Jadłospisy sprzed tysiącleci zapisane w kościach | |
Wpisał: Krzysztof Kowalski | |
10.09.2014. | |
Jadłospisy sprzed tysiącleci zapisane w kościach
Krzysztof Kowalski 21-8-2014, http://www.rp.pl/artykul/1079846,1134721-Szkielet-Ryszarda-III.html?p=1
Analiza izotopów w szkielecie angielskiego monarchy Ryszarda III wykazała, czym żywił się władca - pisze Krzysztof Kowalski.
Szczątki króla zostały znalezione pod parkingiem w Leicester w 2012 roku. Monarcha został zidentyfikowany na podstawie DNA uzyskanego z zębów i kości. Kości monarchy (w jego usta Szekspir włożył słynny okrzyk „Królestwo za konia!"), a zwłaszcza czaszka i zęby, zachowały się w stanie na tyle dobrym, że naukowcy z Uniwersytetu w Leicester pobrali próbki, w których określili zawartość izotopów strontu, tlenu, azotu, węgla i ołowiu. Na tej podstawie ustalili regiony, w których przebywał za życia ten król z dynastii Plantagenetów, a także co jadał i pijał. Informuje o tym „Journal of Archeological Science".
Ryszard III urodził się w 1452 roku. Anglią rządził dwa lata (1483 do 1485). Zginął w bitwie pod Bosworth Field podczas wojny domowej zwanej Wojną Dwóch Róż. Niewiele wiadomo o jego dzieciństwie i latach młodzieńczych, mało jest o nim wzmianek w dokumentach z epoki, ponieważ miał niewielkie szanse na objęcie tronu.
Teraz naukowcy wiedzą o nim więcej, ale dopiero od momentu, gdy pogubił mleczne zęby i wyrosły mu prawdziwe. Analiza zawartych w nich izotopów wykazała, że w wieku około siedmiu –ośmiu lat opuścił jeden z zamków we wschodniej Anglii, w którym się wychowywał, i przeniósł się w okolice bardziej deszczowe na zachodzie kraju. Dlatego jego dieta stała się bogatsza w produkty zbożowe, ale uboższa w ryby i mięso. Następnie, przed wstąpieniem na tron, powrócił we wschodnie rejony Anglii. Uczta goni ucztę Analiza kości i zębów wykazała, że w ciągu dwóch lat panowania, a zarazem dwóch ostatnich lat życia, jego dieta uległa głębokiemu przeobrażeniu. Wstąpienie na tron było okazją do częstego uczestnictwa w luksusowych ucztach wspólnie z arystokracją, do częstego spożywania dzikiego ptactwa i rzecznych ryb uważanych wtedy za produkty luksusowe, a także do obfitego raczenia się winem – wypijał dziennie tyle, ile wynosi zawartość współczesnej butelki.
Jak wiele zęby potrafią powiedzieć o dawno zmarłych ludziach, pokazują badania szkliwa zębów XVI-wiecznych szkieletów w meksykańskim mieście Campeche. Dr Vera Tiesler-Blos z Universidad Autonoma de Yucatan odkryła wśród nich cztery czaszki z zębami zniekształconymi w sposób charakterystyczny dla plemion afrykańskich. Analiza zawartości izotopów w szkliwie wykazała, że były to szkielety ludzi pracujących na plantacjach jako niewolnicy Inków sprowadzeni z zachodniej Afryki.
Prof. Christophe Lecuyer, geochemik z Uniwersytetu w Lyonie, analizował emalię zębową Egipcjan żyjących między IV tysiącleciem p.n.e. i III wiekiem n.e. [Od komuny obecni „władcy umysłów” przejęli bezwstydnie taki zapis, zamiast prawidłowego: prz. Chr i po Chr. MD] Spodziewał się uzyskać dane o stanie zdrowia tej populacji (informację o wynikach badań zamieściło pismo „Earth and Planetary Science Letters"). Analiza egipskich szkieletów i mumii zachowanych w dobrym stanie, zwłaszcza badanie izotopów tlenku strontu, wykazała, że zwyczajni ludzie żywili się głównie zbożem, fasolą, ogórkami, melonami, daktylami i figami. W ich diecie pokarm mięsny stanowił margines.
Biedny faraon – bolały go zęby
Judith Miller z Uniwersytetu w Manchesterze wykonała serię zdjęć rentgenowskich czaszki Amenhotepa III i Ramzesa Wielkiego oraz przebadała około 500 czaszek ze zbiorów Uniwersytetu Cambridge i Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Okazało się, że stan uzębienia faraonów był tragiczny, gorszy niż ich poddanych.
Flora bakteryjna w ustach współczesnych ludzi jest o wiele mniej zróżnicowana niż u naszych przodków sprzed tysięcy lat. Dowodzą tego badania Christiny Adler z Uniwersytetu w Sydney. Analizowała ona osad z zębów 34 osób pochodzących z północnej Europy, żyjących w ciągu ostatnich 7500 lat. Wyniki analizy zamieszcza pismo „Nature Genetics". Malejąca różnorodność bakterii ma ścisły związek ze zmianami w sposobie odżywiania. Pierwsza zmiana na masową skalę nastąpiła wraz z pojawieniem się rolnictwa. Do Europy, na północ od Alp i Karpat, dotarło ok. 7 tys. lat temu.
Niezwykłe wyniki uzyskali naukowcy z zespołu prof. Karen Hardy z Uniwersytetu w Yorku. Analizowali skład skamieniałej płytki nazębnej z czaszek neandertalskich w jaskini El Sidron w Hiszpanii. W próbkach wystąpiły takie związki roślinne jak azuleny, kumaryny, skrobia, węglowodany zawarte w orzechach i trawach. Ale neandertalczycy jadali także piołun, krwawnik, rumianek – rośliny bez wartości odżywczych. Odczuwali ich nieprzyjemny smak, ale sięgali po nie, gdyż krwawnik tamował drobne krwawienia, piołun likwidował pasożyty, a rumianek – stany zapalne. [A skąd to – i podobne – wiedzieli? MD] |