Fałszywa walka z głodem http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20091117&typ=sw&id=sw03.txt#pocz Podstawową przyczyną głodu we współczesnym świecie nie jest brak żywności, lecz fałszywe rozumienie wartości, na których powinny opierać się stosunki międzynarodowe - podkreślił Ojciec Święty Benedykt XVI, występując wczoraj na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa w Rzymie. W przemówieniu inaugurującym szczyt na temat bezpieczeństwa żywnościowego i walki z głodem wskazał na brak instytucji "zdolnych odpowiedzieć na podstawowe potrzeby i wymogi wynikające z autentycznego kryzysu żywnościowego". Ojciec Święty podkreślił, iż nie ma żadnego związku między przyrostem ludności a głodem, a "świat posiada wystarczającą ilość żywności dla wszystkich swych mieszkańców". Tym, co utrudnia rozwiązanie problemu głodu, jest - jak wskazał Benedykt XVI - egoizm, chciwość i spekulacje na rynku żywnościowym. - Nawet gdyby kraje najuboższe były pełniej zintegrowane z gospodarką światową niż w przeszłości, mechanizmy działania rynków międzynarodowych czynią je bardziej bezbronnymi - stwierdził Papież. Dodał przy tym, że społeczność międzynarodowa musi wziąć odpowiedzialność za rozwój krajów ubogich, zwłaszcza tych, które obecnie padają ofiarami egoistycznych rozwiązań narzucanych przez państwa bogate. Ojciec Święty podkreślił, że kraje ubogie muszą uczestniczyć w wyborach i podejmowaniu decyzji na równych prawach z krajami bogatymi. Benedykt XVI zwrócił uwagę, że aby zwalczyć głód, zacząć należy od przedefiniowania pojęć i zasad, które dotąd rządziły stosunkami międzynarodowymi. Klucz do rozwiązania problemu głodu tkwi nie w technicznych aspektach współpracy międzynarodowej, lecz w zasadach, które powinny być oparte przede wszystkim o praktykę solidarności i współuczestnictwa w wytwarzanych dobrach. - Jeżeli chce się wyeliminować głód, działania międzynarodowe służyć muszą nie tylko zrównoważonemu rozwojowi gospodarczemu i stabilizacji politycznej, ale też poszukiwaniu nowych parametrów - koniecznie etycznych, a następnie prawnych i ekonomicznych - zdolnych zainspirować współpracę na rzecz stworzenia partnerskich stosunków między krajami będącymi na odmiennym stopniu rozwoju - powiedział Benedykt XVI. Nie kierujcie się zyskiem Ojciec Święty wskazał również na konieczność zwrócenia uwagi na obszary wiejskie i dowartościowanie rolnictwa w globalnej gospodarce. Podkreślił, że dostęp obszarów najbiedniejszych do rynków międzynarodowych musi być uprzywilejowany, aby zaś to osiągnąć, "należy odejść od logiki zysku, postrzeganego jako cel sam w sobie". Krytykując postawy, w których pogoń za dobrami materialnymi zajmuje miejsce uprzywilejowane, Ojciec Święty zaznaczył, że jednym z najbardziej istotnych poczynań w walce z ubóstwem i głodem jest "zmiana stylu jednostek i społeczeństw", w erze nadmiernej konsumpcji zapominających o prawdziwej naturze osoby ludzkiej i jej najgłębszych aspiracjach. - Uznanie nadprzyrodzonej wartości mężczyzny i kobiety jest pierwszym krokiem ku przemianie serc, inspirującym do zaangażowania się w wyrwanie z korzeniami przyczyn głodu i ubóstwa we wszystkich jego formach - podkreślił Benedykt XVI. Głodujących przybywa Benedykt XVI jest trzecim z Następców św. Piotra, który odwiedził rzymską siedzibę Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa. Jako pierwszy uczynił to w 1970 r. Papież Paweł VI. Z kolei Jan Paweł II był tu trzykrotnie: w 1979, 1992 i 1996 r. Podczas ostatniej wizyty, 13 listopada 1996 r., na forum FAO Papież z Polski apelował o sprawiedliwy podział żywności i dóbr na świecie, wskazując - podobnie jak wczoraj Benedykt XVI - iż podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy jest egoizm, brak dobrej woli i wychowania w duchu uwrażliwienia na bliźniego i jego potrzeby. Warto przypomnieć, że właśnie podczas szczytu, na którym wystąpił Jan Paweł II, uchwalono Oświadczenie Rzymskie i Globalny Plan Działania, którego sygnatariusze zobowiązali się do 2015 roku zmniejszyć liczbę głodujących o połowę, podkreślając, iż "każdy ma prawo do pełnego zaspokojenia potrzeb żywnościowych". Jednak od tamtego czasu liczba głodujących na świecie wciąż rośnie. O ile 13 lat temu liczbę głodujących szacowano na 800 mln ludzi, obecnie przekroczyła ona 1 miliard. Z opublikowanego w czerwcu br. raportu FAO wynika, iż tylko w ciągu ostatnich dwóch lat wzrosła ona o ponad 100 milionów. Sebastian Karczewski
|