Stajemy dzisiaj wobec zagrożenia zniewoleniem, które uniemożliwia nam samodzielne myślenie. Bp Paweł
Wpisał: Bp Paweł Socha   
17.03.2015.

Stajemy dzisiaj wobec zagrożenia zniewoleniem, które uniemożliwia nam samodzielne myślenie.

 

Słowo JE Ks. Bpa Pawła Sochy do uczestników II Konferencji POWSTAŃ POLSKO, która odbyła się w Niepokalanowie 14 marca 2015

http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/?p=2976#more-2976

 Bp Paweł Socha

Do Sióstr i Braci Polaków, kochających Boga i Ojczyznę

Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie!

Nie mogę przybyć na wspólna modlitwę i rozważanie słowa Bożego, dlatego jako pasterz i patriota przekazuję kilka słów do przemyślenia.

            Pozdrawiam Was, zgromadzonych w Niepokalanowie na modlitwie za Ojczyznę i Konferencji Powstań Polsko. Dobrze, że podejmujecie obrady pod opieką wielkiego czciciela Maryi Niepokalanej, św. Maksymiliana Kolbe, wielkiego Polaka i męczennika.

Jako Polacy wierzący w Chrystusa uświadamiamy sobie, że naszym obowiązkiem jest uobecniać w świecie prawdę o godności każdego człowieka i miłość ofiarną we wszystkich sektorach życia społecznego. Bowiem stajemy dzisiaj wobec zagrożenia zniewoleniem, które uniemożliwia nam samodzielne myślenie. Jesteśmy świadkami kompleksu niższości pewnych elit, które widzą Polskę i Polaków w kategoriach prymitywizmu, antysemityzmu, głupoty i wszelkiego zła, jakie tylko może człowiek wymyślić.

To, czego jesteśmy świadkami, a także ofiarami, to planowe działania przeciw duchowej mocy Polaków. Szyderstwa z patriotyzmu, umniejszanie autorytetów i zasług bohaterów, prywata, korupcja, pogarda dla ludzi ciężko pracujących w kopalniach, na roli i w różnych sektorach gospodarki. Boli nas pogardliwe traktowanie ludzi kochających Boga i Ojczyznę, a przede wszystkim wszechobecne zakłamanie.

Nie zapominajmy, że Naród czerpie moc i siłę z wiary w Chrystusa Pana, pozostając pod opieką Maryi, Królowej Polski. Dzięki wierze i macierzyńskiej opiece Maryi duch Narodu Polskiego cechuje prymat osoby ludzkiej jako najwyższego bytu stworzonego, rozumnego, godnego, współtworzącego świat, dążącego do nieśmiertelności. Wiara uczy nas, że osoba nie jest sama dla siebie, ale jej racją jest bycie dla innych. Takie osoby nie tworzą zespołu jednostek, singli, lecz społeczność osobową, rodzinną, sąsiedzką, narodową, opartą na miłości, etyce 10 przykazań, prawie natury i na Ewangelii, która nadaje nowy wymiar naszemu życiu indywidualnemu i społecznemu.

Prawdziwi Polacy uznają odmienności innych. Co więcej rozmawiają z każdym przeciwnikiem, nie stosują przemocy, darzą przeciwników szacunkiem, stronią od zakłamania, jadu nienawiści i zdrady. Dotrzymują też słowa i są wiarogodni.

W sercu każdej córki i każdego syna Ojczyzny wpisane jest wrażliwe wyczucie jej potrzeb. Ojczyzna jest naszym naczelnym obowiązkiem zbiorowym w doczesności. Dla Ojczyzny okładamy na bok prywatę, swary, kłótnie, interesy osobiste i tylko takich ludzi pragniemy promować do władz i przewodniczenia wspólnocie narodowej

Jako Polacy wierzący nigdy nie byliśmy ciaśni i religijnie sekciarscy. Wierzących niekatolików, niechrześcijan i niewierzących oceniamy według człowieczeństwa, a nie według wiary czy niewiary..

Natomiast męczy nas, Polaków, skryty czy jawny ateizm polityczny w stylu komunistycznej walki z Bogiem i wierzącymi, czy ateizm ideologiczny, który dzisiaj staje się najbardziej nietolerancyjny i ma zapędy totalitarne. Tego typu ateiści wymagają od nas akceptowania postaw i działań sprzecznych z podstawowymi prawami natury i z Ewangelią świętą. Męczą Polaków propagandziści moralnego zniewolenia i pogardy dla wierzących i inaczej myślących..

My, Polacy mamy bardzo ważne posłannictwo wobec świata. Chcemy służyć naszym człowieczeństwem mądrym i odpowiedzialnym, naszą bogatą kulturą, świadectwami poświęcenia i ofiary oraz bohaterstwa za wolność naszą i waszą. Wystarczy wspomnieć zwycięstwo pod Wiedniem i ocalenie Europy przed zalewem muzułmanów, zwycięstwo pod Warszawą w 1920 r. i powstrzymanie komunizmu bolszewickiego przed podbojem Europy, czy zryw solidarności i zwycięstwo nad ideologią marksistowską , której celem było totalitarne zniewolenia ludów Europy wschodniej całego świata.

Tymi wartościami pragniemy służyć światu, świadomi, że sami mamy także od naszych braci z krajów Europy i świata uczyć się wielu wartości i bogactwa kultury, jakie niosą z sobą. Jest to służba, i otwartość na innych, na wartości, a nie megalomania, czy szowinizm. Nie chcemy tylko służyć „obcym bogom”, narzucanym nam czasem bardzo intensywnie przez ludzi obcej proweniencji.

Mamy winy i słabości. Bóg leczy nas z nich i wiemy, że będziemy ciągle kuszeni łatwizną, kultem dóbr materialnych i innych bożków. Ale naszym ideałem jest: człowiek człowiekowi bratem, solidarność nie przeciw komuś, ale solidarność z każdym człowiekiem dobrej woli. Naszymi bohaterami narodowymi nie są zaprzańcy, zdrajcy, mordercy duchowi i polityczni – chociaż tacy byli w historii, także w najnowszej – ale ludzie prawi, dobrzy, głęboko moralni, oddający życie za swoich, a nawet za obcych, np.. dla ratowania Żydów w czasie wojny – za co groziła kara śmierci dla całej rodziny.

Polaków cechował zawsze optymizm, ufność, nadzieja, co do sensu życia, szczególnie nadzieja nadprzyrodzona, wiara w życie wieczne, a także pogoda, humor i dowcip. Polacy – co ukazały wydarzenia lat osiemdziesiątych – żyją zasadą solidarności rodziny, istnienia, losu, drogi dziejowej, wspólnego polskiego Domu.

Do Europy włączyliśmy się po odzyskaniu suwerenności politycznej z pokorą, otwartością, szacunkiem dla wartości, jakie reprezentują poszczególne narody. Bogatą duszą polską, w imię prawdy, miłości i solidarności społecznej rozbiliśmy zmurszałe ustroje, zwłaszcza Europy Wschodniej, zbutwiałe i zdeprawowane struktury władzy. Gdzie pojawi się inteligentny, rozumny i prawy Polak, tam obnaża się od razu biurokrację, nieżyciowe i zniewalające przepisy, zwykłą głupotę.

Wielkie znaczenie w budowaniu ducha narodowej zgody i współpracy, poczucia godności i wierności dla stałych zasad moralnych miał w historii i ma dzisiaj Kościół święty. Chrystus przynosi nam wolność od grzechu i prawdę, już tu na ziemi i to w konkretnych strukturach politycznych, gospodarczych, kulturowych. Dlatego dla Kościoła świętego nie jest obojętne, czy konkretne środowisko polityczne, kulturalne, gospodarcze jest korzystne dla człowieka wierzącego, czy też buduje struktury antyludzkie, niszczycielskie, zakłamane, promujące walkę wszystkich z wszystkimi, promujące zło i deprawację.. Na tego typu działania Kościół święty ma obowiązek reagować. Ma przypominać podstawowe prawa człowieka: do prawdy, do wolności, sprawiedliwości społecznej, do uczciwości. Uznaje on fakt istnienia i działalności różnych partii politycznych. Ale bliższe mu są duchowo ludzie tych partii, które bardziej są zatroskani nie tylko o dobrobyt materialny, ale także o doskonalenie moralne i duchowe osoby ludzkiej.

Do misji zbawczej Jezusa należy obrona człowieka przed zniewoleniem duchowym i fizycznym. Coraz bardziej jesteśmy świadomi – jako wierzący – że obecnie jedynym obrońcą człowieka przed człowiekiem zideologizowanym pychą, egoizmem i zakłamaniem jest Jezus Chrystus. W duchu tej wiary mamy świadomość odpowiedzialności za Ojczyznę i świat, ale bez pychy i buty, lecz w pokorze ducha i zdecydowanym działaniu na rzecz dobra wspólnego w dziedzinie duchowej i materialnej.

Modlimy się do Chrystusa, przez wstawiennictwo Maryi Królowej Polski z Jasnej Góry i przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II oraz patrona Solidarności bł. Jerzego Popiełuszki, byśmy działali w duchu prawdy i miłości Ewangelicznej dla dobra Ojczyzny naszej.

Na czas modlitwy i obrad pełnych zatroskania o dobro Ojczyzny, z serca błogosławię, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen

 

Bp Paweł Socha Zielona Góra 10.03.2015 .