Pochwała głupoty na marginesie sprawy Hartmana | |
Wpisał: nfajw | |
14.10.2014. | |
Pochwała głupoty na marginesie sprawy Hartmana Józef Wieczorek Październik 13, 2014 by nfajw Pochwała głupoty na marginesie sprawy Hartmana
===================
Czym różni się profesor „nauki polskiej” od pingwina
Pochwała głupoty na marginesie sprawy Hartmana
(Na Dzień Edukacji Narodowej napisane, do przemyślenia zalecane)
Dziennik Polski podaje ( Kara dla prof. Jana Hartmana dopiero za 3 lata. Albo wcale – 13 października 2014 r.), że póki co Hartmanowi (za dywagacje kazirodcze) nic nie grozi, bo na podjęcie decyzji rzecznik ma 3 miesiące, a jeśli sprawa trafi do Komisji Dyscyplinarnej to rozstrzygnięcie może nastąpić dopiero w 2017 r. !
Podobno ministra nauki radzi aby nie robić problemu z jednej głupiej wypowiedzi, bo ‚Profesorowie piszą różne rzeczy ‚.
Ministra wie co mówi. Gdyby tak komuś przyszło do głowy karać, a nie daj Boże usuwać profesorów z uczelni, za głupie wypowiedzi czy pisanie, to niby kto by się na nich ostał ? Ministerstwo by nie było potrzebne, bo jakaś garstka mądrali bez ministra dałaby sobie radę sama. Widać jak na dłoni na co jest potrzebne ministerstwo nauki w Polsce – aby chronić głupich (i nie tylko) profesorów !
Ci mogą spać spokojnie i pobierać dożywotnio wynagrodzenia za głupie gadanie i pisanie, a lud i tak im przyzna status pokrzywdzonych przez los. Ci którzy niegłupio piszą i gadają, a nie daj Boże głupotę/nieuczciwość /nieróbstwo /szkodzenie profesorom wytykają, naruszając majestat utytułowanych/utytłanych głupców/nikczemników, stanowią dla uczelni zagrożenie i tacy na karę nie muszą/musieli czekać aż trzy lata, bo się z nimi uczelnie potrafią rozprawić błyskawicznie, nawet gdy komisje dyscyplinarne/rzecznicy postulują umiar i rozsądek. Ministerstwo we własnym interesie ich nie broni – nie ma kompetencji, ani woli. Podobnie zresztą zachowuje się brać akademicka solidarna z głupcami/ nikczemnikami, bo wtedy ma lepsze samopoczucie (każdy akademik chce uchodzić za mądrego/uczciwego, więc im więcej głupców/nieuczciwców wkoło, tym o miano mądrego/uczciwego łatwiej).
Jak do tej pory protestu braci akademickiej wobec ekscesów Jana Hartmana brak i nie zanosi się aby były. Brać akademicka nie śmie mieć własnego zdania i woli posłuszeństwo wobec głupców/nikczemników. To jej się opłaca ! |
|
Zmieniony ( 14.10.2014. ) |