Prof. zw. dr hab. Mirosław Dakowski Warszawa, 12 listopada 2005 Minister Gospodarki Piotr Woźniak Szanowny Panie Ministrze, W ostatnich 15-tu latach powstały w Polsce dwa nurty w gospodarce: Poszanowanie Energii oraz Energie Odnawialne. Niestety, powstawały metodą BAU (Business as Usual), więc wolno i przy aktywnym oporze części władz powiązanych z wielką energetyką. Mamy sukcesy: Przykłady por. w załączonej książce rozdz. 6.4.3. - 6.4.6. Też (choć tu mniej sukcesów..) rozdz. 5.5. Wyzwania - na rys. 4 ze str. 52 i tekst obok. Wylansowane przez moją Grupę (i konkurencję!) kotły na drewno/słomę/biomasę mają już moc przeszło 6 GW, t.j. odpowiednik mocy sześciu elektrowni jądrowych w Żarnowcu.
Ze strony rządu potrzebne jest głównie zwolnienie hamulców biurokratyczno-urzęd-niczych, a nie "fundusze z budżetu" ! Ze strony urzędników nagle pozbawionych łapówek należy oczekiwać protestów. Ale oni nie są zorganizowani w mafie (mam nadzieję) . Jest to również realny ukłon w stronę "liberalnych" tendencji w PO. Niech za ich sloganami pójdą nasze czyny. Proponujemy rządowi PiS-u pomoc ze strony ludzi, którzy dotąd bez pomocy kolejnych rządów (a często przy aktywnym przeszkadzaniu) zanotowali sukcesy. Energetyka Rozproszona oraz Energetyka Użytkownika. Te dwa działy możliwej aktywności ludzi są blokowane przez Wielkie Grupy Nacisku (raczej: Grupy Wielkiego Nacisku). Przepisy hamujące rozwój małej przedsiębiorczości są wymyślane i (wybiórczo!) stosowane przez różne urzędy. Interesy wielkich (ilościowo) grup ludzi (wyborców) są formalnie poszufladkowane (i zwykle pomijane) w wielu ministerstwach. Pozatem decyzje zostawiono urzędnikom, którym tak "ustawiono bodźce", by aktywność nie przynosiła im chwały ani zysków, a bierność i utrudnianie - owszem. Różne mnożone przepisy "zwiększające kontrolę" są (czy byłyby) może potrzebne dla kontroli Wielkich Firm czy ew. mafii. Ale te grupy łatwo je obejdą, bo mają fundusze na sobotkow. Przepisy te, gdy stosowane do małych przedsiębiorstw i pojedynczych ludzi, są jednak szkodliwe. Blokują ich aktywność gospodarczą - i/lub zmuszają do łapówkarstwa. Dla przykładu: - produkcja i możliwość uczciwej i legalnej sprzedaży biopaliw płynnych przez małe agro-rafinerie może być uruchomiona na dużą skalę przez zmiany przepisów, głównie w Ministerstwie Rolnictwa.
- to samo dotyczy obecnych absurdów w dziedzinie plantacji energetycznych (por. str. 77 w zał. książce). Uzyskiwanie na te cele dopłat należy ułatwić w komórkach związanych z UE.
- obecnie odpady zwierzęce po cichu "utylizuje się" metodą Stokłosy: zakopywania padliny w gruncie, lub metodą nielegalnej produkcji mączek i dodawania so pasz treściwych. W Niemczech, a pewnie w całej Unii, skarmia się mączki przez dodawanie do zlewek z kuchni. W Anglii skarmiane są ryby morskie i przez nie przenosi się BSE dalej. Wzory więc mamy, tylko nie warto na nich się wzorować. Polskie reaktory do kompostowania odpadów ciągle nie mogą wejść do szerokiego użycia. (por. O Energii, str. 81).
- MEW - należy umniejszyć roszczenia monopolistyczne instytucji związanych z Ministerstwem Środowiska. Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej mają ustawowe zadania "zarządzania zasobami wodnymi w imieniu właściciela". A uzurpują dla siebie urządzenia piętrzące, którymi zarządzają, by (tu podejrzenie) z zyskiem dla urzędnika sprzedać obcej firmie. Pomóc musi Ministerstwo Administracji i (marginalnie) URE
- lokalne korzystanie z lokalnych źródeł gazu (mamy ich ok. 260-ciu) da lokalny dobrobyt (np. ko-generacja i CNG dla komunikacji)
- Poszanowanie Energii napotyka na blokady w Ministerstwie Finansów od 15-tu lat. Obecnie NIKT w strukturach rządu tym wielkim Motorem Aktywności nie kieruje. Tylko małe interesy robią urzędnicy (dla siebie).
- małą przedsiębiorczość blokowały/blokują ATT i PARP.
Całość zmniejszania blokad urzędniczych, a w wyniku zwiększania Nadziei na Przyszłość powinna być w gestii premiera, a w sferze zainteresowań PR (Public Relations rządu). Dla rozwoju tych dziedzin powinien powstać na poczxątek choć Departament w Ministerstwie Gospodarki, powiązany ściśle z odpowiednimi departamentami w Ministerstwie Rolnictwa (tam konieczny departament Energetyki Rolniczej), Ministerstwem Finansów (och, oby racjonalne usuwanie zbędnych zarządzeń), Ministerstwem Administracji i Min. Środowiska. Całość tej akcji ma wielkie znaczenie dla wzrostu poczucia zadowolenia ludzi, wyborców, a więc wpływa na zwiększenie możliwości manewru rządu. Ta inicjatywa powinna więc (a musi, by była skuteczna...) cieszyć się Życzliwością Premiera i RM. Proszę Pana Ministra o audiencję, może wspólną z propagatorem bezpieczeństwa energetycznego Polski i racjonalnej geo-strategii energetycznej Witoldem Michałowskim. |