Ks. Bolesław Kielan, Kazanie o pokorze | |
Wpisał: Ks. Bolesław Kielan | |
24.06.2014. | |
Ks. Bolesław Kielan, Kazanie o pokorze
24 wtorek czerwiec 2014 Posted
Illum oportet créscere, me autem mínui. Św. Jan Chrzciciel jest przykładem pokory – tak, jak każdy prawdziwy prorok.
W czasach pomieszania powszechnego, jakie wtargnęły w sam środek Kościoła, nawet modlitwę prezentuje się w kategoriach nadmuchanego antropocentryzmu. Mówi się, że modlitwa Panu Bogu jest niepotrzebna, że potrzebna jest nam. Modlitwa ma jakoby powodować, że to człowiek staje się wielki. Cała wizja modlitwy skoncentrowana na człowieku. Przy takiej wizji z pożywnej teologii katolickiej pozostaje suchutki szkielecik. I tu rodzi się pytanie z elementarza człowieka rozumnego: po cóż to człowiek miałby się stawać wielki? Człowiek klękający przed Panem Bogiem do modlitwy cieszy się, że to Pan Bóg jest wielki! Cóż za groteskowe modne ambicje katolicyzmu reformowanego: będąc stworzeniem, chcieć stawać się wielkim wobec Pana Boga!
Narodziny św. Jana Chrzciciela – proroka pokornego – są doskonałą okazją do podjęcia refleksji nad cnotą pokory. Pomocą może nam być kazanie o pokorze. Ksiądz Bolesław Kielan, kapłan od lat wierny Tradycji, w przystępnych słowach przybliża tę tematykę. I tu powtórzmy – na marginesie – refleksję trzeźwą: Prawda zostaje dopuszczona do głosu niekoniecznie przez głośne nazwiska, przemawiające z wysokości urzędu, stopni i tytułów. Prawda zostaje dopuszczona do głosu niekoniecznie przez głośne nazwiska, o których słychać w tych czy innych mediach. Prawda zostaje dopuszczona do głosu niekoniecznie przez nazwiska, którym przyprawiono nimb popularności. Sapienti sat.
|