Europa jak Sodoma i Gomora ! „Podróż do lądu bez Boga”.

Szokująca książka – 2014-7-26 pch24

Czy współczesny świat czeka taka kara, jaka spotkała biblijne miasta – Sodomę i Gomorę? Danilo Quinto w swej najnowszej książce udowadnia, że mieszkańcy innych kontynentów wybierający się dziś do Europy decydują się na „podróż do lądu bez Boga”. Smaczku sytuacji dodaje fakt, że autor jest byłym skarbnikiem jednej z najbardziej radykalnych lewicowych partii Włoch.

Przedstawiciele kolejnych środowisk potwierdzają wielki kryzys cywilizacji europejskiej. Tym razem do grona „prawicowych oszołomów” dołączył były prominentny działacz radykalnej lewicowej partii włoskiej - Danilo Quinto.

Quinto jeszcze dziesięć lat temu był skarbnikiem Włoskiej Partii Radykalnej, która do programu wpisała hasła liberalne, libertyńskie oraz antyklerykalne. Kilka lat temu Danilo Quinto przeżył jednak duchową przemianę, powrócił na łono Kościoła i zaczął pilnie obserwować zmiany zachodzące we współczesnym świecie, szczególnie w Europie.

Były polityk zatytułował swą książkę „Europa jak Sodoma i Gomora. Podróż do lądu bez Boga”. Demonstruje w niej udokumentowane argumenty, potwierdzające że tytułowe porównanie jest niestety zasadne. „To dość szokująca opinia, wprowadzająca w zakłopotanie współczesnych ludzi, którzy przyzwyczajeni są do delikatnego języka oraz politycznej poprawności” – czytamy w recenzjach na włoskich portalach.  

W latach 60. zaczęło się mówić o kryzysie wartości, wymianie „być” na „mieć”, o konflikcie pomiędzy rodzicami a dziećmi. Pojęcie rodziny, w której w centrum znajduje się Bóg oraz jego prawa, zostało ograniczone. Wolność od wszelkich zasad została mocno nagłośniona na wszystkich frontach: wolność seksualna (wyuzdanie – pożądanie), wolność rozwodzenia się, wolność używania środków antykoncepcyjnych, wolność dokonywania aborcji (morderstwa), emancypacja kobiet (feminizm), równość płci, nienawiść klasowa (zazdrość) zostały zmaterializowane  i siła duchowa, która pozwalała ludziom stawiać czoła trudnościom, dokonywać ofiar  oraz poświęceń na rzecz wyższego dobra, która odgrywała ważną rolę w doskonaleniu człowieka, przez chrzest, by dążyć do świętości, straciła współcześnie sens i rację bytu – o tym wszystkim pisze były lewacki aktywista.  

Danilo Quinto opisuje dokładnie, jak w 2003 r. Parlament Europejski zwrócił się do krajów członkowskich o uznanie równych praw par tej samej płci. „To rezultat trwającej od kilku dekad europejskiej kultury świeckiej, która faworyzuje człowieka dynamicznego, zamiast go powstrzymywać oraz prowadzić. Jego obowiązkiem powinno być odpowiadanie na dobro wspólne, które nie jest kategorią abstrakcyjną, ale bardzo konkretną, które jest lub powinno być częścią życia wspólnoty. Troszczyć się o dobro wspólne oznacza działać w oparciu o zasady etyki. Aborcja, czy rozwód uważane są przez europejską politykę za zjawiska społeczne. Instrumentalnie. Postrzegane jako takie i zgodne z prawem. Polityka wykorzystuje fakty z życia i sprawia, że stają się one narzędziem polityki” – pisze autor.

We wstępie do książki Qiunto włoski pisarz, zmarły niedawno Mario Palmaro pisze, iż autor publikacji wyjaśnia, opowiada, ilustruje upadek Europy w oparciu o fakty, nie tylko dlatego, że zna historię Starego Kontynentu, nie tylko dlatego, że szczegółowo zna problemy i rozwiązania prawne państw, kopiujące siebie nawzajem w złych i demonicznych decyzjach, ale dlatego, że poznał od wewnątrz system wyniszczający cywilizację chrześcijańską. Praca w Partii Radykalnej sprawiła, że „odbył kurs polityki i strategii wykorzystywanych przez tę machinę”.

Były lewacki aktywista pokazał, czym jest prawdziwe nawrócenie. Zakończył swą książkę pisząc o zaufaniu we wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, do której zwraca się jako „Jej oddany syn oraz bojownik”. Twierdzi również, że „nasi przodkowie, bogobojni katolicy, którzy rozumieli powagę życia ziemskiego i nadprzyrodzonego, byliby zszokowani takich światem i prosiliby Pana Boga, by ukarał tę perwersyjną cywilizację, tak jak ukarane zostały Sodoma i Gomora”.

Żródło: corrispondenzaromana.it malk