Zamachy. Zbieżności, walcowanie psychiki i logiki
Wpisał: Mirosław Dakowski   
09.01.2015.

Zbieżności, walcowanie psychiki i logiki

 

Czy pamiętamy, że:

- przy potwornym, brutalnym porwaniu czterech samolotów pasażerskich (9/11) dwa wielki boeingi wbiły się (jakżesz celnie) w WTC  - i w nich zostały, by tam całkowicie się spalić, mimo ogromnej energii kinetycznej. Ale jeden paszport „terrorysty” się znalazł na dole, nieuszkodzony.

- W samochodach komando zawodowców (ale nie władających językiem amerykańskim) ani umiejętnością pilotażu awionetek) pozostała instrukcja obsługi boeinga po arabsku.

- W Bostonie (maraton) dzielne służby od razu „nakryły” dwóch chłopaków, Czeczenów. Jeden pracował, spryciula, dla FBI, ale się kamuflował.

- Heksogen znaleziony w workach wniesionych przez funkcjonariuszy FSB w wieżowcu mieszkalnym w Riazaniu 22 września 1999 okazał się, tj. zamienił się w laboratorium FSB w Moskwie, po dokładnym badaniu – w cukier. Oczywiście.

         - Na złomowisku pod Siewiernym ludzie radzieccy (bo jak ich nazwać??) -  znaleźli nietknięty sztandar Polski z salonki Prezydenta. Nikogo z „badających” tak w Rosji, jaka w Polsce to nie zdziwiło. Nawet Brata – Bliźniaka nie zdziwiła obecność nogi generała Kwiatkowskiego w trumnie Prezydenta. Została zaakceptowana, co było testem właściwego przewalcowania psychiki JK.

 

Rzeź w redakcji lewackiego, bluźnierczego Charlie Hebdo dokonana została przez wyszkolonych, zimnych fachowców. Zabijali ludzi spokojnie, jakby to były kurczaki. I odjechali, za nimi puścił się w pogoń jeden dzielny stróż porządku. Na rowerze.

Jakżesz nieopatrznie jednak, paszport jednego z później „podejrzanych” znalazł się w porzuconym samochodzie. Okazało się, że „bracia od paszportu” podejrzewani byli od dawna, też w USA...

Potem, koło Soissons, napadli na stację benzynowa, bo szkoda im było paru euro na benzynę. Więc kamery zarejestrowały buzie.

Tam teraz cała dywizja komandosów dzielnie przeczesuje, centymetr po centymetrze, ten departament, by dopaść winnych.

Typuję,  że

- albo przy szturmie na farmę, gdzie bracia się schowali w komórce, ale pewnie wzięli zakładników, komandosi zastrzelą obu,

- lub tylko tego „winniejszego”, bo drugi (ten , co od lat pracuje dla DST) był tylko zmuszonym do współpracy świadkiem, to da mu 8 lat ( z amnestią po dwóch, ale nieszczęśliwym śmiertelnym wypadkiem zaraz po wyjściu z kicia).

Bo chyba nie przyleci po nich Tajny Helikopter z królestwa IZIS, któryby wskazywał jawnie na Mocodawcę.

Dla uczuciowego zabarwienia sprawy przydałoby się jeszcze parę krwawych niewinnych ofiar tych okrutnych terrorystów. Wiem, że muszę się spieszyć, bym opublikował to przed spektakularną akcją dzielnych, patriotycznych dywizji francuskich. Może zdążę.

Te schematy powtarzają się monotonnie.

Mógłbym oszacować górną granicę prawdopodobieństw takich zdarzeń, byłaby nieskończenie bliska zeru.

Nie jest to jednak prostackie - to ma powalać na kolana, zniewalać.

Celem tych „przypadków” jest więc

- nie tylko sterroryzowanie ludności,

- nie tylko wskazanie tejże ludności wroga nadającego się na „godzinę nienawiści” wg Orwella,

- lecz nakazanie, wdrukowanie,  by zgodziła się (ludność), że już nieodwołalnie i przemożnie rządzą nią piekielni bandyci.

-  i że jest ludnością, amorficzna i bezwładną masą .

Hi

======================

dodaję 12 stycznia:

ciekawa strona:  http://aanirfan.blogspot.se

 

Zmieniony ( 12.01.2015. )