Polskiej walucie grozi atak spekulantów
Wpisał: Michał Soska   
13.02.2015.

Polskiej walucie grozi atak spekulantów

 

Michał Soska 8 luty 2015 http://naszapolska.pl/index.php/categories/polska/18485-polskiej-walucie-grozi-atak-spekulantow

 

Niemieckie ministerstwo finansów obawia się – według informacji wpływowego tygodnika „Der Spiegel” – że po spadku kursu euro dojdzie do poważnych zawirowań walutowych w Polsce i Danii, a grozić mogą także ataki spekulantów na naszą walutę.

 

Tygodnik pisze, że konieczne będzie ustalenie nowego kursu narodowych walut Polski i Danii wobec euro, a być może nawet zupełne zakończenie stosunkowo trwałego powiązania kursu złotówki i korony wobec euro.

 

„Spiegel” powołuje się na informacje od fachowców federalnego ministerstwa finansów w Berlinie. Ich zdaniem, elastyczna polityka pieniężna Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie nad Menem może już niebawem spowodować zawirowania kursowe w krajach graniczących ze strefą euro, które kursy swoich walut powiązały z walutą unijną. Podobne problemy niedawno miała Szwajcaria – teraz grozić one mają Polsce i Danii.

Zdaniem ekspertów niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schäuble z CDU, Polska i Dania z reguły wykonują zalecenia EBC, by utrzymać w miarę stabilny kurs swoich walut wobec euro. Problem wystąpi jednak, gdy EBC na dużą skalę zacznie skupywać obligacje rządowe – a Polska i Dania tego nie uczynią, bo nie widza ku temu wystarczających powodów. W konsekwencji konieczne może stać się albo ustalenie nowego kursu walut narodowych wobec euro, albo zupełne ich uwolnienie od powiązania kursowego wobec euro.

To jednak nie wszystko. Na skutek słabnięcia kursu euro, który pozytywnie wpłynie na eksport ze strefy wspólnej unijnej waluty, a negatywnie na import do strefy, możliwe będą także ataki spekulacyjne na polską walutę.

Spekulanci najpierw będą masowo zaciągać kredyty w słabnącej walucie (czyli złotówkach lub koronach), potem masowo będą te waluty wysprzedawać, powodując chaos kursowy i załamanie zaufania do narodowych walut, by ostatecznie, gdy kursy zdecydowanie się załamią, masowo odkupić dane waluty, spłacając nimi zaciągnięte długi i zarabiając na różnicy kursów. Polsce grozić ma odpływ dużej ilości pieniędzy z kraju, dewaluacja waluty i podniesienie stóp procentowych.

Eksperci przewidują jeszcze większe wzmocnienie gospodarki niemieckiej, i tak nieproporcjonalnie dominującej w Europie, zwiększenie niemieckiego eksportu i zmniejszenie importu do Niemiec. Ponieważ nasza gospodarka bardzo mocno powiązana jest z Niemcami, a kraj ten jest naszym najważniejszym partnerem handlowym (26 proc. polskiego eksportu i 22 proc. polskiego importu), takie prognozy powinny być dla nas bardzo niepokojące.

Na razie polscy eksperci uspokajają, że „nic takiego naszemu krajowi nie grozi”. Co więcej, niektórzy są nawet zdania, że artykuł we wpływowym i opiniotwórczym tygodniku był celową zagrywką niemieckiego banku centralnego, który był niechętny wdrożeniu przez EBC programu luzowania ilościowego. Przekonują też, że polski złoty w przeciwieństwie do duńskiej korony nie jest utrzymywany na sztywnym kursie wobec euro, a próby ataków spekulacyjnych na złotówkę w przeszłości były nieskuteczne. Oby mieli rację.

Michał Soska

Tekst ukazał się w tygodniku "Nasza Polska" nr 5 (1003) z 3 I 2015 r.