Gorzkie owoce zablokowania lustracji
Wpisał: ks. Isakowicz Zaleski   
21.09.2009.

Gorzkie owoce zablokowania lustracji

ks. Isakowicz Zaleski

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2181 2009-09-21 

Z goryczą przyjmuję fakt, że wciąż pojawiają się tego typu publikacje, co poniższa. Pojawianie się takich sensacji to niestety kolejny gorzki owoc zablokowania lustracji w Kościele. Przez to także do tej pory nie rozwiązano problemu tych nielicznych, ale jakże szkodliwych, tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych, którzy działali w najbliższym otoczeniu Karola Wojtyły. Tak w czasie jego pracy duszpasterskiej w Krakowie, jak i na Watykanie.

Moje upominanie się o lustrację, a ściślej mówiąc o samolustrację, miało na celu właśnie to, aby Kościół oczyścił się sam, nie czekając, aż to za niego uczynią niezależni historycy i dziennikarzy, w tym też zagraniczni. O wielu trudnych sprawach Kościół polski wie od dawna. Jednak milczy, czekając z założonymi rękami na rozwój sytuacji. Być może wierzy, że to wszystko "samo się jakoś rozwiąże".

Doświadczenie uczy, że tego typu sprawy same jednak nigdy się nie rozwiązują. Nic też nie daje "zalewanie betonem" akt polskich, bo wiele innych dokumentów rozsypanych jest po całym świecie. Żaden z tych dokumentów nie rzuca złego światła na osobę Jana Pawła II i. Jednak ukrywanie trudnych spraw i mataczenie osób uwikłanych w kolaborację podważa wiarygodność Kościoła w oczach wiernych. A to jest najgorsze.

Funkcjonariusz wywiadu USA: polscy księża mogli być zamieszani w zamach na Jana Pawła II

 Polscy księża - szpiedzy KGB mogli być informatorami tych, którzy stali za zamachem na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku - taką tezę w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Stampa" postawił John Koehler, były amerykański funkcjonariusz wywiadu wojskowego, doradca prezydenta Ronalda Reagana.

Koehler, mówiąc o archiwum na temat szpiegów Stasi i KGB w Watykanie za pontyfikatu polskiego papieża, zgromadzonego przez jezuitę z USA księdza Roberta Grahama, powiedział, że szpiegami pracującymi dla Moskwy byli w większości polscy księża.
"Nie możemy wykluczyć, że niektórzy polscy księża, szpiedzy Moskwy, byli swego rodzaju informatorami, wykorzystanymi w celu przeprowadzenia zamachu na Jana Pawła II" - dodał Koehler. Przywołał rezultaty dochodzenia, prowadzonego przez włoskiego sędziego Fernando Imposimato.  Następnie emerytowany amerykański funkcjonariusz wywiadu stwierdził: "informacje, zgromadzone przez jezuitę, mogłyby być przydatne w pełnym wyjaśnieniu próby zamordowania Jana Pawła II".
Podkreślił, że "wszystkie nazwiska odkrytych agentów były wśród 25 tysięcy osobistych dokumentów, które po śmierci Grahama w 1997 roku w wieku 84 lat, zostały zapakowane w 200 skrzyń i ukryte w Watykanie na osobistą prośbę papieża".