, stając się przedmiotem dobrej medytacji, rzuca światło na misterium człowieka”. Jaką wartość duchową ma mieć to wprowadzanie antropocentryzmu do różańca? RVM nie wyjaśnia nam tego. O cokolwiek by jednak chodziło, byłaby to absolutna nowość, nieznana do czasu obecnego pontyfikatu.

Zakres innowacji

            W tym miejscu dochodzimy do poszczególnych innowacji wprowadzanych przez RVM. Po pierwsze, by uprzedzić oklepane zastrzeżenie – nikt nie podaje w wątpliwość, że papież ma prawo zmienić formę różańca, jednak sama jego władza w tym zakresie nie jest żadnym argumentem. W proponowanych nowych tajemnicach nie ma też niczego, co mogłoby budzić zastrzeżenia natury teologicznej. Trzeba w tym miejscu zwrócić uwagę na pewien problem: wydaje się, że jest nie pięć, a sześć nowych tajemnic, ponieważ tajemnica piąta: „Ustanowienie Eucharystii jako sakramentalnego wyrazu misterium paschalnego” – obejmuje właściwie dwie różne tajemnice.

            Z drugiej strony, być może jest jednak tylko pięć nowych tajemnic, gdyż tajemnica trzecia: „Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia” nie wydaje się w ogóle tajemnicą w ścisłym tego słowa znaczeniu, ponieważ głoszenie wiary przez Zbawiciela nie może być tajemnicą wiary. To treści głoszone w Ewangelii zawierają tajemnice wiary – w tym przypadku, tajemnicę królestwa Bożego – a nie akt jej głoszenia. Jak słusznie zauważył już prof. R. Amerio, dokumentom watykańskim ogłaszanym po soborze brak jest klasycznej tomistycznej precyzji. W każdym razie „głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia” wydaje się nazbyt szerokim przedmiotem do medytacji podczas różańca, w porównaniu z tajemnicami np. „Biczowania” czy „Wniebowstąpienia”. Na czym dokładnie mają skupić się wierni, kontemplując tę tajemnicę podczas odmawiania dziesiątki Zdrowaś Maryjo

            Zaprawdę, zarówno trzecia jak i piąta z tajemnic światła są zbyt obszerne i obie wyrażają więcej niż jedną myśl, brak im więc konkretnego centralnego punktu do medytacji. Tradycyjne tajemnice różańcowe można łatwo przywołać w pamięci przez jeden z obrazków, jakie widzimy w tradycyjnych książkach służących jako pomoc w medytacji różańcowej. Nie przychodzi mi jednak do głowy żaden obraz, który oddawałby „głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia” albo „ustanowienie Eucharystii, jako sakramentalnego wyrazu misterium paschalnego”. Wyobraźmy sobie, jak nieporęczne będzie ogłaszanie tych tajemnic podczas odmawiania różańca. Wyobraźcie sobie miłą panią z parafialnej róży ogłaszającą: „Piątą tajemnicą światła jest ustanowienie Eucharystii, jako sakramentalnego wyrazu misterium paschalnego”. Ciekawe, czy architekci nowego różańca rzeczywiście spróbowali odmówić go, zanim zarekomendowali go Kościołowi.

            Zastanówmy się teraz nad twierdzeniem, że innowacje RVM są „opcjonalne” i tradycjonaliści nie mają powodu się niepokoić. RVM sugeruje co prawda, że nowe tajemnice różańca są „proponowanym dodatkiem do tradycyjnego wzoru” i mają być „pozostawione swobodnemu wyborowi jednostek i wspólnot”. Jednak odczytując RVM jako całość, widzimy wyraźnie, że wolność ta oznaczać ma jedynie tolerancję wobec odejścia od zasady, która ma stać się bardzo szybko normą.

            Po pierwsze, RVM nie przedstawia nowych tajemnic jako opcjonalnych tematów do medytacji. „Proponuje” raczej, by „tajemnice światła” zostały „włączone” w tradycyjny cykl różańcowy w czwartki. Chodzi tu w sposób oczywisty o to, by raz włączone – jak się to z pewnością stanie – stały się nową powszechną normą (przynajmniej de facto). Ponadto RVM zawiera rozważania nad tajemnicami różańca, włączając w to tajemnice światła, traktując je jako integralną część nabożeństwa.

            Wiemy aż nazbyt dobrze, że w Novus Ordo opcje są czymś obowiązkowym, podczas gdy tradycje – jeśli nie są całkowicie zakazane – stają się opcjami. Posiadam informacje z wiarygodnego źródła, że członkowie Opus Dei zaczęli rozważać „tajemnice światła” już w pierwszy czwartek po ogłoszeniu RVM, tj. w ciągu 24 godzin! Bez wątpienia członkom Opus Dei zakazano już przynajmniej de facto trzymania się tradycyjnego cyklu różańca w czwartki i soboty. Możemy być pewni, że reszta neokatolickiego establishmentu przyjmie nowy różaniec, tak jak przyjęła nową Mszę i ministrantki. Neokatolickie wydawnictwa z pewnością nie oprą się pokusie wydrukowania nowych książek o różańcu z dwudziestoma tajemnicami i nowym kalendarzem różańcowym. W ten sposób nie minie wiele czasu, a „wolność” w kontynuowaniu tradycyjnej formy różańca traktowana będzie jako „integryzm”. Neokatolicy zapewniać będą swych zwolenników, że tylko „integryści” upierają się przy odmawianiu różańca w tradycyjnej formie kanonizowanej przez św. Piusa V, potwierdzonej przez Matkę Bożą w Fatimie i bronionej przed zmianą przez „nikczemnego integrystę” Pawła VI.

Póki co, nawet świeckie źródła traktują proponowaną innowację tak, jakby została już wyryta w kamieniu. Jak zauważa internetowa encyklopedia Wikipedia:

różaniec był tradycyjnie „poświęcony” jednej z trzech serii tajemnic odmawianych po kolei: tajemnic radosnych, tajemnic bolesnych i tajemnic chwalebnych. Poprzez bezprecedensowe zerwanie z tradycją papież Jan Paweł II w swej encyklice Rosarium Virginis Mariae (październik 2002) wprowadził czwartą serię, nazwaną tajemnicami światła.

[A tymczasem – już w 1531 roku Matka Boża, Pani obleczona w Słońce, dała nam swój Autoportret, na którym mandorla zawiera 150 PROMIENI. MD]    

Zmieniony ( 05.05.2014. )