Termodynamika kopania się z koniem
Wpisał: Marek i Wojciech Wareccy   
01.02.2015.

Termodynamika kopania się z koniem

 

 

Protesty są możliwe, ale pod warunkiem, że nie dotyczą istoty ustroju: demokratycznej fasady oraz grup realnie sprawujących władzę.

 

Marek i Wojciech Wareccy 31 stycznia 2015

http://www.solidarni2010.pl/30033-marek-i-wojciech-wareccy-termodynamika-kopania-sie-z-koniem.html

 

J e d n a k   p r o t e s t u j e m y…

 

 Od czasu do czasu w Polsce mniejsze czy większe grupy zdeterminowanych (może raczej mocno wkur… obywateli) manifestują swoją wolę w rozmaitych sprawach. Władza gasi bunty rozmaicie: daje łapówki uczestnikom protestu (pochodzące z naszych kieszeni), manipuluje prawdą, gra na przeczekanie i udaje, że jej nie ma. Dość często „rżnie głupa”, jak powiedział JKM. Generalnie sprawia nieodparte wrażenie (ta władza) jakby była nie nasza. Jakby ostatnią rzeczą, która ją obchodzi, było to, żeby naród się rozwijał a nie zwijał.

 Przeciw czemu protestujemy?

 Pobieżny i niepełny indeks narodowego burczenia i gulgotania:

 

1.     Ratuj maluchy – ogólnopolski protest przeciw posyłaniu sześciolatków do szkoły. Zebranie góry podpisów. Szeroko zakrojona akcja dla rodziców.

2.     Protest przeciw fałszowaniu wyborów. Ma powstać Ruch Kontroli Wyborów (a może już powstał).

3.     Protesty organizowane przez Redutę Obrony Dobrego Imienia. Aktualnie dotyczące filmu „Ida” czy: „W symboliczny Dzień Pamięci Ofiar Holokaustu opinia publiczna dowiedziała się, że organizatorzy obchodów 70 rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu śmierci Auschwitz-Birkenau nie zaprosili Córki i Syna Rotmistrza Pileckiego.

Jest to skandal, tym większy, że zaproszenie dostał wnuk komendanta tego obozu.”[1]

4.     Strajki w kopalniach: w obronie interesów ekonomicznych ludności. W opinii niektórych komentatorów akcja zamykania kopalń jest inspirowana przez Niemcy i Rosję.

5.     Frankowicze, załatwieni bardzo specjalnymi umowami z bankami, jako żywo przypominającymi sławne opcje walutowe. Banki zgarnęły ponoć na tej operacji 50 miliardów złotych.

6.     Protest dotyczący aborcji farmakologicznej w Polsce! Pod naciskiem środowisk feministycznych Ministerstwo Zdrowia chce dopuścić do swobodnej sprzedaży środek „ellaOne”. Jeśli zrealizuje swą zapowiedź, nawet nastoletnie dziewczęta będą mogły zażywać środek, który nie tylko zniszczy życie ich dziecka, ale stworzy poważne ryzyko dla nich samych. 47875 wysłanych petycji[2]

1.     Protest przeciwko wystawieniu bluźnierczej sztuki teatralnej „Golgota Picnic”, która miała być częścią Malta Festival w Poznaniu. Dzięki ogromnej presji organizacji katolickich i poparciu pasterzy Kościoła, pseudo-sztukę wycofano z programu festiwalu. Wysłano 62 000 protestów [3].

8.     Protest przeciwko usunięciu Krzyża z Giewontu. Zamówiony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych film reklamujący nasz kraj szokuje wprowadzoną przez autorów cenzurą. Z obrazu wymazano wszelkie symbole chrześcijaństwa. Krzyż usunięto nie tylko z krzyżackiej chorągwi inscenizacji „Bitwy pod Grunwaldem” Jana Matejki, ale także z Giewontu, szczytu rozpoznawalnego właśnie dzięki symbolowi Męki Pańskiej.[4]

9.     Protest przeciw Paktowi Klimatycznemu, który ma być wprowadzany przez KE - ceny energii mogą wzrosnąć nawet trzykrotnie!

10. Właściwie do takich protestów można zaliczyć też spontaniczną akcję przeciw Owsiakowi Jerzemu i jego WOŚP.

 

Co to za władza? Na pewno nie nasza. Faszyzm, czy może aksamitny totalitaryzm?

 Jakie są cechy charakterystyczne akcji protestacyjnych:

 Protesty mają charakter ekonomiczny lub dotyczą sfery wartości oraz praw jednostki ( nie będzie Niemiec, ani być może Syjonista, pluł nam w twarz). Czyli to, co nas kreci to kasa i honor.

Władza traktuje obywateli (w tym dzieci) jak własność państwa. I to własność nieco zidiociałą, której można nagadać, co się chce bez żadnych konsekwencji. A potem schować się do kibla i udawać, że nikogo nie ma w domu.

Główne media kreują się na bezstronne i obiektywne, a de facto stanowią jeden z głównych filarów władzy. Kompanie zmotoryzowanych medialnych kondomów penetrują na żywca nasze mózgi.

Urzędnicy – decydenci stosują zwykłe metody biurokracji. Manipulują, przemilczają sprawy, powołują fałszywych ekspertów, obiecują gruszki na wierzbie. Generalnie liczą (i słusznie) na szybkie zapomnienie o sprawie i słabą organizację protestujących. Biurokracja, nowa klasa, nowa nomenklatura wraz z rodzinami, to sama istota systemu – strażnicy niewolników. Marek Porcjusz Katon Starszy zwykł mawiać na zakończeniu każdego wystąpienia: „A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć". My musimy zniszczyć te klasę próżniaczą, bo inaczej ona nas pożre.

 

Istotną sprawa jest rozmycie odpowiedzialności (patrz „Zbrodnia w Orient Ekspresie” - TUTAJ). W gruncie rzeczy nikt za nic nie odpowiada i nikt nie ponosi konsekwencji swoich działań.

Niewątpliwe indyferentyzm naszego społeczeństwa robi swoje. Nie ma nadmiaru przywódców. Są tylko śmieszne pacynki udające mężów stanu i przenikliwych myślicieli w letnich starciach z medialnymi kondomami w TVN- nie i tym podobnych miejscach..

Bezkarności władzy: media i sądy po stronie rządzących i trudno liczyć (niestety) na to, że ci co tym wszystkim kręcą, będą popełniać na naszych oczach seppuku.

 Wnioski: 

1.     Protesty dotyczą objawów systemu a nie jego istoty (chyba żeby do protestów zaliczyć Marsz Niepodległości)

2.     Jedni twierdzą, że presja ma sens, bo władza tu i tam ustępuje

3.     Zdaniem innych takie działania to tylko półśrodki, a ustępstwa są pozorne i taktyczne, a system ma się świetnie.

 Wynika z tego, że protesty są możliwe, ale pod warunkiem, że nie dotyczą istoty ustroju: demokratycznej fasady oraz grup realnie sprawujących władzę.

 „Podobno teoria spiskowa nie istnieje, ale jednak spiski się zdarzały. Michalkiewicz udowadnia, że "od 1944 Polską rządzi k...wa i złodziej", czyli jak nasz kraj został przehandlowany, dosłownie i w przenośni. Jak się okazuje, nie ma znaczenia, pod jaką flagą to się odbywa, czy sowiecką, czy unijną.”[5]

 


[1] http://reduta-dobrego-imienia.pl/

[2] http://www.protestuj.pl/

[3] http://www.protestuj.pl/beda-drwic-z-jezusa---nie-mozemy-na-to-pozwolic-,13,k.html

[4] http://www.protestuj.pl/

 [5] http://capitalbook.pl/publicystyka/2347-teoria-spiskowa-stanis%C5%82aw-michalkiewicz.html

 

Psychologowie Marek i Wojciech Wareccy - jedni z rozmówców twórców "Lawy" - to autorzy niezwykle ważnych książek: „Woda z mózgu”, wydanej w 2011r. oraz „Pożeracze mózgów”, która jest pozycją przeznaczoną dla młodego odbiorcy. Książka ta powstała, jak twierdzą autorzy, by dać narzędzie młodemu czytelnikowi i całej rodzinie; żeby młodzież nie przyjmowała bezkrytycznie wszystkich postaw, wszystkich wzorców propagowanych przez media.