Strona Mirosława Dakowskiego. - Islam - miecz "globalistów" przeciwko chrześcijaństwu</td></tr><tr><td width="70%" align="left" valign="top" colspan="2"> <span class="small"> Wpisał: Tomasz M. Korczyński </span>    </td> </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2" class="createdate"> 10.08.2015. </tr> <tr> <td valign="top" colspan="2"> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:WordDocument> <w:View>Normal</w:View> <w:Zoom>0</w:Zoom> <w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone> <w:PunctuationKerning/> <w:ValidateAgainstSchemas/> <w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid> <w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent> <w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText> <w:Compatibility> <w:BreakWrappedTables/> <w:SnapToGridInCell/> <w:WrapTextWithPunct/> <w:UseAsianBreakRules/> <w:DontGrowAutofit/> </w:Compatibility> <w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel> </w:WordDocument> </xml><![endif]--> <p style="text-align: center" class="MsoNormal" align="center"><span style="font-size: 20pt; font-family: "Comic Sans MS"">Islam – miecz „globalistów” przeciwko chrześcijaństwu</span></p> <p style="text-align: center" class="MsoNormal" align="center"><span style="font-size: 20pt"> </span></p> <p style="line-height: 150%" class="MsoNormal"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Tomasz M. Korczyński</span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"><span>  </span>2015-8-10 <a href="http://www.pch24.pl/islam---miecz-przeciwko-chrzescijanstwu,37379,i.html">pch24</a></span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%; color: red">W obecnej globalnej wojnie przeciwko Kościołowi twórcy „<em>nowego człowieka</em>” chcą za wszelką cenę, przy pomocy nowej religijnej zasłony dymnej, odsunąć w cień chrześcijaństwo</span></strong><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">. W swoich rewolucyjnych działaniach mogą liczyć na silnego sojusznika - islamistów.</span></strong></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">„Gazecie Wyborczej“ nie podoba się wiele rzeczy w naszym kraju. Chciałaby go odmienić na swoją modłę. Nie jest jej „<em>wszystko jedno</em>”, dlatego walczy o inną Polskę. <strong><span style="color: red">Bolą ją sztandar, hymn, martyrologia narodowa, katolicyzm, Kościół, rodzina, naród</span></strong>. Tezy głoszone na jej łamach wykraczają często poza zdroworozsądkowe normy. To tutaj przeczytamy, że <em>Jan III Sobieski miał być niepohamowanym rzeźnikiem</em> a <em>zabory po epoce zacofanej I Rzeczpospolitej okazały się dla Polski wielkim dobrodziejstwem kulturowo-cywilizacyjnym</em>.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>„Wyborcza” torpeduje wspomniane wyżej wartości <strong>z iście szatańską wściekłością</strong>. Jednocześnie wszystkie wyżej wspomniane słowa-instytucje mrożą krew w jej żyłach. Redaktorzy z Czerskiej boją się tego, że Polska się ocknęła, że młodzi Polacy interesują się historią, chcą wiedzieć więcej o swoich narodowych korzeniach, że katolicy stają się coraz bardziej samoświadomi swej wiary, że rośnie nowa, konserwatywna inteligencja, co jest wprost proporcjonalne do coraz gwałtowniejszych apopleksji szału u lewaków.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <strong>Polak-katolik-islamożerca</strong></span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Ostatnio na „wyborczy” warsztat wrzucono naszą wrodzoną rzekomo <em>islamofobię</em>. Korowód ekspertów ruszył w chocholi taniec. Zajmijmy się zatem owym fikcyjnym zjawiskiem, wysmażonym na poczekaniu w siedzibie redakcji Adama Michnika. Mechanizm działa tak: <strong><em>Najpierw zrelacjonowano sondaże quasi-socjologiczne, potem opatrzono je serią odpowiednich ideologicznie komentarzy i artykułów,</em></strong> następnie stworzono wizerunek Polaka-islamożercy, który przy okazji jest „bardziej konserwatywny niż muzułmanie z Wielkiej Brytanii” (czyli oznacza to, że np. <em>sądy honorowe są wśród nas częściej stosowane niż wśród londyńskich muzułmanów).</em></span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>Krzykliwe nagłówki kolejnych insynuacji, półprawd i manipulacji mają dowodzić, iż <em>islamofobia jest wynikiem ignorancji, zacofania, zaprzaństwa, wstecznictwa kulturowego, polskiej homogeniczności</em>, których to strasznych zjawisk źródłem są nacjonalizm/faszyzm (czytaj: patriotyzm), fanatyzm (czytaj: katolicyzm) oraz histeria (czytaj: historia).</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>Wszystkie obiekcje i fobie „Wyborczej” wskazują - i z tego należy się niezmiernie cieszyć - że <strong>jesteśmy racjonalni, że charakteryzuje nas, Polaków pragmatyzm w codziennej walce o przetrwanie</strong>, niekiedy <em>dosłownie (przy katastroficznych rządach koalicji PO-PSL niska jakość życia to właściwie standard).</em> Natomiast obawy względem przybyszów z muzułmańskich państw to wynik „<strong>realpolitik</strong>”, a także <strong>doświadczeń</strong>, jakie nabywamy w kontaktach z muzułmanami oraz rdzennymi gospodarzami podczas naszych wizyt na Zachodzie. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Ponadto jesteśmy odważni, ponieważ obawy i wyrażane wprost wątpliwości, do których się przyznajemy, w odróżnieniu od zniewolonych kajdanami ideologii poprawności politycznej Brytyjczyków, Francuzów, Szwedów, Holendrów, Niemców czy Belgów, należy docenić. <strong>Szczerość popłaca</strong>. Dzięki niej tworzy się tzw. <strong>masa krytyczna</strong>, którą widać i słychać, a to budzi niepokój u zideologizowanej lewackiej mniejszości.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <strong>Wiemy, co się kroi</strong></span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Jednocześnie swoistym paradoksem jest fakt, że to samo pro-islamskie medium, co rusz podrzuca artykuły o muzułmańskiej agresji, co także usprawnia nabywanie przez opinię publiczną w Polsce <strong>wiedzy na temat islamu, który mają charakteryzować agresja, przemoc i zbrodnie w imię Allacha</strong>. A zatem w tej paranoicznej narracji to nie my, Polacy mamy coś na sumieniu, ale raczej medialny mainstream, który bombarduje nas „odpowiednimi” doniesieniami ze świata islamu. Po upowszechnianiu w przestrzeni medialnej wiedzy o działaniach muzułmanów mainstream wznosi potem lament nad polską islamofobią, a jeśli tylko Polacy zaczynają popierać takie inicjatywy jak sprowadzanie syryjskich chrześcijan (co oczywiście już na wstępie falsyfikuje tezę o polskiej nietolerancji), to wówczas zaczyna się znów oskarżanie. Tym razem o wybiórczość moralną, hipokryzję, fanatyzm, itp., gdyż, <strong><em>zdaniem „Wyborczej”, przyjmować trzeba wszystkich, jak popadnie. </em></strong></span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%; color: red">Nie, nie trzeba</span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">. I Polacy nie dają się nabrać na krokodyle łzy redaktorów z Czerskiej. Wiedzą, uczeni doświadczeniem nabranym w kontakcie z Zachodem oraz informacjami czerpanymi z mediów, w jaki sposób przyjmowani muzułmańscy azylanci odwdzięczają się swoim gospodarzom. Nawet nie jadąc do Londynu czy Paryża szary Kowalski zdaje sobie sprawę, co się dzieje w tzw. eurotunelu, jak fatalna sytuacja panuje w odniesieniu do niekontrolowanego żywiołu imigrantów z Afryki i Azji. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%; color: red">Napływowy element terrorystyczny jest także coraz trudniejszy do uchwycenia przez służby bezpieczeństwa</span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> (co otwarcie przyznają najważniejsze głowy państw Zachodu), i, niestety, tragiczne „<em>incydenty</em>” będą się nasilać. Obcinanie głów w państwach Unii Europejskiej, mordowanie w biały dzień dziennikarzy, żołnierzy, cywilów, krążące jak sępy milicje szariackie, wybuchy i strzelaniny w „<em>przyjaźnie” i „nieprzyjaźnie</em>” nastawionych wobec imigrantów państwach będą coraz powszechniejsze i nie należą wyłącznie do problemów Iraku, Syrii czy Libii. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Nie jest także fikcją fakt, że, najkrócej rzecz ujmując, <strong>radykałowie muzułmańscy tworzą getta-kalifaty tuż pod ślepymi oczami Komisji Europejskiej</strong>, czerpiąc przy tym dobra materialne w postaci wsparcia socjalnego od naiwnych darczyńców z państw członkowskich. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">To Polacy widzą naocznie. Wiedza ta pochodzi ponadto nie tylko z gazet i telewizji, ale z rozmów z Anglikami, Francuzami czy Duńczykami.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>Szantaż emocjonalny nie wzrusza Polaków. Widzimy, że to tania, ideologiczna manipulacja. Nie przekonają nas internetowe ulotki nowej lewicy, która dystrybuowała swego czasu propagandę, że skoro pomagano niegdyś Polakom w Iranie, gdy tego potrzebowaliśmy, to teraz czas się odpłacić innym potrzebującym (czytaj: <em>muzułmanom</em>). Takie przedstawianie sprawy jest wielkim i wyrwanym z kontekstu nadużyciem, które warto aby zostało ekspercko przybliżone przez historyków i politologów.</span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">„Wyborcza” nie powie też, że Polacy są hojni i otwarci w swej dobroczynności. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Jesteśmy, ale chcemy pomagać mądrze. Dlatego postawy naszych rodaków mogą tylko cieszyć. Powtórzę, jesteśmy mądrzy. Uczymy się na błędach ideologii poprawności politycznej Zachodu. Na błędach innych.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>Niestety, nie można wykluczyć zamachów, jakie mogą mieć miejsce także w naszym kraju. Do tego wystarczy mniej niż 2 tysiące (i mniej niż 1 procent populacji) muzułmanów. <strong>Zatrzymanie na Okęciu Marokańczyka, który urządził sobie wyprawę na krwawy dżihad, deportacje Czeczenów związanych z Państwem Muzułmańskim, przechwałki imama zapowiadającego, że w Polsce na pewno zostanie wprowadzony szariat, zapowiedź salafitów z RFN, że chcą prowadzić koranizację w kraju nad Wisłą, itp. są znakami,</strong> że także i my nie jesteśmy daleko od tej religijnej wojny.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <strong>Czy tylko ideologiczna histeria?</strong></span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Gdyby tylko o wojnę na słowa, czy też fałszywe szlochy tu chodziło… Jednak <strong><span style="color: red">rewolucjoniści lewaccy, którzy na co dzień generują i dystrybuują zwodniczą ideologię zła, mają ważniejszy cel</span></strong>, który został już dość dobrze rozpoznany na Zachodzie przez konserwatywne i katolickie środowiska.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <span>        </span>Drugie dno siania paranoi rzekomej polskiej islamofobii jest takie, że „Wyborcza” zawzięcie pracuje nad wywieraniem presji na <em>polityków- rezydentów</em> <span> </span>z koalicji PO-PSL, aby ci podjęli wysiłek w celu odmienienia „strasznego” losu imigrantów w Polsce. Miałyby to być zmiany w prawie. Lobbowanie na rzecz „uciemiężonych” muzułmanów (tych „<em>Żydów XXI wieku</em>”, jak się dowiadujemy z „Wyborczej”) ma jedną podstawową przyczynę. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Islamizm jest promowany przez nową lewicę w całej Europie tylko po to, aby prowadzić wojnę przeciwko Kościołowi. </span></strong><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">W tej wojnie globalnej twórcy nowego człowieka chcą za wszelką cenę odsunąć w cień chrześcijaństwo, przy pomocy nowej religijnej zasłony dymnej, a podczas prowadzenia rewolucyjnych działań mają dodatkowo silnego sojusznika - islamistów. Nie dajmy się zatem zwieść sztucznej histerii lewicy. Prawo można w krótkim czasie zmienić, ale umysłów nie da się przerobić tak szybko. </span></p> <p style="text-indent: 35.4pt; line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%">Niemniej słowa-klucze stosowane w nowomowie lewicy przynoszą niekiedy oczekiwany skutek. Rzekome fobie (<em>islamofobia, homofobia</em>) wmawiane na co dzień tysiącom czytelników „Wyborczej” mogą zaistnieć naprawdę, chociaż, póki co, są tylko wyssanymi z palca wizjami inżynierów społecznych na usługach Rewolucji.</span></p> <p style="line-height: 150%"><span style="font-size: 14pt; line-height: 150%"> <strong>Tomasz M. Korczyński </strong></span></p> <!--[if gte mso 9]><xml> <w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156"> </w:LatentStyles> </xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]> <style> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;} </style> <![endif]--> </td> </tr> <tr> <td colspan="2" align="left" class="modifydate"> Zmieniony ( 10.08.2015. ) </td> </tr> </table> <span class="article_seperator"> </span> <table align="center" style="margin-top: 25px;"> <tr> </body></html>