KU WIERZE, ODWADZE I WIERNOŚCI ABRAHAMA [ks. St. M.]
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
27.02.2015.

KU WIERZE, ODWADZE I WIERNOŚCI ABRAHAMA

 

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 26 lutego – 3 marca 2015 r.  KOMENTARZ TYGODNIA

 

W drugą niedzielę Wielkiego Postu 1 marca wspominamy w pierwszej lekcji mszalnej Abrahama – ojca narodu wybranego, człowieka niezłomnej wiary i bezwarunkowego posłuszeństwa, powołanego i doświadczanego przez Boga. Ofiara z Izaaka – syna obietnicy, przez którego Abraham ma stać się ojcem licznego potomstwa, jest wydarzeniem prorockim – zapowiada miłość Boga Ojca, który daje nam swojego Syna dla odkupienia ludzkości. Potomkiem Abrahama jest Jezus Chrystus, a resztą jego potomstwa – my w porządku wiary i zaufania w Bożą miłosierną miłość.

 

W tym samym dniu 1 marca czcimy żołnierzy niezłomnych, którzy swoją bohaterską ofiarą potwierdzili synostwo wobec Polski zwanej ojczyzną i matką zarazem, czyli łączącej w sobie ojcostwo i macierzyństwo w miłości ku swoim umiłowanym dzieciom.

W hymnie na uroczystość św. Stanisława biskupa i męczennika śpiewamy: „Gaude mater Polonia, prole foecunda nobili” – Raduj się Matko Polski, płodna w szlachetne potomstwo.

Miłość i wierność wobec Polski wynika z IV przykazania Dekalogu. Ofiarna walka i śmierć  żołnierzy niezłomnych była potwierdzeniem ich miłości wobec ojczyzny.

 

Polska dzisiaj, jak przed laty, potrzebuje miłości i ofiary, zwłaszcza że jej niepodległość i wolność są, podobnie jak dawniej, zagrożone przez okupantów i zdrajców niszczących nasze wspólne dobro duchowe i materialne, prześladujących Polaków.

Publiczna obrona solidarnych rolników przed destrukcją gospodarki chłopskiej i perspektywą odebrania Polakom ziemi, łączy się z działaniami u stop Królowej Polski w Częstochowie a następnie w Niepokalanowie w trosce o uczciwe wybory prezydenckie i parlamentarne. Wewnętrzni przeciwnicy posługują się kłamstwem dla utrzymania swojej władzy, ale w świetle prawdy kłamstwo ginie.

 

W drugiej lekcji mszalnej św. Paweł powiada: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam” (Rz 8, 31). A kiedy Bóg jest z nami? Wtedy, gdy my jesteśmy z Nim. Nasze posłuszeństwo woli Bożej jest warunkiem skuteczności wspólnego działania. Czytania sobotnie 28 lutego są wezwaniem do doskonałości na wzór Boga Ojca (Mt 5, 48) i gotowości aby iść Bożymi drogami (Pwt 26, 17). Dopiero taka postawa prowadzi do wywyższenia narodu „w chwale, sławie i wspaniałości” (w. 19). Niedzielna Ewangelia o Przemienieniu Pańskim zapowiada przyszłą chwałę Chrystusa uwielbionego, któremu wszyscy zbawieni powiedzą w niebie: „Dobrze, że tu jesteśmy” (por. Mk 9, 5), ale jednocześnie ukazuje drogę do chwały nieba: „Jego słuchajcie” (w. 7). Słuchać Jezusa to iść z Nim drogą przez krzyż do nieba.

 

Polska jest teraz na drodze krzyżowej. Umacnia nas widok przemienienia i nadzieja przemiany. Dwa tegoroczne doświadczenia wyborów mogą służyć wybiciu się Polski na niepodległość za mniejszą cenę od tej, którą zapłacili żołnierze niezłomni. Odważne działania społeczne tylko sporadycznie prowadzą do zadanej śmierci, choćby w postaci działania „seryjnego samobójcy”. Żołnierska odwaga pod okupacją sowiecką więcej kosztowała.

Włączenie się do Krucjaty różańcowej za Polskę nie jest trudne. Tej zwycięskiej broni nikt nam nie odbierze. Dużo trudniejsze jest staranie o wprowadzenie w Polsce społecznego panowania Jezusa Chrystusa Króla państwa i narodu przez intronizację w odpowiedzi na detronizację. Najtrudniejsze jest przekonanie przywódców Kościoła, aby zechcieli spełnić żądanie Matki Bożej Fatimskiej i ofiarowali Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi dla nawrócenia Rosji oraz pokoju.

Po owocach poznamy wartość i moc ofiarowania, które trzeba powtórzyć wymieniając Rosję, bo na razie ani Rosja się nie nawraca będąc zarzewiem wojny, zdążając ku imperium zła, ani pokoju nie ma.

Bóg ma swój sposób działania: chce ocalenia wszystkich, ale najpierw zwraca się do niektórych. Jak wiele zależało w dziejach od wiary Noego, Abrahama, Mojżesza! Ile zależy od posłuszeństwa Maryi a wraz z Nią świętych Kościoła. Skoro Chrystus Król zechciał zwrócić się do Polaków, a Matka Boża zwróciła się do Ojca Świętego i Rosji, małodusznością i karygodnym zaniedbaniem byłoby to wezwanie odrzucić. Naśladujmy Abrahama, bądźmy duchowo jego potomstwem, a zarazem dziećmi Maryi.