Operacja polska: ŻONY I DZIECI SKAZAŃCÓW? WINNE !
Wpisał: NIKOŁAJ IWANOW   
10.02.2015.

„Operacja polska”: ŻONY I DZIECI SKAZAŃCÓW? WINNE !

----------------

NIKOŁAJ IWANOW

ZAPOMNIANE LUDOBÓJSTWO

POLACY W PAŃSTWIE STALINA "OPERACJA POLSKA" 1937-1938

==========================

 

ŻONY I DZIECI SKAZAŃCÓW? WINNE !

[rozdział 3.3, str. 289]

 

        Prześladowanie Polaków w ramach "operacji polskiej" stanowi jedną z najbar­dziej odrażających kart historii światowego komunizmu i jego sowieckiej mo­dyfikacji - stalinizmu. Wiele aspektów tego ludobójstwa na wyjątkowo szeroką skalę przeraża do dziś, ale jest w tej historii jeden epizod, który wywołuje reflek­sje szczególnego rodzaju. Chodzi o prześladowanie rodzin skazanych.

        Rozkaz nr 00486 w tej sprawie Nikołaj Jeżow wydał cztery dni po skierowaniu do tere­nowych organów NKWD decyzji o rozpoczęciu "operacji polskiej”. Stanowił on jej integralną część. Miał być również elementem innych operacji narodowoś­ciowych, które powinny były rozpocząć się niebawem.

        Zgodnie z rozkazem Je­żowa żony skazanych "polskich szpiegów" zalecano aresztować automatycznie i skazywać na 5-8 lat pozbawienia wolności bez względu na to, czy wiedziały one o kontrrewolucyjnej działalności męża, czy nie. Zalecano nawet aresztowa­nie byłych żon, które wiedziały o wywrotowej działalności mężów, jednak o tym nie doniosły. Wyjątek polecano robić jedynie dla tych kobiet, które same dono­siły na mężów i których donosy posłużyły jako podstawa do skazania mężów. I doprowadzało to bardzo często do donosicielskich porachunków małżeńskich.

Co do represjonowania dzieci, w rozkazie nr 00486 pisano:

 

Niebezpieczne społecznie dzieci skazanych, w zależności od wieku, stopnia nie­bezpieczeństwa i możliwości poprawy, zostają uwięzione w obozach albo koloniach pracy NKWD lub w domach dziecka o specjalnym reżymie prowadzonych przez Ludowe Komisariaty oświaty republik... Oskarżone żony zdrajców ojczyzny, które nie zostały aresztowane z powodu choroby i chorych dzieci. po wyzdrowieniu należy aresztować i skierować do obozu. Żony zdrajców ojczyzny, które karmią piersią, po wydaniu wyroku bezzwłocznie należy aresztować i skierować bezpośrednio do obo­zu. Tak też należy postępować z żonami skazanych, które są w podeszłym wieku

 

W wyjątkowo nieludzki sposób zdecydowano się traktować malutkie dzieci skazanych. W rozkazie nr 00486 na ten temat czytamy:

 

„Wszystkie dzieci sieroty po wydanym wyroku skierować: a) dzieci w wieku od 1-1.5  roku do pełnych trzech lat do domów dziecka i żłobków Ludowych Komisariatów Zdrowia w stałych miejscach zamieszkania; b) dzieci w wieku od 3 do 15 lat - do domów dziecka Ludowych Komisariatów Oświaty innych republik, krajów i okręgów”

 

Jak widzimy, logika oprawców jest dość prymitywna: dzieci w wieku od trzech lat, których rodzice zginęli w wirze "wielkiego terroru”, już mogą stanowić ewentualne zagrożenie dla reżymu, więc trzeba je skuteczniej izolować od rodzinnego domu, tak aby prawda o ich rodzicach do nich nie dotarła.

Wkrótce wyjaśniło się, że normalnych domów dziecka dla dzieci skazanych brakuje. Dlatego w kraju powstała siatka specjalistycznych domów dziecka w systemie NKWD. W rzeczywistości były to nieco udoskonalone i ulepszone "dziecięce obozy koncentracyjne'”.

Dzieci w tych obozach wychowywano na swoistych "janczarów" ustroju komunistycznego w duchu fanatycznego oddania Stalinowi i partii bolszewickiej. Było to o tyle nieludzkie, że po latach, kiedy dzieci połączyły się ze swoimi zwolnionymi z obozów rodzicami (przeważnie były to same matki; ojcowie rozstrzelani lub zaginęli w GUŁagu), w połączonych rodzinach powstawał duchowy mur nieufności. Dzieci nie były w stanie znaleźć wspólnego języka z rodzicami. W niektórych przypadkach stało się to przyczyną rozpadu połączonych ponownie po latach rozłąki rodzin.

"Operacja polska” z punktu widzenia technicznego nie była łatwym do zrealizowania przedsięwzięciem dla NKWD. Dla dziesiątków tysięcy nowych więźniów - Polaków potrzebne były dodatkowe więzienia, obozy, dodatkowe oddziały służby więziennej, dodatkowe środki na ich utrzymanie, a także na skazywanie coraz to nowych osób. Represje wobec żon i dzieci skazanych, jak wkrótce się okazało, przerastały organizacyjne i finansowe możliwości NKWD. Potężny strumień żon skazanych po prostu zalewał przepełnione więzienia. W żłobkach i domach dziecka brakowało miejsc dla zwykłych dzieci. Nie sprzyjała sytuacji również ogólna atmosfera w ZSRS. Kraj czynił wysiłki, aby zbudować potężny przemysł ciężki, podstawę unikalnej mocy militarnej Związku Sowieckiego, koniecznej dla zrealizowania agresywnych zamiarów światowego komunizmu i samego Stalina. Zniesiono nawet dni wolne od pracy.

W tych warunkach kierownictwo NKWD zwróciło się do Biura Politycznego z prośbą o złagodzenie rozkazu nr 00486. W listopadzie 1937 roku Jeżow za zgodą Stalina skasował go i zaproponował miejscowym organom NKWD nieskazywanie żon "wrogów ludu”, a ich wysiedlanie razem z dziećmi do innych „regionów kraju".

Nowy impuls operacjom narodowościowym NKWD dało rozporządzenie Jeżowa z 1 lutego 1938 roku. Ludowy komisarz nakazywał w nim bardziej sku­teczne przeprowadzenie operacji narodowościowych i podwyższenie ich tempa. Zwracał uwagę na konieczność "aresztowania wszystkich podejrzanych o dzia­łalność szpiegowską, dywersyjną i inną”. Nawoływał także do bardziej skuteczne­go stosowania metod wykrywania agentury, wymienionych w rozkazie nr 00485 wobec innych narodowości. "Operacja polska" wymieniona w nim została jako wzór.

 

"Operacja polska" była jednym z najkrwawszych elementów "wielkiego ter­roru". Polaków mieszkających w międzywojennym Związku Sowieckim napot­kały najbardziej masowe i okrutne represje ze wszystkich narodowości tego pań­stwa. Od 15 września 1937 roku do 15 listopada 1938 roku w jej ramach według ustaleń moskiewskiego Memoriału zostało aresztowanych 143 870 osób. 139 835 z nich zostało uznanych za winnych i skazano: 111 091 na karę śmierci, 25 967 osób na 10 lat łagrów, 2 224 osoby na od 5 do 8 lat i 153 osoby na 3 lata. Zupełnie łagodna kara w postaci zsyłki lub deportacji spotkała zaledwie 400 osób. Sprawy 3 995 osób zwrócono z poleceniem przeprowadzenia dodatkowego śledztwa, co po zakończeniu "operacji polskiej" bardzo często oznaczało zwolnienie (w więk­szości pod stały nadzór milicyjny). Liczba uniewinnionych jest na tyle znikoma (40 osób), że mamy podstawy twierdzić, że był to terror praktycznie totalny.

        Dla aresztowanego przez NKWD Polaka wyjście na wolność w tym czasie graniczy­ło z cudem. Nie... Był to prawdziwy cud!

 

=====================

Dla przypomnienia: OFIARY "OPERACJI POLSKIEJ” 1937-1938

 

 

 

Region

liczba re-

Kara

Obóz,

Odsetek

 

presjono-

śmierci

więzienie

skazanych

 

wanych

 

3-10 lat

na karę

 

 

 

 

śmierci

Ukraina

58 204

47 327

8601

81%

Białoruś

19 931

17 772

2159

89%

Moskwa

2875

1880

995

65%

Leningrad (Stankt Petersburg)

7404

6597

807

89%

Rosja europejska

16 345

10 493

5852

64%

Ural

9164

6477

2687

71%

Syberia i Daleki Wschód

13 742

11 679

2063

84%

Azja Środkowa i Kazachstan

2764

2036

728

73%

Kaukaz i Zakaukazie

297

154

143

51%

Północny Kaukaz

738

457

281

61%

Polacy pracownicy kolei

10 647

6 219

4428

58%

Razem w całym ZSRS

142 211

111 091

28 744

79,4%

 

 

==========================

NIKOŁAJ IWANOW

 

ZAPOMNIANE LUDOBOJSTWO

POLACY W PAŃSTWIE STALINA "OPERACJA POLSKA" 1937-1938