Chorzy z nienawiści ludzie wylewali, wylewają i będą wylewać pomyje na imię mojego Ś.P. Dziadka.[Chodzi o mordercę INKI]

W sprawie artykułu red. Płużańskiego: ludzie piszą poruszające listy do Wirtualnej Polonii

Posted by Włodek Kuliński - Wirtualna Polonia w dniu 2014-10-13

Szanowni Państwo

Jestem wysoce poruszony nie tyle treścią artykułu traktującego o „straszliwych zbrodniach” których to miał dopuścić się mój Ś.P. Dziadek. Zbrodniach od których został uniewinniony. Przyzwyczailiśmy się już z Rodziną, że chorzy z nienawiści ludzie wylewali, wylewają i będą wylewać pomyje na imię mojego Dziadka.

Jestem poruszony podaniem w treści artykułu adresu zamieszkania Dziadka – mojego adresu domowego. Czy Państwo zdają sobie sprawę, że naruszyliście dane osobowe moje i mojej Rodziny?

Domagam się natychmiastowego zmienienia treści artykułu i usunięcia z niego danych adresowych mojego miejsca zamieszkania.

Z poważaniem
Tomasz Sklenarski

*                             *                               *

Szanowny Panie!

Oczywiście możemy zmienić cały artykuł, jego formę, treść, usunąć adres… nie możemy jednak tego robić samowolnie, gdyż nie jest on naszego autorstwa i dlatego musimy uprzednio skontaktować się z red. Płużańskim, który go napisał.

Do tego czasu proszę się zabarykadować, dozbroić zamieszkałych tam lokatorów, wzmóc ochronę posesji w Koszalinie przy ul. Moniuszki 16 itd.

Nie wiem, co Panu więcej poradzić.

Bądźmy w kontakcie.

„Chory z nienawiści” Admin Włodek Kuliński

-----------------

Parę komentarzy :

Kaziu Kozoduj said

2014-10-13 at 19:42

Szanowny Panie Administratorze,
Proponuję wymianę: adres za adres.
Pan Sklenarski, wnuk „ś.p.” prokuratora Krzyżanowskiego zdradzi nam miejsce pochówku Inki – a Pan Kuliński usunie jego adres domowy z Wirtualnej Polonii.
Na ile to pomoże – nie wiadomo, bo cały polski Internet już ten adres zna.

------------------

Alina said

2014-10-13 at 21:09

Reakcja i ton identyczne jak Magdy Umer córki zbrodniarza Edwarda Humera i bratanicy Adama Humera na wpis, że jest córką Adama Humera i że jej mąż nie zapłacił mi za projekty. Dyskutanci zaczęli dochodzić prawdy, po czym pojawiła się w dyskusji sama „artystka” oświadczając, że jej tatuś to Edward, prawnik, i był bardzo porządny. Wyszło jednak, że był zbrodniarzem w Informacji Wojskowej, większym niż Adam w UB. Moje wpisy i innych dochodzących prawdy zostały wycięte. Wpis „artystki” wisi chyba do dziś. Oczywiście nie doczekałam się zapłaty.
Artystka jeszcze bryluje po różnych imprezach, nie czuje się jakoś gorzej z powodu zbrodniczej historii rodzinnej.

Mam nadzieje, że wiedza o pochodzeniu „artystki” dotarła do Radia Maryja, bo jeszcze rok temu można było ją usłyszeć z tego radia. To jakby słuchać pienia dziecka Hitlera i bratanicy H. Franka.