Pożytki z wielostronności
Wpisał: C.I.   
31.07.2009.

Pożytki z wielostronności

- Ciociu Droga, cóż się stało?  - krzyknęłam przy ostatnim spotkaniu. Na dostojnym Obliczu Cioci widać było dużą szramę i parę plastrów.

- Oh, to drobiazg. Tylko w klubie poróżniliśmy się trochę o porywającego w swej świeżości, nowego efeba.  - Ależ.. to chyba utrudni Cioci występy w Telewizji?? - Tylko może przez tydzień, przecież nie mogą długo obyć się bez mych Analiz ani Ukazywania Kierunków... To mi przypomniało jednak podobną przygodę Znanego Autorytetu sprzed paru lat w Pradze. Tam którejś nocy w Klubie odbyła się regularna bitwa bywalców i gości. Tak duża i głośna, że znana ze swej tolerancyjności wobec nas, policja czeska jednak z dziesięć osób zatrzymała „do wyjaśnienia”. I tu konsternacja: „Na dołku” znalazł się m.inn. znany z szerzenia Ewangelii Miłości oraz Tolerancji - nasz Autorytet. Ten to był pokancerowany! Nie to, co ja..  - Ale.. cóż za potężny Popęd, iż nie bał się dekonspiracji w takim klubie? -Nie rozumiesz! Przecież to lokal jak wiele innych, dopiero po nawiązaniu znajomości lub wymianie sygnałów, znika się w innych salach, gdzie światło jest tak nikłe ( i podniecające!), że o rozpoznaniu mowy nie ma.  -To oni się p... mechanicznie, byle z kim? - A fe, jak niekulturalnie to ujęłaś.. To ciekawa specyfika tej Opcji. Są i "love holes", dziury w ścianie z dykty, by zwiększyć radość z anonimowości. Więc gdyby nie nieszczęśliwa różnica zdań - Autorytet nie miałby tych chwilowych kłopotów.

W pierwszych momentach, jednak w zdenerwowaniu, Autorytet poruszył sprężyny tak „po linii” swych osiągnięć jako zasłużony TW, jak i jako Ekscelencja, a także – może zbyt pospiesznie – po linii Czcigodnych Braci.

            - To ON jest i w Braciach? Jak wysoko? Był może Mistrzem? zapytałam z zainteresowaniem. Ależ - roześmiała się Ciocia - nie mówmy naiwnie o trzecim Stopniu! Ostatnio chyba awansował, ale wtedy miał zdaje się 30-ty Stopień, Kawalera Kadosz... Wracając jednak do Przygody w Pradze. Z tych trzech grup - najszybsi, dyskretni i najskuteczniejsi okazali się ci z Metropolii. Może jednak wśród innych Decydentów uznano, iż Autorytet w pozostałych rolach powinien być na jakiś czas uśpiony... A może dyskretnie działali przedstawiciele Zjednoczonych Sztabów Ojców Konfidencjałów oraz Braci Postępu? Po tygodniu od powrotu do kraju był już w telewizji, tylko pani wizażystka musiała nałożyć grubszą niż zwykle warstwę kremu i pudru. Ale Pouczenia jak zwykle Podniosłe, namaszczonym tonem wygłoszone, Ważkie. A po dwóch tygodniach - zainicjował pobożną Peregrynację Obrazu Matki Boskiej po swoim Obszarze, co czyni zwykle, gdy już z pieniędzmi robi Mu się krucho.

Ad Maiorem Mundi Gloriam

Zmieniony ( 03.08.2009. )