Bezczelność agentów w Kościele (w Polsce)
Wpisał: ks. Isakowicz Zaleski   
19.10.2009.

Bezczelność agentów w Kościele

Byli TW mogliby sobie darować   2009-10-19 

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=8&nid=2273

W sprawie śmierci ks. Jerzego Popiełuszki wypowiedział się nie kto inny jak abp. Stanisław Wielgus. W niedzielną homilię wplótł swoje dywagacje, co by było, gdy, męczennik z Żoliborza żył w dzisiejszych czasach. Oczywiście ochoczo podchwyciła to "Gazeta Wyborcza", cytując całe fragmenty kazania i dodając swój komentarz:

 Czy nie umarł na darmo? Czy uwolniona Polska jest Polską, o jaką się modlił? Co powiedziałby dziś, gdyby patrzył na bezrobocie, korupcję, krętactwo i spiski przeciw Kościołowi tych, których naród wybrał do władzy? Gdyby czytał pełne nienawiści do katolicyzmu i plugastwa czasopisma i zapiski w internecie - pytał abp Wielgus. Później sam na te pytania odpowiedział.

- Nie stanąłby po stronie wszechobecnego relatywizmu nie odróżniającego dobra od zła, prawdy od fałszu realizowanego przez potężne media.  - Znów stanąłby w obronie wiary przeciw liberalizmowi moralnemu szerzonemu przez media. Stanąłby przeciw kosmopolityzmowi, przeciw dzikiemu darwinowskiemu kapitalizmowi - kontynuował warszawski metropolita senior. Według Wielgusa w dzisiejszej Polsce ks. Popiełuszko znalazłby się na celowniku "różnych mediów".

            Abp. Wielgus mógłby sobie darować takie wypowiedzi, zwłaszcza, że od strony moralnej nie ma do tego prawa. Ma jednak zielone światło ze strony abp. Józefa Życińskiego, czyli TW o ps. "Filozof".

            W tym miejscu dodam, że ks. Mieczysław Maliński, który współpracował z bezpieka przez dziesiątki lat jako TW „Delta”, a który ostatnio z wielka pompą obchodził w Krakowie jubileusz kapłaństwa, dostał list gratulacyjną od kardynała Stanisława Dziwisza. Autor listu przynajmniej już nie kryje, po której stronie się opowiada. A później się dziwić, że w pełnomocnikiem krakowskich instytucji kościelnych w odzyskiwaniu majątków jest były esbek.