Odszkodowania za powikłania zdrowotne po szczepieniach? Pierwszy proces w POLSCE . | |
Wpisał: pch24 | |
24.08.2015. | |
Odszkodowania za powikłania zdrowotne po szczepieniach? Pierwszy proces w POLSCE .
2015-8-24 pch24
Państwo polskie zmusza rodziców do szczepienia swoich dzieci, jednak dotąd nie odpowiadało finansowo za powikłania zdrowotne wywołane zastrzykami. Sytuacja może jednak ulec zmianie. Rodzice z Gliwic próbowali uzyskać odszkodowanie za kłopoty zdrowotne swojej pociechy wywołane uodparnianiem. Gdy do porozumienia nie doszło sprawa trafiła przed sąd. Stołeczny sąd zdecydował się nie ujawniać personaliów, a nawet płci dziecka cierpiącego z powodu powikłań po szczepieniu. Wiadomo jedynie, że maluchowi będącemu dziś w wieku szkolnym podano szczepionkę kojarzoną, mającą uodpornić jego organizm na kilka chorób – wirusowe zapalenie wątroby typu B, błonicę, tężec oraz krztusiec. Dziecko miało powikłania po zastrzyku, dlatego rodzice postanowili walczyć o rekompensatę cierpień dziecka oraz swoich. Chcieli, by odpowiedzialność finansową poniosło Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Instytut Biotechnologii Surowic i Szczepionek Biomed. Ponieważ do ugody między rodzicami a podmiotami nie doszło, gliwiczanie postanowili przed sądem zażądać odszkodowania wysokości 668 tysięcy złotych oraz renty z powodu dolegliwości, jakie pojawiły się u ich dziecka po zastosowaniu szczepionek zawierających rtęć. Gdy uda się dowieść, że kłopoty zdrowotne dziecka były wynikiem szczepienia to rodzice mają szanse otrzymać żądane odszkodowanie i to nawet w przypadku, gdyby cały proces uodparniania okazał być się zgodny z obowiązującymi standardami. Kary nie zapłaci producent szczepionki - jeśli okaże się, że powikłania są zgodne z prognozowanymi działaniami niepożądanymi. Na wyrok w sprawie czekają osoby zaangażowane w stowarzyszenie STOP NON. Zrzesza ono rodziców dzieci mających zdrowotne kłopoty po szczepieniach. Oficjalne uznanie uodparniania za powód kłopotów zdrowotnych ułatwi im walkę o szersze informowanie o możliwych powikłaniach. Ponadto może to także zmienić obecną sytuację, w której dzieci cierpiące z powodu poszczepieniowych komplikacji oraz ich rodzice muszą radzić sobie sami i czekać na rehabilitacje - jak w przypadku chorób nie będących skutkiem państwowego przymusu. Źródło: „Rzeczpospolita” |