Strona Mirosława Dakowskiego. - Marksizm jako błąd i plagiat naukowy</td></tr><tr><td width="70%" align="left" valign="top" colspan="2"> <span class="small"> Wpisał: Honic </span>    </td> </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2" class="createdate"> 23.12.2014. </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2"> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> <w:DontGrowAutofit/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--> <p style="text-align: center; line-height: 150%" class="MsoNormal" align="center"><strong><span style="font-size: 20pt; line-height: 150%; font-family: "Comic Sans MS"">Marksizm jako błąd i plagiat naukowy</span></strong></p> <p style="line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> </span></p> <p style="line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Honic - </span><strong><span style="font-size: 8pt; line-height: 150%">23 Grudnia, 2014 <a href="http://niepoprawni.pl/blog/honic/marksizm-jako-blad-i-plagiat-naukowy">http://niepoprawni.pl/blog/honic/marksizm-jako-blad-i-plagiat-naukowy</a><br /> <br /> </span></strong></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Trudno jest napisać krótko i zwięźle na temat zasługujący na wieloletnie studia prawnicze i co najmniej habilitację, podsumowane w grubym tomisku. Ale spróbuję w dużym skrócie. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Zarówno filozofia zajmująca się społeczeństwem ludzkim jak i zajmująca się prawami przyrody nie zaczynają się od Karola Darwina i Karola Marksa. Erasmus Darwin (1731 - 1802), dziadek Karola Darwina, opublikował dzieło "<strong>Świątynia przyrody",</strong> które było jedną z inspiracji wnuka. Poglądy na ewolucję świata żywego Erasmusa Darwina były bardzo podobne do przekonań Jean-Baptiste de Lamarcka. Wczesna teoria ewolucji Lamarcka była krytykowana przez wielu współczesnych mu przyrodników jako zbyt spekulatywna. wizja ewolucji jako przemiany gatunków pojawiała się więc częściej u filozofów niż przyrodników, np. u Gottfrieda Leibniza. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Katastrofizm</span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> - teorię dotyczącą pierwotnie geologii i biologii historycznej, przeciwną idei ewolucji, zaprezentował w 1812 roku Georges Cuvier, francuski anatom, zoolog i paleontolog. Zakładał on, że Ziemia podlegała w swej historii gwałtownym przemianom geologicznym, katastrofom, które miały dramatyczny wpływ na biosferę zupełnie niszcząc życie, a Bóg stwarzał jego formy od nowa. Pierwowzór tej hipotezy można znaleźć już w przekazach starożytnych. Jej przyczyną była próba pogodzenia rezultatów rozwijających się żywiołowo nauk przyrodniczych z dosłownie rozumianymi założeniami wiary. Stąd wzięła się popularna dawniej powszechna nazwa dinozaurów - "<strong><em>gady przedpotopowe</em></strong>" które według katastrofistów nie załapały się do Arki Noego i zginęły w czasie opisywanego w Biblii Potopu. Uczeń Cuviera, d'Orbigny, zakładał już w tym celu istnienie 27 aktów stworzenia odbudowujących życie na Ziemi po kolejnych kataklizmach połączonych z wymieraniem. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Przyjęcie istnienia wielu aktów stworzenia poprzedzonych aktami zniszczenia było <em>de facto</em> założeniem istnienia powtarzających się aktów gwałtownych zmian - rewolucji - w przyrodzie, zaprzeczającym postulowanemu przez innych ewolucji. Przeciwne katastrofizmowi stanowiska wyrazili Charles Lyell (geologiczny aktualizm) i Karol Darwin (biologiczny gradualizm). W naukach o społeczeństwie podobnie zróżnicowane poglądy, jak i dyskusje o nich, także istniały. Kierunek ewolucjonistyczny postulował Herbert Spencer. Spencer sformułował jeszcze przed Darwinem <em>filozoficzną teorię ewolucji</em>. Choć uznał, że odkrycia Karola Darwina w pełni potwierdzają jego koncepcje, nie zdecydował się na przejęcie sformułowań brytyjskiego biologa. Według Spencera rzeczywistość społeczna wywodzi się z przyrodniczej – zachodzi między nimi jedynie różnica stopnia złożoności. Sam Darwin uznawał Spencera za najwybitniejszego filozofa angielskiego tej epoki. W czasie gdy powstawała jego teoria, wciąż dominował w naukach przyrodniczych katastrofistyczny ("rewolucyjny") pogląd Cuviera. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">W tych czasach pojawił się Karol Marks (1818 - 1883). Marks stworzył swego rodzaju ideologiczno-filozoficzną chimerę - "<em>teorię wszystkiego</em>" dotyczącą społeczeństwa. Tezy, za których twórcę jest uznany, budował przejmując poglądy sobie współczesnych jako własne, tworząc jedną z największych <em>filozoficzno-ideologicznych kompilacji</em>. Dla opisu uwarunkowań społecznej rzeczywistości użył przyrodniczych tez "walki gatunków o byt". </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Ale nawet w tym aspekcie nie był pierwszy. Już Bonnet łączył katastrofizm z ewolucjonizmem, zakładając, że byty mogą w wyniku katastrof przechodzić na wyższe szczeble drabiny jestestw – np. małpy mogą stać się ludźmi, a ludzie aniołami. Zrobił to też Marks postulując jednocześnie aspekty ewolucyjne jak i rewolucyjne: powstawanie nowych formacji i relacji społecznych na skutek rewolucji. Dla opisu mechanizmów relacji społecznych przyjął kastastrofistyczne tezy Cuviera, wspierając je zapewne Rewolucją Francuską (1789) a od ewolucjonistów wziął <em>ideę ewolucji</em> którą zastosował w specyficzny sposób do społeczeństw zastępując ewolucję gatunków ewolucją formacji społecznych, do zmian zaprzęgając ideę rewolucji. Zapewne pomogła mu w tym heglowska dialektyka którą przejął i znacząco rozwinął, tworząc z niej narzędzie służące teorii rozwoju rzeczywistości materialnej i społecznej oraz podstawę wszelkich projektów ich przekształcania. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Na Boga brak było w jego teorii miejsca od czasu spotkania w 1840 i rozpoczęcia współpracy z wojującym ateistą Bruno Bauerem. Na walkę z religią dialektyka heglowska nadawała się świetnie. Wraz ze zniknięciem Boga, musiała zniknąć moralność, a pustka w jej miejscu zastąpiona "prawem natury". Pod względem ekonomicznym Karol Marks jest uczniem Davida Ricarda, na którego teorii o wartości pracy oparł swój własny system, a zwłaszcza teorię wyzysku. I tak dalej. Marksizm to rozległa kompilacja także wykluczających się wzajemnie tez, najszersza z możliwych. Marks posłużył się tezami ewolucji biologicznej, tezami ewolucji społeczeństwa oraz tezami katastrofistycznymi (rewolucja) mieszając je ze sobą dość dowolnie, tworząc swego rodzaju ideologiczno-filozoficzną hybrydę postulując jednocześnie przewidywalny i jednokierunkowy proces rozwoju społecznego. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">W roku 1843 Marks ożenił się, a w 1844 poznał Fryderyka Engelsa i pozostawał wraz z rodziną na jego utrzymaniu. W 1848 powstało ich wspólne dzieło - <em>manifest partii komunistycznej</em>. Jak stwierdził L. Kołakowski - "...<em>z chwilą Manifestu komunistycznego marksowska teoria zjawisk społecznych razem z zasadami praktycznej walki była już gotowa w postaci dobrze ukształtowanego szkieletu. Dalsze prace teoretyczne nie odmieniły w żadnym istotnym punkcie założeń już formułowanych..."</em>. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">W 1859 roku nastąpiło pierwsze wydanie "O powstawaniu gatunków" Darwina. Do tego czasu Marks był raczej "rewolucjonistą - katastrofistą" niż ewolucjonistą. Zapewne w czasie pomiędzy publikacją "Manifestu partii komunistycznej" a publikacją I tomu "Kapitału" Marks zapewne szlifował i doskonalił swoją "<em>teorię wszystkiego</em>". W 1867 roku wydany został pierwszy i jedyny za życia Marksa tom "Kapitału". Marks zapewne pracował nad nim wiele poprzednich lat. Jak wiadomo do śmierci nie uporał się z wydaniem drugiego i trzeciego tomu "Kapitału". Zrobił to dopiero Engels na podstawie jego notatek. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Trudno nie dostrzec osobistej porażki Karola Marksa kryjącej się za tym faktem. Zapewne po publikacji Darwina "O powstawaniu gatunków" i sukcesie ewolucjonizmu w naukach przyrodniczych zauważył, że jedna z podstawowych jego tez, teza o nieuchronnych rewolucjach (czyli katastrofach) jako warunku postępu i jednocześnie jednym z postulowanych podstawowych rodzajów procesów społecznych, zaburza elegancję całej teorii, która bez tego nie może istnieć w dotychczasowej postaci. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Nic dziwnego że kompilacja Marksa nie funkcjonowała tak jak powinna; na przykład z marksizmu wynika że rewolucja powinna nastąpić w najbardziej rozwiniętych społeczeństwach; tymczasem <em>Rewolucja Październikowa nastąpiła w państwie najsłabiej rozwiniętym.</em> Co więcej, ewolucyjnym aspektom tez marksizmu (ewolucja i co jakiś czas rewolucje) przeczy fakt, że społeczeństwa skonstruowane w myśl idei marksistowskiej <strong>musiało być utrzymywane od samego początku do samego końca za pomocą terroru władzy</strong>. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Nie funkcjonował więc zgodnie z prawami natury społecznej czy przyrodniczej bo w takim przypadku nie wymagałby nieustannej stymulacji. Był więc - co pokazuje historia państw w których próbowano go wprowadzić - raczej słabo uzasadniony prawami niezależnymi od zapędów władzy która - by utrzymać system - "musiała" stać się totalitarna. Ponadto, klasyczny katastrofizm, przynajmniej w aspekcie przyrodniczym wymaga powtarzalnych aktów stworzenia. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Jakie prawo natury działać może tylko "od czasu do czasu"?</span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> Być może z tym Marks nie umiał sobie poradzić. Majaczenie późniejszych ideologów (Lenin, Stalin) o "<em>narastających sprzecznościach</em>" było już tylko próbą ratowania idei "za wszelką cenę". Aby mimo wszystko uniknąć wątpliwości, do rezultatów przemyśleń Marksa dodawano permanentnie w odpowiednim miejscu przymiotnik "<em>naukowy</em>". Tak powstała "nauka" zwana marksizmem. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Raz uruchomiona idea, choć błędna, zaczęła "żyć swoim własnym życiem". Być może sam Marks zdał sobie z tego sprawę. Nie potrafił jednak zmienić tego co tworzył przez większą część swojego życia. Kosztowało to ludzkość wiele milionów ofiar. Na skutek sukcesu aktualizmu oraz teorii ewolucji w naukach przyrodniczych, spory pomiędzy gradualistami a katastrofistami dotyczące istnienia katastrof niszczących życie na Ziemi a potem jego ponownego stwarzania wygasły na wiele dziesięcioleci z chwilą gdy teoria ewolucji zyskała powszechną akceptację w nauce. Co ciekawe, katastrofizm "naukowy" próbujący pogodzić rozwijające się żywiołowo nauki przyrodnicze z przesłaniami tradycji starożytnych, w tym biblijnych, nie zanikł całkowicie po opublikowaniu i upowszechnieniu się tez Charlesa Lyella (1830-1933, geologiczny aktualizm) i Karola Darwina (1859, biologiczny gradualizm). Odrodził się on ostatnio na nowo w obrębie nauk o historii geologicznej naszej planety. Czy miał na to wpływ marksizm, przez ostatnie kilkadziesiąt lat obowiązkowy na "Wschodzie" a zaskakująco modny na "Zachodzie"? </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%" class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Wciąż bowiem brak jest naukowo ścisłych dowodów na istnienie podobnych katastrof o postulowanym rozmiarze i konsekwencjach pomimo iż teza ta istnieje już 200 lat. Wciąż marksizm traktowany jest jako nauka społeczna, a katastrofizm w naukach o Ziemi przeżywa w ostatnich czterdziestu latach nawet swój renesans. Marksizm bywa też traktowany jako podstawa różnych współczesnych tez lewackich, w tym ideologii gender. Oto przykładowy link: <a href="http://gosc.pl/doc/1867817.Marksizm-u-zrodel-gender">http://gosc.pl/doc/1867817.Marksizm-u-zrodel-gender</a> <span> </span>Jest dość oczywiste, że fałszywe założenie nie może prowadzić do prawdziwych wniosków. Ale niech to już będą osobne historie... </span></p> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156"> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} </style> <![endif]--> </td> </tr> </table> <span class="article_seperator"> </span> <table align="center" style="margin-top: 25px;"> <tr> </body></html>