Gazoport czyli fatamorgana
Wpisał: Yagon 12   
02.03.2015.

Gazoport czyli fatamorgana

 

Yagon 12 - 2 Marca, 2015 http://niepoprawni.pl/blog/yagon-12/gazoport-czyli-fatamorgana

 

Nie milkną echa krajowych i zagranicznych popisów lingwistycznych prezydĘta. Coraz więcej osób pyta po prostu - dlaczego człowiek chory, z galopującą amnezją, słabo rozpoznający gdzie akurat go przywieziono i do kogo mówi, ubiega się o reelekcję? Musi .

Szanowni Państwo... Komorowski to filar podtrzymujący układ sitwy złodziei i geszfciarzy z PO oraz ludzi służb specjalnych. Dlatego póki będzie żył me(n)dia nawet nie zapytają o jego kondycję zdrowotną. Po ucieczce Tuska z kraju i całkowitej kompromitacji nie-rządu Kopacz-ki został sitwie tylko on. Jego ewentualna porażka zdestabilizowałaby cały "układ", trwający w najlepsze od ćwierć wieku.

Bez względu na to jak naprawdę się czuje i co z tego wszystkiego rozumie, Komorowski to symbol "układu" podpierany i prowadzony przez resortową żonę. Kompromitacje i językowe lapsusy można zamilczeć byle tylko sitwie ....żyło się lepiej po majowych i jesiennych wyborach. A w drugiej kadencji Komorowski nawet sztuczny i wirtualny wystarczy.

Dzisiejszy raport NIK (kierowanej przez działacza PO przecież) nie zostawia suchej nitki na spółkach realizujących od lat strategiczną inwestycję - gazoport w Świnoujściu. Był on już tematem wyborczym kampanii mega-PO-szusta czyli Tuska, a realnie termin jego oddania jest stale odwlekany. Niemal tak często jak legendarnej już "drugiej linii metra" w Warszawie.

Okazuje się, że poszczególne elementy infrastruktury gazoportu realizują firmy podległe różnym ministrom - inny nadzoruje budowę terminalu, inny nabrzeże, inny gazociąg a inny jeszcze portową infrastrukturę. Wypada mieć nadzieję, że żadnego z elementów tej inwestycji nie nadzoruje MEN albo Ministerstwo Zdrowia. Chociaż w PO-państwie nie takie rzeczy juz oglądaliśmy....skandal międzynarodowy a w me(n)diach cisza.

ojawił się dziś w telewizorze wice-premier Piechociński, który atakowany w sprawie gazoportu, zeznał z rozbrajającą bezczelnością, że i bez gazoportu Polska jest "bezpieczna energetycznie" - to po co ten cały gazoport...?

Premiera Kopacz-ka wypełzła w weekend na chwilę z szafy i pogalopowała do Sopotu, gdzie akurat przebywał "prezydĘt Europy" czyli jej idol. Ten wyjątkowy, nawet na standardy UE, nierób pewnie coś "doradził" wiejskiej lekarce, zobaczymy po jej najbliższych wypiowiedziach, bo działań nie podejmuje ona żadnych.

Wirtualne pacynki realizują wirtualny program, wszystko dzieje się na niby, po włączeniu ogłupiacza. A realne problemy milionów Polaków ? A to już ich sprawa, przecież złodziejska sitwa zajęta planowaniem kolejnych "prywatyzacji" i "restrukturyzacji" nie ma czasu na drobiazgi.