oj, coraz więcej
Wpisał: wszsyscy   
10.05.2007.

 

Między nami dziewczynami

. Zobacz, Anka, jaki biustonosz...

Zdjęcia z postu użytkownika Leonarda Biedak w grupie Bazarek Szarusiowy by napełnić brzuszek Mikusiowy i reszty Dużowych kotów

===========================

 

W pociągu jedzie Polak, Rusek, zakonnica i blondynka. Wjechali do tunelu i nagle usłyszeli trzask uderzenia w twarz. Gdy wyjechali z ciemności, zobaczyli, że Rusek się trzyma za policzek.
Zakonnica sobie myśli: - No tak, świnia złapał blondynę za kolano i dostał w pysk!
Blondynka sobie myśli:
- To idiota, zamiast mnie, to się pomylił i macał zakonnicę, więc dostał w ryja.
Rusek sobie myśli:
- Polak zboczeniec złapał którąś, a ta myślała, że to ja, i mnie walnęła.
Polak sobie myśli:
- W następnym tunelu znów mu przywalę.

======================

 

Symbol miłości

 

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce.

===========================

 

Skąd biorą się dzieci??

 

http://ewastankiewicz.files.wordpress.com/2013/07/jw_skad-dzieci.jpg

 

J. Wasiukiewicz opowiada i rysuje, co posłyszał.

 

 

===========================

Z życia wsi Notka: Z życia wsi

  ================================

Szczyt pijaństwa: Upić ślimaka tak, żeby do domu nie trafił.

 

 Naukowcy odkryli potrawę, która zmniejsza popęd seksualny kobiet o 90%. Nazywa się "tort weselny".

 

Moja seksowna koleżanka zaprosiła mnie wczoraj do siebie na rozmowy o filozofii. Do Nietzschego nie doszło...

  ===================================

Oto jest pyta-nie

Czy murzynka lesbijka w ciąży z in vitro refundowanej przez państwo powinna mieć prawo do aborcji?

====================================================

 

Poseł jadąc samochodem potrącił 2 pieszych na przejściu. Przychodzi do znajomego prokuratora i pyta.
– Co z tym zrobimy?

Prokurator po chwili odpowiada.
– Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odleciał w krzaki 8 lat za próbę ucieczki z miejsca wypadku.

 ============================================

To już na pewno było, ale warto powtórzyć: 

Cesarz - już Francuzów - Napoleon Buonaparte - powiedział kiedyś na bankiecie we Włoszech „Tutti Italiani sono ladri”, czyli „wszyscy Włosi są złodziejami”. Pewna księżna łagodnie zaoponowała:

„non tutti, Sire, non tutti, ma buona parte”..

===============

Usłyszane w tramwaju: Jaka jest różnica między PRL-em a III Rzeczypospolitą?  - taka, jak między gwałtem a samogwałtem

 =======

Przy wspólnym obiedzie rozmawiają: katolik, protestant, muzułmanin i żyd.

Katolik: Ja jestem tak bogaty, że zamierzam kupić CitiBank.

 Protestant: Ja jestem bardzo bogaty i kupię sobie General Motors.

 Muzułmanin: jestem bajecznie bogatym księciem... i kupię Microsoft.

 Zapadła cisza, wszyscy czekają co odpowie żyd.

 Ten spokojnie zamieszał kawę, oblizał łyżeczkę i odłożył ją na spodek.

 Popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi: A ja nie sprzedaję!

================================= 

Siostra z Londynu dzwoni do brata.
- Cześć Michał, co tam u Was w Polsce słychać?
- Mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Zacznij od złej.
- Mama chora, dom zajął komornik, mój zakład upadł, babcia umarła bo nie miała na leki, sąsiad się powiesił po stracie pracy, zamknęli szkołę .
Ania więc nie chodzi do szkoły bo nie mają pieniędzy na dojazdy, Wojtkowi odmówili chemioterapii więc szykuje się kolejny pogrzeb...
- A dobra!?
- Na szczęście To PO jest u władzy nie PiS !

=============== 

Panie Premierze, jak żyć?? Donek: Jak najkrócej!

II wersja: Jak lżyć, panie premierze?

==============================

Siedzi rybak nad morzem i łowi ryby. Nagle patrzy a tu na wędce trzepoce się mu złota rybka. Wyciągnął ją czym prędzej i się pyta:
- Czy ty rybko jesteś ze złota?
- Nie - odpowiedziała rybka - ja jestem z Platformy. - Zafrasował się stary rybak...
- No to ty nie spełniasz życzeń? - zapytał ją.
- Nie. - odpowiedziała rybka - ja tylko obiecuję.

===================

...szczere, spontaniczne i dramatyczne pytanie przedwyborcze: "Jak żyć, panie premierze?"

A powyborcze ...zadał "anonimowy" posłowi Robertowi Biedroniowi. "Jak rzyć, panie pośle?" [Smok Gorynycz]

================================

Spała już z reżyserem, producentem, scenografem, scenarzystą

To bardzo doświadczona aktorka.

============================

Historyjka opowiadana często przez Staszka Helskiego (tego od pieprznięcia kamieniem z Kobylej Głowy w łeb deGenerała):

 "Umówiliśmy się, że będziemy się bawić w Indian, ale gdy mnie przywiązali do słupa na strychu, to okazało się, że to pederaści".

 Oby te agenciaki nas tak nie wydutkały..

=================================

I śmieszne, i straszne... i jakże prawdziwe.

Przypomniał MUSTRUM

Amerykanin, Niemiec i Rusek mieli nakarmić kota ostrą musztardą. Amerykanin położył dwa kawałki wołowiny, a między nimi spodek z musztardą.
- To przekupstwo! - krzyczy Rusek.
Niemiec posmarował kawałek wołowiny musztardą, a drugi zjadł.
- To oszustwo! - krzyczy Rusek.
Rusek zjadł wołowinę, posmarował kotu pod ogonem musztardą. Kot zamiauczał żałośnie i wszystko wylizał do czysta. Na to Rusek:
- Zwróćcie uwagę towarzysze, że kot zjadł musztardę dobrowolnie i z pieśnią na ustach.

 ============================================

Ktoś przypomniał:

W starym dowcipie Żyd pyta się drugiego co ma zrobić z pieniędzmi:

- Ty włóż je do banku, tam są bezpieczne.
- No dobrze, a co gdy bank upadnie?
- Bank nie może upaść bo wypłacalność gwarantuje Polska Ludowa.
- A gdy Polska Ludowa zbankrutuje?
- Nie może pójść z torbami, bo stoi za nią Związek Radziecki i cały Układ Warszawski.
- Co jednak gdy i oni upadną?
- Gdy Polska Ludowa, Związek Radziecki i cały Układ Warszawski upadną to tobie będzie żal kilku marnych złotych?

 

Wstawcie sobie teraz UE - i zaraz zrobi się wam weselej...

==============

Przypowieść o „patriotycznych politykach”:

Pewien stary dowcip będzie tu na miejscu:

 -        czy oddalałby mi się Pani za milion dolarów?

-        Za milion w gotowce tak.

-        A za dwa dolary?

-        Co ja, kurwa jestem?

-        To już żeśmy ustalili, a teraz negocjujemy cenę

===================

...krążył w Pensylwanii taki dowcip o rybaku, który łowiąc ryby w rzece przepływającej przez stolice stanu (Harrisburg) w łódce miał kompanów w postaci Sadama Husejna, Kadafiego oraz Roberta Casey. R. Casey byl wtedy gubernatorem stanu PA, a ci dwaj pierwsi byli największymi awanturnikami z pierwszych stron gazet w tamtym okresie. Rybak oprócz wędki miał pistolet oraz dwa naboje; zdaniem statystycznego pensylwańczyka komu powinien wpakować te kule? Odp: obie Robertowi Casey-mu, mówi moja żona. "A to dlaczego?” pyta jej matka. Na to żona: "no wiesz mamusiu, on podniósł podatki". 

 ===============      

Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniając jego imienia. Zauważywszy to profesor pyta:
- Jak miał na imię Smith?
Zmieszane milczenie...
- Proszę się nie denerwować, no jak miał na imię pierwszy mężczyzna? - naprowadza profesor
- Marian - wyszeptała czerwieniąc się dziewczyna

 ========

Murzyn, na Saharze, przywlókł się resztką sił do oazy. Napił się, potem złapał złotą rybkę. Zwyczajowe trzy żądania:

1)      żebym był biały! 2)      duużo wody! 3)      oraz trzecie, już rozmarzony: ciągle oglądać dupy...

      Rybka spełniła; został sedesem.

=========== 

Przychodzi facet do lekarza z Orłem Białym w klapie,
a Orzeł mówi: Panie doktorze jakieś gówno mi się do łapy przykleiło!

===========

Jegor Łupan - kandydat na prezydenta

http://www.bandyci.org/phorum/read.php?6,542367

===============

JasiuPUKWATEREK powiedział/a

@ Papieżu ! Ulituj się nad nami grzesznymi i wyślij wreszcie Euro-Biskupa Filozofa z Lublina na Misje Św. do Nowej Gwinei – niech że go tam litościwi Papuasi zjedzą na obiad Panu na chwałę, a ludziom na pożytek.

[no iiiii... widzisz, moc MODLITWY.... dodane 22 czerwca 2011]

--------------

Wnuczek mówi do dziadka:
- Dziadku czemu Turcja poparła starania Polski o wejście do Unii Europejskiej?
Na to dziadek:
- Mszczą się france za odsiecz wiedeńską.

-------------------

Syntetyczny, idealny wyborca Komorowskiego : Młody i subtelny jak Bartoszewski, mądry i wykształcony jak Wałęsa, kulturalny jak Palikot

-----------

Przedsiębiorca przychodzi do rabina i powiada, że ma wielkie zmartwienie. – Co to za zmartwienie? – pyta rabin. - Jeśli świat umarł, to dlaczego bankrutuje moja wytwórnia trumien? – pyta przedsiębiorca – a jeśli świat żyje, to dlaczego bankrutuje mój spożywczy sklep? – Uj, ty nic nie rozumiesz – powiada rabin. – Świat ani nie umarł, ani nie żyje. Świat się po prostu męczy.

------------

Zasłyszane z Kanady:  za prezydentury Busha II : Przechadza się "stary" Bush z "młodym" i daje mu radę: Synu, nie popełnij w sprawie Iraku tego błędu, który ja popełniłem z Twoją matką w Twojej  sprawie- : Nie wycofałem się na czas...

-----------------

dwie fraszki Niekraszki:  krytycyzm: Jako nacja przyznać trzeba dość niskośmy spadli. Miałeś chamie złoty róg i też ci go ukradli
inwokacja: Sitwo ojczyzno moja tyś jest jak zdrowie ileśmy się nakradli nikt się nie dowie

-----------

     Co to jest szczyt bulgotu?    Rosół - ugotowany w pędzącym króliku (wrażenia z "komisji śledczej"... zima 2009/10)

---------------

-Najważniejsze, mój synu, w życiu, to uczciwość i stałość!... Uczciwość, mój synu, polega na tym by zawsze dotrzymywać każdego przyrzeczenia. – No dobrze, a stałość? – A stałość polega na tym, by nigdy nikomu nie składać żadnych przyrzeczeń.

--------------

W 1990 roku Nobla dostał Gorbaczow, w 1991 rozpadł sie ZSRR.  W 2009 dostał nagrodę Obama ....

-------------

 U nas można krytykować Reagana, mówił Amerykanin do Rosjanina i nic za to nie jest. Eeee, u nas toże.

---------

Kiedy pewien Żyd wrócił do domu z wesela, zapytano go, jakie było jedzenie. Odpowiedział:
- Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczaki, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby to nadzwyczajne jedzenie.

------------

Jadący pociągiem mężczyzna chce nawiązać kontakt z jadącą w tym przedziale blondynką i pyta:

- Jakie jest pani hobby?

- Co to jest hobby? - pyta blondynka.

- To jest to, co pani lubi najbardziej - odpowiada mężczyzna.

- Aaaa…. No to kapuśniaczek!

---------

W czasach, gdy przeszczepiano pierwsze serca, odbyła się konferencja w Londynie:  Amerykanie zgłosili referat o przeszczepieniu - dla pewności - dwóch serc jednemu pacjentowi, Francuzi- o przeszczepieniu głowy.. A Towarzysze Radzieccy zgłosili referat o wycięciu migdałków.. ??? - zdziwieni Organizatorzy. Da, no my eti głandy czierez żopu.. wyjaśnili ruscy (żopa to dupa, młodzi polscy poligloci.)

--------

 

W 1926 r. jesienią, w osławionej restauracji „Adria” odbyła się rozmowa pomiędzy dwoma piłsudczykami: jeden był już w randze generała, niejaki R. Górecki, drugi zaś został zwykłym pepeesowcem cywilem, byłym legionistą. Generał zapytał dawnego kolegę z wojska:
- Gdzie ty Stasiu teraz?
- W zakładzie oczyszczania miasta, panie generale!
- Tak, tak! Trzeba czyścić, czyścić! Tego chce marszałek! Razem żeśmy tę Polskę dźwigali! Co Stasiu??
- No tak… Dźwigaliśmy panie generale, tylko, że pan generał złapał tę Polskę za cycki to ma mliko, a ja podnosiłem za d..ę, to mam gó..o!

-----------

Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci.

Pewnego wieczora chłop pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę.
Małżonka oburzona podnosi lament: - Jasiek, cyś ty zgłupioł do reszty?
Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ciula stroisz?!

-------------

Mąż radośnie: Kochanie, co byś zrobiła, gdybym wygrał w Toto-Lotka? - no, odebrałabym połowę sumy i wyprowadziła się!  No to masz 7.50  - i wont !!

----------- 

Postęp na Ukrainie. W związku z powstawanie różnych Europejskich Fundacji Obrony Dziecka, Dzieci w Sieci itp., maluchy w Kijowie śpiewają sobie beztrosko (oczywiście w języku Starszego Brata):

            Died Moroz, Died Moroz

            Boroda iz waty,

            Ty podarki nam prinios,

            Piedierast Garbatyj...  

------------ 

30 września czcił siebie "Bolek" Noblista.  A Pan Marszałek BK ?? Marszałek nie wspomniał nawet o sile oddziaływania byłego prezydenta. W tym miejscu aż narzucał się stosowny dwuwiersz:

"Sam zmienił los świata, jak wiemy z gazetek?
Sam? Nie do końca... Pomagał mu Mietek".

Mimo wszelkich niedoskonałości poezji Bronisława Komorowskiego, wyrobiona politycznie publiczność przyjmuje jego rymowanki z prawdziwym entuzjazmem. W przyszłości Literacka Nagroda Nobla dla marszałka polskiego Sejmu nie jest chyba wykluczona...?

  ------------ 

Jeszcze z pielgrzymki (autentyczne): 11 sierpnia rano idziemy do Bożej Woli.   Polne i leśne ścieżki. Dalej zaś - do Woli Życińskiej. Od niej ładna asfaltowa droga (z funduszy Unii Europejskiej...) zaprasza do Piekiełka. Nas - prowadzący kapłan zgania znów na polną, upalna dróżkę. Idziemy przecież na Jasną Górę...

---------- 

Znanemu kardynałowi Bonawenturze Życikowi zmarło się. To ten sam, którego seminarzyści nazywali "droga Józia".  Ponieważ wszędzie miał wyrobione kontakty i znajomości, dostał się Tam, na Górę. Patrzy, siedzą święci, patriarchowie. Usiadł na jedynym wolnym miejscu, bardzo z siebie zadowolony.

Wtem zjawia się Bóg Ojciec i pyta św. Piotra: Któż to usiadł na Moim Tronie? Św. Piotr zaambarasowany ("tamten ma przecież wszędzie chody...") , ale wpadł na pomysł: "Eminencjo, w hallu czekają dziennikarze i ekipy telewizyjne!". I problem się rozwiązał.

------------ 

 Grupa Żydów modli się do Jehowy.Jeden jest bardzo hałaśliwy, kiwa się intensywnie i głośno wykrzykuje: Panie, Panie, daj mi sto shekele, daj mi sto shekele, mam żonę i dzieci, daj mi sto shekele...!!!  Wreszcie zniecierpliwiony sąsiad wręcza mu banknot i mówi: Ty Żydzie, masz tu swoje 100 sh., i nie hałasuj. My tu sie modlimy o naprawdę duże pieniądze...

------- 

Lekarz, ekonomista i uczony dyskutują , co lepsze: żona czy kochanka. Lekarz: żona: stabilność, zaufanie, spokój... Ekonomista: Kochanka: taniej, zawsze chętna... Uczony: Żona i kochanka, i muszą o sobie wiedzieć; żona myśli, że ja u kochanki, kochanka - że u żony, a ja cichutko biorę swe notatki - i idę do biblioteki...  

----------- 

Biały Dom. Wrzesień 2001. Dzwoni telefon w gabinecie prezydenta Busha.
- Mówi premier Izraela Ariel Szaron: Panie Prezydencie, jest mi strasznie przykro - tyle ludzi, takie wspaniałe budynki… Chce zapewnić, że nie mieliśmy z tym nic wspólnego i pomożemy znaleźć winnych.
- Ale… o czym Pan mówi?!?
- A która tam u Was godzina?
- 8 AM
- Uups… zadzwonię za pół godziny…

-------- 

-Szkoda, że Kwaśniewski odszedł...
-Racja, trudno będzie znaleźć Polakom takiego drugiego przy-wódce
-Tak, to był wypitny polityk

----- 

Irish government asked a question to its citizens:
>> 'Is the Polish immigration a problem?'
>> 35% respondents said: 'yes, it is a problem!'
>> 65% respondents said: 'absolutnie k*rwa żaden!'

-------- 

Autentyczne: Ciotka Janina Beaudouin de Courteney widziała (i słyszała) Lenina  przemawiającego z balkonu pałacu Krzesińskiej do ludu Piotrogrodu w lecie 1917r ( czyli przed ich rewoltą). Demagogicznie wrzeszczał: Charaszo li ja gawariu, umno li ja gawariu?!!? (Czy dobrze mówię, czy mądrze mówię). Ludzie niechętnie słuchali, a jakiś kupiec (czupryna pod gorszok obcięta) odpowiedział: Umion ty bratiec, umion, da um ta u tiebja durak... Przypomniało mi się w związku z "przodującą"ideologią UE.

----- 

O skrótach (myślowych), koniecznych przy redagowaniu tekstów - i o filozofach wziętych: Niezbyt ładna pielęgniarka opowiada koleżance: Wiesz, ten nowy przystojny pacjent ma na członku tatuaż "Adam'. A ładna: "Ależ on ma tam napis "Amsterdamski...". Trzecia, doświadczona, rozmarzona: A ja pielęgnowałam matrosa, który miał napis: Wsie diewoczki Sowietskowo Sojuza pozdrawliajut gieroiczeskich matrosow czernomorskowo Fłota".

----------- 

MIchalkiewicz (na swej stronie):     .... W tej sytuacji bardzo możliwe, że jeśli za 30 lat spyta ktoś przygłuchego już Donalda Tuska, dlaczego zrzekł się suwerenności, ten też odpowie, że „nie pamięta”. Tak, jak w tej anegdocie: – Panie doktorze, tracę pamięć. – Od kiedy? – A co: od kiedy?

----------- 

4 listopada 2007: tu, bo nie wypada na czołówce:

A propos bohaterskich wyznań/przyznań męczenników- agentów :

1) Lata 60-te: Słuchacz: czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań: Tak, to prawda, tylko nie na Placu Czerwonym, a pod GUM-em i nie samochody, a rowery - i nie rozdają, lecz kradną.

2) Leopold Tyrmand: ....Nasrał mu na aureolę.

3) Mężyk stanu: Ze skutecznego parcia na szkło wynika łatwiejsze dojście do koryta...

--------- 

Napis na deserze Tiramisu, na spodzie pudelka:
"Nie odwracać do góry dnem."
<!--[endif]-->

Napis na szwedzkiej pile mechanicznej:
"Nie zatrzymywać łańcucha za pomocą rąk bądź genitaliów."
(pewnie ktoś próbował...)

------------ 

Sąd konsystorski (kościelny) dawno temu rozważał sprawę rozwodową pewnej Pani z trzecim mężem. Jej argument brzmiał: „Jestem dziewicą”. Jak to???  – No, pierwszy mąż był impotentem, drugi okazał się pederastą, a trzeci - jest politykiem. - ??? - No, obiecuje i nigdy nie dotrzymuje.             A nam: 100 mln na głowę? Druga Japonia? Trzy mln nowych mieszkań? Druga Irlandia? Inne Cuda Gospodarcze...

-------------- 

komentarz do debat: Szczur skarży się chomikowi:  ciebie ludzie tak lubią, na rączkach noszą... a ja? - Oj, szczurku, frajerze, ty masz słaby pijar (PR).

----------- 

Latem Lepperowi śniły się ziemniaki. Poszedł do wróżki.
A wróżka do niego :
    - Albo cię wykopią na jesień ,
    - Albo cię posadzą na wiosnę.

Mój komentarz: a obie  możliwości razem?

------------------- 

Jak brzmi najmilszy zwrot w języku polskim?    Zwrot podatku

-------------

Jaki jest nowy szczyt cynizmu? Wstawić na jedną listę Leszka Millera, Andrzeja Leppera i Zygmunta Wrzodaka. (Igor Janke z Rzepy)

-------------

Z cyklu napisy, instrukcje:

            -Na woreczku Fritos:
"Możesz być zwycięzcą! Udział w konkursie nie wymaga zakupu. Szczegóły wewnątrz."
(najwyraźniej oferta skierowana do złodziei sklepowych).

            -Na japońskim robocie kuchennym: "Nie używać w celu innego użycia."
            - Na orzeszkach ziemnych Sainsbury's: "Uwaga: zawiera orzeszki!"
             -Na pudelku orzeszków podawanym na liniach lotniczych American Airlines:
"Instrukcja: 1. Otworzyć pudełko, 2. Jeść orzeszki"

----------------

W następnym numerze Traktorzysty Pszczyńskiego: [czytajcie, czytajcie!!    traktorzysta.pl] : Kto we władzach Kościoła pełni funkcję biskupa bez teczki.

---------------

Rozważania sklerotycznego informatyka o ewolucji:

Nigdy nie pamiętam, czy przodek człowieka to Enter czy @.

----------

Rodzinne rozmowy o ewolucji:

Syn: Tatusiu, podobno odkryto nowy gatunek jelenia.

Tatuś: Tak synu, nazywa się Statystyczny demokratyczny wyborca

--------- 

Znajomy poseł zareagował na tekst "Mimo wszystko bojkot" (zob.  pod JOW): To nawet na mnie pan nie zagłosuje?? A ja na to:  Żyd modli się: O Jahwe, taki jestem biedny, spraw żebym wygrał na loterii milion!! I słyszy: Ty, Icek, ty daj mi szansę, ty kup los.. Panie pośle, daj nam szansę, zmień ordynację na JOW, byśmy mogli Cię wybrać... 

---------- 

Jak poznać hipochondryka: Zgasić światło w sali wykładowej: Studenci krzyczą: zgasło światło! A hipochondryk: Ojjj, coś się stało z moimi oczami!!! 

------------------ 

Sprzed stu lat: na ulicy w zaborze rosyjskim: Barysznia, pojdi so mnoj w banju.... Uch, swynja!!

Nie choczesz, nie nado. Chodi grjaznaja... 

-------------- 

Autentyk niedawny: W tramwaju jakiś człek głośno, brzydko i długo klnie.  Wreszcie młody pasażer ostro  zwraca mu uwagę. Skonfudowany człek milknie, a pod nosem mówi ze wstydem do siebie: Oj, Januszku, Januszku, ile razy ci kurwa mówiłem byś nie klął w tramwaju...

O kolejnych reformach państwa:

Baca na drzewie piłuje gałęź, na której siedzi.

Turysta: -Baco, spadniecie!  -Ni, nie spadnę

Spadniecie, nie piłujcie!!     Ni! 

No mówię wam że spadniecie!! Eeee, nie spadnę 

Baca piłował, piłował, aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym turystą i wielce zdziwiony rzekł:    Prorok jaki, cy co? 

--------------------

też o reformach:

Baca przed chałupą pierze kota. Kot wrzeszczy. Turysta-naiwniak: Baco, co robicie?? Ano kota piere... Kotów się nie pierze! Piere sie, piere... Po paru godzinach turysta wraca i widzi bacę a obok martwego kota. -A mówiłem, że kotów sie nie pierze! Piere sie, piere, ale sie nie wyżyma.

 ------------------

Okręt na pełnym morzu.
 Marynarze zauważają tratwę z rozbitkami,
podpływają do niej i krzyczą w stronę dwojga rozbitków
- hej wyyyy tam na tratwieee!!!
po czym słyszą odpowiedź
- i co z tego że na tratwie?!!!
--
 Stoi mrówka przed sądem, sędzia pyta: - mrówko dlaczego zabiłaś słonia?
mrówka milczy -mrówko dlaczego zabiłaś słonia?
mrówka milczy; mrówko pytam się po raz ostatni dlaczego zabiłaś słonia?
- prawo dżungli
, odpowiada mrówka
----
dzwoni kobieta do majstra, mówi podniesionym głosem
-panie majster, umawiali¶my się na naprawę dzwonka o szesnastej i co? do
teraz pana nie ma!!!
Na co majster :
-pani, byłem o szesnastej, dzwoniłem do drzwi z dziesięć minut, ale nikt
nie otwierał to se poszłem

---

cieplo i życzliwie: Na Zachodzie osoba, która nie ma prawa jazdy, konta ani żony jest nikim.

W Polsce jest premierem. 

--------------------------------------------

W dawnych, katolickich czasach misjonarz w Afryce zobaczył szykującego się do skoku lwa.  Ależ jak możesz, to niechrześcijańskie! wykrzyknął biedak. Lew skruszony padł na kolana i powiedział: Benedic Domine nos et haec Tua dona quae de Tua largitate sumus sumpturi...

-------------------------------------- 

Wzburzone fale porwały chłopczyka. Ludzie bezradni, mama rozpacza. Na ratunek , ryzykując życiem, rzuca sie nieznajomy. Bohatersko walcząc z żywiołem wynosi malca.

Matka: Zaraz, zaraz, panie, a gdzie czapeczka?!? 

------------------------------------ 

Chyba tak lecą nasze reformy:

- Gazdo, dach wam przecieka!

- Wim.............

- No to czemu nie załatacie?

- Bo leje..........

- A jak nie leje?

- No to nie przecieka.........

------------------------------------------

mała część z textu Errores Allegrororum (czyli autentyczne z Allergo, zob.):

[ De biustibus non est disputandum - cycki opadajom ]


Biust 44cm bez naciągania

 Biust pod paszkami: ok 49-59 cm

Biust dł od pachy do pachy 45cm

 Długość w klatce piersiowej 96 cm

 Biust od 84 cm do 100 cm( swobodnie puszczony)

 BIUST 84 LUZEM DO 100 CM

 Objętość biustu: ok. 98 cm.

 Największe biusty - zestaw 12 egz.

 Szer. piersi 100 -106 cm

Biust:43 cm z jednej strony.

Biust w fantastycznym kolorze szampana!

Biust min. na leżąco 60 cm

 Biust zapinany na guziczki

----------------------------------------- 

A propos reformy służby zdrowia, czy reformy górnictwa, itp... Przedwojenne.

            W pociągu: Dziedzic widzi, jak biedny Żydek zjada główki od śledzi z papierka.

-Ty, Icek, dlaczego ty zjadasz to świństwo? - Nu, widzi dziedzic, to dobrze wpływa na mózg, na inteligencję. - A, to sprzedaj mi kilka.. - Dobrze, po złotówce za główkę..

Dziedzic krzywiąc się je i mówi: - Icek, no, ale przecież kilo śledzi kosztuje dziesięć groszy.

NU, widzi dziedzic, już działa...

 -----------------------------------------------------------

Mój ulubiony z Kraju Zwycięskiego Komunizmu:

 Śledczy: Wiek? odpowiedź: 32. No, to starczy.

[sliedowatiel’: - Wozrast? - 32.  - Nu i chwatit]

autentyczne:

Indagowany  w sprawie dostępności wspomnień Arcybiskupa Dziwisza,

sprzedawca znanej wrocławskiej księgarni informował klienta,

że prośbę o odłożenie tej pozycji przyjęto od ponad 60 - ciu osób. 

Kończąc, uprzejmy sprzedawca zapytał; "czy i pana dopisać do tej listy ?" 

"O nie" - odpowiedział klient - "ja już tę książkę przeczytałem i chętnie bym ją odprzedał".

"Za pół ceny?" - pojednawczym tonem zapytał sprzedawca - jak widać - myślący handlowo.  

-------------------------- 

Arcybiskup Życiński patrzy rano po goleniu z aprobatą w lustro. Widzi zadowoloną twarz Arcybiskupa Życińskiego.

Przy śniadaniu podają Mu prasę: Z satysfakcją widzi na pierwszej stronie Gaz. Wyb-u Swą Twarz przy wywiadzie, a w Rzepie Siebie w otoczeniu współ-wyznawców.

Potem ogląda telewizor. Tam Arcybiskup Życiński tłumaczy problemy.

Po południu udaje się, by odprawić Pamiątkę dawnej Wieczerzy z Jezusem (tak teraz nazywamy my, postępowcy, dawną Mszę św.). Waha się przy otwieraniu Ewangelii; Kogo tam zobaczy?

--------------------------------------------------------------- 

Pobożne Siostry wyszły do parku na rekreację. Tam zauważyły strasznego gwałciciela, który sie skradał za nimi. Siostra Panikara mówi: Jesteśmy zgubione, on jest silniejszy i szybszy. Siostra Matematyczna: rozdzielmy się, prawdopodobieństwo spadnie do jednej trzeciej. Siostra Logiczna: Biegnijcie na boki! Gwałciciel pognał za środkową. Po pewnym czasie wraca siostra Logiczna, zgrzana i czerwona.

No i co??

 No cóż, gdy mnie doganiał, odwróciłam się i podniosłam habit... I co?? A on spuścił spodnie..

Oj!!???  Co dalej?

- Jak myślicie, kto jest szybszy: Siostra z podkasanym habitem, czy drab z opuszczonymi spodniami?

 -------------------------------------------------------

Jasio był systematycznie bijany przez Grzesia. Nauczyciele i rodzice nie wiedzieli, jak pomóc. Wreszcie ktoś podpowiedział, by sprawą zajął się wujek Romek, znany jako Mistrz Ciętej Riposty. 

Pomogło radykalnie. Grzesio stał się miły i życzliwy. 

Jak to osiągnąłeś, wujku? Ano, powiedziałem mu: s....., ty .....
Zmieniony ( 05.09.2014. )