Hipoteza Abiogenezy jak i Ogólna Teoria Ewolucji Biologicznej to wciąż Hipotezy | |
Wpisał: Errare humanum est | |
05.12.2014. | |
Teoria ewolucji to wciąż Hipoteza.
Tak Hipoteza Abiogenezy jak i Ogólna Teoria Ewolucji Biologicznej.
[Co śmieszniejsze - obie sprzeczne są z logiką i matematyką. md]
Teoria ewolucji to wciąż Hipoteza. 28-6-2013 Andrzej
„ Errare humanum est, perseverare autem diabolicum”
Nie dość tego, że słuszność Ogólnej Teorii Ewolucji Biologicznej i Hipotez Abiogenezy nie została nigdy naukowo formalnie udowodniona, to jeszcze ewolucjoniści w przypadku negacji wiarygodności i zgodności z prawdą tych teorii i hipotez naukowych, z arogancją domagają się udowodnienia braku ich słuszności. Nie potrzebne było by pisanie tak bardzo obszernej książki, pt. „Prawdziwe Oblicze Ewolucjonizmu”, negującej słuszność ewolucyjnych hipotez i teorii naukowych, gdyby ewolucjoniści uczciwie i rzetelnie uznali, jako oczywiste elementarne zasady metodologii nauki, przestrzegane w każdej innej dziedzinie nauki tylko nie przez Biologię Ewolucyjną. To znaczy żeby ewolucjoniści rzetelnie sami uznali, że nie spełnienie przez Hipotezy Abiogenezy oraz Ogólną Teorii Ewolucji Biologicznej – w zakresie O Powstawaniu Gatunków, kilku przedstawionych poniżej, wynikających z zasad metodologii nauki, elementarnych wymogów, jakie muszą spełniać wszystkie bez wyjątku teorie naukowe, niepodważalnie, że nie spełnienie tych wymogów całkowicie neguje słuszność tych ewolucyjnych teorii i hipotez. Ponieważ zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami prowadzenia prac naukowych, nawet najlepiej opracowana hipoteza naukowa, jeśli nie zostanie w całości we wszystkich elementach składowych udowodniona, nie może stanowić naukowej podstawy uznania słuszności głoszonych przez tę teorię tez. Z tego wynika, że skoro żadna z kilkuset znanych od wielu lat ewolucyjnych Hipotez Abiogenezy, czyli możliwości samoistnego wyewoluowania życia ze struktur materii nieożywionej, w wyniku przypadkowych zdarzeń i konieczności, czyli selekcyjnego działania naturalnych praw, – nie dowodzi ani w całości teoretycznie, ani też nie jest w stanie udowodnić w całości eksperymentalnie możliwości samoistnego wyewoluowania najprostszych znanych form życia biologicznego na ziemi. To publiczne twierdzenie i przekonywanie, że życie na ziemi mogło wyewoluować samoistnie, jest z punktu widzenia rzetelnego i uczciwego przestrzegania zasad prowadzenia prac badawczych nieuczciwym i nierzetelnym, bo opartym na bezpodstawnych doktrynerskich urojeniach oszukaństwem, które powinno być z mocy prawa ścigane i karane przez najwyższe gremia naukowe. Ten sam zarzut dotyczy również opracowanej przez Karola Darwina ponad 150 lat temu, Ogólnej Teorii Ewolucji Biologicznej – O Powstawaniu Gatunków, jak i jej późniejszej zmodyfikowanej wersji Syntetycznej Teorii Ewolucji. Gdyż nie dość to, że od początku do dnia dzisiejszego nie tylko, że nie zostały one publicznie w całości we wszystkich szczegółach udowodnione, jak też posiadają uzurpatorsko tytularnie bezprawnie, bo bezpodstawnie nadany status teorii naukowej. Dodatkowo - teorie te nie spełniają podstawowego wymogu stawianego każdej teorii naukowej, jakim jest obowiązek jednoznacznego zdefiniowanie kluczowych pojęć dotyczących zagadnień analizowanej teorii lub hipotezy, a w szczególnie obowiązek jednoznacznego zdefiniowania elementarnych pojęć stanowiących przedmiot rozważań tych teorii. To znaczy w przypadku Teorii Ewolucji, nie zdefiniowane zostało dotychczas, jednoznacznego dla całego zakresu tej teorii pojęcia gatunku – a szczególnie nowego gatunku, którego powstawanie stanowi przedmiot rozważań tej teorii. W tej sytuacji zarówno Ogólna Teoria Ewolucji Biologicznej – O Powstawaniu Gatunków i jej późniejsza zmodyfikowana wersja Syntetyczna Teoria Ewolucji, powinny być nazywane, co najwyżej nie udowodnionymi hipotezami naukowymi. Z tych faktów w konkluzji wynikać powinno przeświadczenie, że chociaż prawdą jest, że nikt nie może zabronić Panu Bogu posługiwania się samoistnie przebiegającą ewolucją, jako narzędziem samoistnego stworzenia i dalszego samoistnego rozwoju życia na ziemi, do tak wielu znanych różnorodnych form, to jednak w sytuacji nieudowodnionych do dziś zarówno Hipotez Abiogenezy jak i ogólnej Teorii Ewolucji Biologicznej , zupełnie nonsensowne a tym samym bezpodstawne jest domniemane, że Pan Bóg posłużył się tymi nigdy nieudowodnionymi hipotezami lub teoriami ewolucyjnymi, jako narzędziem powstania i rozwoju życia na ziemi. Tym bardziej, że brak jakichkolwiek dowodów a nawet śladów na to, że Pan Bóg posłużył się samoistnie przebiegającą ewolucją, jako narzędziem samoistnego stworzenia i rozwoju życia. Należy tu uczciwie wyjaśnić, że prawda, którą nie dostrzegają lub mylnie interpretują ewolucjoniści jest taka, że to nie, kto inny ja tylko Pan Bóg stwarzając wszystkie formy życia na ziemi obdarzył je stworzonymi przez siebie genetycznymi narzędziami wewnątrz-gatunkowej zmienności, możliwością tworzenia poliploidalnych odmian oraz ograniczonego tworzenia międzygatunkowych krzyżówek, umożliwiając wszystkim roślinom i zwierzętom pewne ograniczone samoistne przystosowanie się do zmiennych warunków otoczenia, jak i umożliwiając człowiekowi na drodze selekcji hodowlanej, dostosowanie indywidualnych cech hodowanych zwierząt i roślin do różnych jego potrzeb. W tej sytuacji wygląda na to, że to ewolucjoniści przebiegle różnymi perfidnymi insynuacjami, usiłują wmówić , nie mając na to żadnych dowodów, że Pan Bóg posłużył się ewolucją, jako narzędziem stworzenia życia na ziemi, po to żeby uwiarygodnić autorytetem Pana Boga błędne od podstaw Hipotezy Abiogenezy oraz Teorię Filogenezy Gatunków. To znaczy zarzucając przy tym fałszywie jakoby przy stwarzaniu życia zostało popełnionych tyle [urojonych sobie przez ewolucjonistów błędów anatomicznych], że wszystkie formy życia na ziemi musiały być stworzone za pomocą ewolucyjnych narzędzi, gdyż Pan Bóg stwarzając życie na ziemi sam takich błędów by nie popełnił. Czyli insynuując tym samym jeszcze bezczelnie, że Pan Bóg żeby uniknąć zarzutu możliwości popełnienia błędów przy stwarzaniu wszelkich formy życia na ziemi korzystał z ewolucyjnych narzędzi stworzenia życia, bo wówczas zdaniem niektórych ewolucjonistów błędy te można było przypisać tylko niedoskonałości tych ewolucyjnych narzędzi stworzenia. A przecież z objawionego nam przekazu biblijnego jasno wynika, że Pan Bóg musiał być przekonany o tym , że niemożliwe było samoistnie, bez żadnej Boskiej pomocy, wyewoluowanie wszystkich tak licznych i różnorodnych formy życia na ziemi, doskonale dzięki obdarzeniu mechanizmami mikroewolucyjnej zmienności, zdolnych do samoistnego dostosowywania się do zmiennych warunków bytowania. Bo przede wszystkim Pan Bóg doskonale wiedział w odróżnieniu od ograniczonych dogmatycznych przekonań ewolucjonistów, że utworzenie każdej nawet najbardziej prostej formy życia, wymagało obdarowania każdego ze stwarzanych gatunków zwierząt i roślin szeregiem niematerialnych cech biologicznych, jak chociażby tylko świadomość bytu, wolna wola czy też auto-mobilność, czyli zdolność do ukierunkowanego ruchu, których samoistne wyewoluowanie w wyniku przypadkowych zdarzeń i konieczności, czyli selekcyjnego działania naturalnych praw było fizycznie niemożliwe. Gdyż te niematerialne cechy biologiczne mogły powstać [zostać utworzone] tylko z przyczyn nadnaturalnych. Dlatego Stwórca Sam dzięki Swojej Wszechmocy w sposób celowy i przemyślany, kolejny etapami stwarzał coraz to bardziej rozwinięte formy życia na ziemi. I jak podaje zapis biblijny, po każdym etapie stworzenia „Pan Bóg widział, że cokolwiek uczynił było bardzo dobre.” [Księga Rodzaju 1.31] Zresztą gdyby samoistne wyewoluowanie, tak wielu różnorodnych form życia a szczególnie gatunku ludzkiego, było nie tylko możliwe, ale i bardziej doskonałe od ich utworzenia w akcie przemyślanego i celowego Boskiego stworzenia, to Pan Bóg w ogromie Swej dobroci skorzystałby z samoistnej ewolucji, jako narzędzia stworzenia życia na ziemi. |