Szczerski do Tuska: „Szuka pan grupy przestępczej? Niech pan spojrzy w lustro !” 25.6.2014 [16:30] www.niezalezna.pl W Sejmie trwa [-ła... MD] debata na temat afery podsłuchowej. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości głos w sprawie zabrał poseł Krzysztof Szczerski. Padły bardzo mocne słowa. „Premier Tusk mówi o tym, że przeciwko Polsce działa zorganizowana grupa, która chce ją osłabić i pyta: gdzie ona jest ? To ja odpowiadam: niech pan spojrzy w lustro! Niech pan spojrzy na kolegów z Platformy !” - mówił do Tuska Krzysztof Szczerski. Pełna treść przemówienia posła PiS Krzysztofa Szczerskiego: Chciałbym, żebyście Państwo posłuchali teraz głosu przedstawiciela partii, która konsekwentnie opowiada się za uczciwym i silnym polskim państwem. Ale też głosu zatroskanego o Polskę obywatela, profesora najstarszej polskiej uczelni. Polska przechodzi przez moment próby. Tak, to jest czas, gdy zło trzeba nazywać złem. Tak, to jest czas, gdy trzeba wskazać tych, którzy działają na szkodę Rzeczypospolitej. Tak, to jest czas na dymisję rządu Donalda Tuska. Premier Tusk mówi o tym, że przeciwko Polsce działa zorganizowana grupa, która chce ją osłabić i pyta: gdzie ona jest? To ja odpowiadam: niech pan spojrzy w lustro! Niech pan spojrzy na kolegów z Platformy! To wy jesteście tymi, którzy systematycznie Polskę rozmontowują, niszczą jej instytucje i żerują na polskim majątku i polskiej pracy. Zamieniacie Polskę w kupę kamieni, czyli w gruzowisko. Jesteście jak ten Obcy, który przyssał się do Polski i żyje jej kosztem. Nie mamy dla was współczucia, dlatego, że gardzicie Polakami, to wynika jasno z rozmów, które zostały ujawnione. Nie cierpicie Polaków i Polski, nie szanujecie jej, nie znacie naszej wartości. Jesteście tu obcy. Niech pan sam sobie płaci 7 złotych za benzynę, niech u swoich kolegów odkrywa murzyńskość, niech pan sam siebie zadłuża a nie nas, niech pan prywatne obiady je za swoje pieniądze, a Polaków niech pan zostawi spokoju premierze Tusk ! Nikt z nas nie ekscytuje się podsłuchami. Nie technika jest tu istotna. To nie nagrania są powodem tego, że domagamy się dymisji rządu. Niezależnie od tego, kto je zrobił i dlaczego prawda, jaka się z tych taśm wyłania jest bezwzględna. I to ta prawda najbardziej was boli. Bo to prawda o waszym upadku. W upadku tym istotne są trzy rzeczy. Po pierwsze: słabość państwa i nędza finansów publicznych. Jak to jest możliwe, że od kilku lat nagrywa was nieznana wciąż grupa osób, z nieznanej inspiracji o nieznanych celach i nie jest wykryta przez żadne służby? Dowiedzieliście się o niej dopiero wtedy, gdy sama się ujawniła publikując nagrania! Jak to możliwe że cały polski rząd jest szantażowany przez handlarza węglem i grupę kelnerów? To gdzie jest to państwo? Odpowiada minister spraw wewnętrznych: ono istnieje teoretycznie. A potem mamy demonstracyjne wejście ABW to redakcji tygodnika, które kończy się awanturą i konfliktem między ministrem sprawiedliwości i prokuraturą, którzy obrzucają się błotem! Gdzie jest państwo? A rozmowy jakie toczą minister z szefem banku, rozmowy o ominięciu prawa, pełnej deliktów konstytucyjnych, których celem jest sprytny sposób uratowania waszej władzy, na boku, na lewo, po cichu. Bank centralny ma drukować pieniądze i wykupywać dług po waszych rządach, żeby nie dopuścić do porażki wyborczej? To jest wasz standard państwa prawa. Konstytucja nic dla was nie znaczy, liczy się tylko interes obozu władzy. A minister infrastruktury, który układa się z wiceministrem finansów jak ukręcić łeb kontroli finansów jego żony? A niejasna sytuacja w Mennicy Państwowej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych? Taka jest właśnie wasza polityka – bezprawie i rynsztokowy język. Po drugie, wszystko to, co dzieje się wokół tej afery to kolejny zamach na demokrację. Nikt nie powinien mieć już wątpliwości: strach przed odpowiedzialnością za swoje rządy powoduje, że waszym jedynym celem jest uniemożliwienie w Polsce demokratycznej zmiany władzy. A cel ten uświęca wszelkie środki, łącznie z namawianiem do łamania prawa. Boicie się mechanizmów kontroli, boicie się społeczeństwa, którym gardzicie, boicie się mediów, nienawidzicie opozycji. Skąd w was tyle złych uczuć, tyle agresji, tyle pogardy? O kimkolwiek nie mówicie, to zawsze źle, zawsze mową nienawiści. I to niezależnie od tego czy to swój czy obcy. Skąd to się bierze, że macie taki ponury obraz kraju, w którym przyszło wam rządzić? Kto się nie napatoczy, dla każdego macie złe słowo – od Camerona, przez starą komuszkę Huebner po Polskę Wschodnią. Nic wam się nie podoba. Wszystko macie za nic. W państwie Platformy wszyscy tracą. Demokracja i społeczeństwo otwarte polega na tym, że władza jest transparentna, że to co mówi publicznie myśli też prywatnie, że nie ma dwóch rzeczywistości. Z tych nagrań ukazuje się całkowicie inny obraz – zakłamania, manipulacji, pazerności i cynizmu. Nie budujecie w Polsce wolności i demokracji, bo dla was interes waszej grupy, interes kliki jest ponad interesem publicznym. Gdy dwa lata temu, po wrażeniu jakie zrobiło na nas uwikłanie instytucji państwa w aferę Amber Gold, powołaliśmy Parlamentarny Zespół ds. Obrony Demokratycznego Państwa Prawa wielu z nas drwiło mówiąc, że przesadzamy. Dziś łuski spadają z oczu. Coraz więcej osób się przekonuje, że dziś znów trzeba w Polsce walczyć o wolność i demokrację. Po trzecie wreszcie, wasze dalsze trwanie przy władzy to narażanie polskiego państwa na międzynarodowe zagrożenia. To co powiedział minister spraw zagranicznych o odstąpieniu od bezwartościowego jego zdaniem sojuszu transatlantyckiego, po to by nie drażnić Niemiec i Rosji to niebywały skandal. Uczynienie z dyplomatów posłańców, którzy mają zaspokajać fanaberie premiera, jest uwłaczające dla służby zagranicznej. Szkodzicie polskiej racji stanu. Ale Polska jest silniejsza niż wasze rządy. Polska ucierpi, ale was przetrwa. Tylko dlaczego ma cierpieć przez was jeszcze dłużej? Wierzymy w Polskę i ufamy Polakom. Po waszym odejściu nadejdą lepsze dni. Im szybciej odejdziecie, tym lepiej. Dlatego wzywamy wszystkie posłanki i posłów na tej Sali, którzy znajdują w sobie poczucie odpowiedzialności za Polskę i za los Polaków i poczucie to jest silniejsze od partyjnej zależności, by razem z nami powołali rząd przejściowy, który zorganizuje w Polsce wcześniejsze wybory. Nie trwajcie w ostatnim bunkrze zdani na łaskę i niełaskę kapryśnego kierownika. To jest moment próby.
|