Jak nie staniesz... plecy z tyłu

IF

            Panu Ateuszowi nie podobała się moja żartobliwa teoria, zgodnie z którą bliżej nieokreślony rząd światowy zmniejsza liczebność ludzkiej populacji za pomocą pseudo- szczepionki. Pan Thomas Fox niezadowolony jest natomiast, że żartuję ze spraw poważnych.

Trudno im dogodzić.

            Nie żartuję z faktów, bo są one naprawdę niepokojące. Pisałam o tym wcześniej. Żartowałam z ludzkiej skłonności do poszukiwania rozwiązań najprostszych, czyli do zastępowania klucza wytrychem.

            Pewna moja znajoma wszystko, co złe tłumaczy działaniem szatana w świecie. To bardzo nośna hipoteza i jestem skłonna ze względów religijnych się z nią zgodzić, ale ma podstawową wadę teorii zbyt szerokich. Tłumacząc wszystko - nie tłumaczy właściwie nic. Ma taką samą wartość poznawczą jak teoria Marksa, czy Freuda teoria snów, z której naśmiewali się nawet poeci( „śniła mi się szafa..., a on powiada, że to organ kobiecy”). Nie da się sprowadzić historii do walki klas, ani wytłumaczyć kultury stłumieniem popędu seksualnego.

            Jeżeli powiemy, że wszystkiemu winien jest światowy spisek, masoni, Żydzi, cykliści, globalne ocieplenie -zwalniamy się od myślenia. Są to typowe hipotezy ad hoc, które nic nie wyjaśniając stwarzają pozory wyjaśnienia. Niebezpieczne jest to, że te wątpliwe teorie gromadzą wokół siebie gorliwych wyznawców, niewrażliwych na rzeczowe argumenty.

            Niewątpliwie człowiek wpływa na klimat, ale nie zostało udowodnione, że aż do tego stopnia jak chcieliby wyznawcy teorii globalnego ocieplenia. Niewątpliwie istnieje masoneria, ale nie do końca odpowiada na przykład za głupotę ministrów naszego rządu. Jeszcze jedno. Powszechnie znaną regułę Lenza: „prądy indukcyjne starają się przeciwstawić zmianom zachodzącym w obwodzie” należy rozumieć- „zjawiska przebiegają tak jakby prąd indukcyjny starał się przeciwdziałać zmianom”. To tylko skrót myślowy. Podobnie można stwierdzić: „sprawy szczepionek wyglądają tak jakby ktoś celowo chciał ludziom zaszkodzić”. Tyle i tyko tyle. Podejście teleologiczne do zjawisk zależnych od bardzo wielu czynników jest rażącym uproszczeniem czyli poważnym błędem poznawczym.

            Teraz naraziłam się już chyba wszystkim.