Strona Mirosława Dakowskiego. - Tragifarsa i farsa. [Już  do kwadratu] .</td></tr><tr><td width="70%" align="left" valign="top" colspan="2"> <span class="small"> Wpisał: Stanisław Michalkiewicz </span>    </td> </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2" class="createdate"> 16.12.2014. </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2"> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> <w:DontGrowAutofit/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--> <p style="text-align: center; line-height: 150%" class="MsoNormal" align="center"><span style="font-size: 20pt; line-height: 150%; font-family: "Comic Sans MS"">Tragifarsa i farsa. <em>[Już – do kwadratu]</em> .</span></p> <p style="line-height: 150%" class="podpistekst"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Stanisław Michalkiewicz </span><strong><span style="font-size: 8pt; line-height: 150%"><a href="http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3283">http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3283</a></span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> </span></p> <p style="line-height: 150%" class="informacjetekst"><em><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Komentarz  <strong>•</strong>  serwis „Prawy.pl” (prawy.pl)  <strong>•</strong>  16 grudnia 2014</span></em></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Tegoroczne obchody rocznicy wprowadzenia stanu wojennego sprawiały wrażenie farsy. W stanie wojennym dominował element tragiczny, bo oto polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza nie tylko zbrojnie wystąpiła przeciwko niepodległościowym aspiracjom tradycyjnego narodu polskiego, od 1944 roku zmuszonego do dzielenia z tą rozbójniczą wspólnotą terytorium państwowego, ale w dodatku ze swego łotrostwa i zaprzaństwa uczyniła probierz patriotyzmu. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Podobnie zachowywali się w czasie niemieckiej okupacji folksdojcze, chociaż trzeba przyznać, że się na <em>koryfeuszy patriotyzmu nie kreowali</em>. Polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza takich zahamowań już nie ma – może dlatego, że nie ma też nikogo, kto – podobnie jak w czasie okupacji folksdojczom – prostowałby im kręgosłupy. Więc w stanie wojennym wprawdzie dominował element tragiczny, bo były też prawdziwe trupy, ale nie da się ukryć, że jeśli nawet, to z silną domieszką elementu farsowego, co w efekcie dawało mieszankę w postaci tragifarsy. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Wrażenie farsy sprawiało już to, że 10-milionowa organizacja dała się nie tylko zaskoczyć, ale w spektakularny sposób rozgromić. To wrażenie trochę osłabia tragiczna okoliczność, że kierownicze kręgi „<em>Solidarności</em>” zostały już wcześniej zinfiltrowane przez agentów i „<em>lewicę laicką</em>”, dla której stan wojenny był prawdziwym darem Niebios <strong><em>[no, raczej go sobie „załatwili” u swego ojca – ojca kłamstwa i intrygi. MD]</em></strong> , bo pozwolił jej nie tylko na zdominowanie całej podziemnej organizacji, ale również – oczywiście przy dyskretnej pomocy kierowanej przez generała Kiszczaka wojskowej <em>razwiedki</em> – przeprowadzić skuteczną eliminację „<em>ekstremy</em>”. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">W rezultacie „<em>strona społeczna</em>”, wyłoniona do rokowań ze „<em>stroną rządową</em>”, składała się już z osób, do których nie tylko razwiedka miała pełne zaufanie, ale również – znaczna część społeczeństwa, która do dzisiaj uważa, że to wszystko było naprawdę. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Elementy farsy ujawniały się również w innych okolicznościach. Kiedy do obozu dla internowanych w Białołęce przybyła delegacja Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, musieliśmy usilnie perswadować niektórym kolegom, przyzwyczajonym do walki o „<em>sprawy socjalne</em>”, żeby nie domagali się od MCK spowodowania <em>poprawy warunków bytowych</em> w obozie, tylko akcentowali <strong>bezprawny charakter naszego tam uwięzienia</strong>. A generalnie, porównanie represji stanu wojennego z represjami okresu stalinowskiego powoduje, że ówczesne martyrologiczne nastroje, chociaż częściowo uzasadnione, też zawierały spory ładunek farsy. Nie był to może krzyż pluszowy, bo w przypadku wielu ludzi represje były bardzo dotkliwe, ale też nie była to Golgota. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Toteż próby reaktywowania atmosfery narodowej martyrologii w 25 roku po sławnej „<em>transformacji ustrojowej</em>”, której fundamenty położone zostały w Magdalence przez generała Kiszczaka do spółki z „<em>drogim Bronisławem</em>”, czyli <strong>profesorem Geremkiem, Kuroniem, Michnikiem, Lechem Wałęsą i Lechem Kaczyńskim,</strong> pozbawione są całkowicie elementów tragicznych, stanowiąc już tylko farsę. Z jednej strony farsa polega na tym, że wszyscy ważniacy – od prezydenta Komorowskiego poczynając - intensywnie zapewniają się nawzajem, że z tymi wyborami, to <em>wszystko jest w jak najlepszym porządku</em>. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Nawet gdyby tak rzeczywiście było, to intensywność tych wzajemnych zapewnień musi nasuwać podejrzenia, że coś tam jednak było nie w porządku. Ale to nie jest tragiczne – to już tylko żałosne, jak łatwo ludzie się prostytuują – niekiedy nawet bezinteresownie. Wyobrażam sobie, jaką satysfakcję musi mieć na ten widok Jerzy Urban, który chyba naprawdę uważa, że wszyscy ludzie to kurwy, tylko niektórzy lepiej się kamuflują. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Z drugiej strony farsa polega na pryncypialnym krytykowaniu „<em>władzy</em>”. O ile za komuny było to jeszcze uzasadnione, bo bezpieka i partia władzę monopolizowały, chociaż z drugiej strony niepodobna nie pamiętać, że frekwencja w „<em>wyborach</em>” była wówczas nieporównanie większa, niż dzisiaj, to obecnie pryncypialne krytykowanie „<em>władzy</em>” na przykład przez Jarosława Kaczyńskiego, który zasiada w Sejmie na czele 129-osobowego klubu poselskiego, parlamentarzystą przez ostatnie 25 lat jest niemal nieprzerwanie, a w latach 2006-2007 był premierem rządu, którego brat Lech Kaczyński był szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, prezesem Najwyższej Izby Kontroli, ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym, a wreszcie – prezydentem państwa w latach 2005-2010, czy przez pobożnego posła Jarosława Gowina, który też uczestniczy we „<em>władzach</em>” nie tylko jako poseł, ale również – jako minister sprawiedliwości, to już tylko farsa i to nawet mająca znamiona bezczelności. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Chyba żeby odwołać się do mojej ulubionej teorii spiskowej, według której <strong>ci wszyscy prezydenci, premierzy, ministrowie, senatorowie i posłowie, to tylko figuranci</strong>, wystrugani z banana przez bezpieczniackie watahy, gwoli lepszego zakamuflowania okupacji kraju. W takim jednak razie demonstrowanie „<em>w obronie demokracji</em>” bez wskazania, o jakie „<em>władze</em>” chodzi, to tylko groźne kiwanie palcem w bucie, a więc farsa do kwadratu. </span></p> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156"> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} </style> <![endif]--> </td> </tr> </table> <span class="article_seperator"> </span> <table align="center" style="margin-top: 25px;"> <tr> </body></html>