MOC I SKUTECZNOŚĆ SŁOWA PRAWDY. A czas nagli.
Wpisał: ks. Stanisław MAŁKOWSKI   
03.09.2015.

MOC I SKUTECZNOŚĆ SŁOWA PRAWDY.

A czas nagli.

 

ks. Stanisław MAŁKOWSKI

Gazeta Warszawska, 4 – 10 września 2015 r.

 

W Ewangelii niedzielnej czytanej 6 września (Mk 7,31-37) Jezus uzdrawia głuchoniemego, przywraca słuch i mowę słowem „Otwórzcie się”.

 

Aby przyjąć słowo Boże, trzeba je usłyszeć uszami i sercem, na nie się otworzyć i odpowiedzieć wiarą, bo „wiara rodzi się ze słyszenia”, jak mówi św. Paweł (Rz 10,17). Słyszeć i słuchać to być posłusznym głosowi Boga, całemu Bożemu objawieniu. Głos z nieba mówi uczniom o Jezusie w czasie Przemienienia na górze Tabor: ”Jego słuchajcie” (Mt 17,5).

O ile jednak fizycznie głuchy chciał słyszeć, o tyle ludzie duchowo głusi często nie chcą słyszeć ani słuchać, stosują różne metody zagłuszania i odwracania uwagi od tego, co ważne i prawdziwe, ku zmyśleniom i zakłamaniom.

 

Znaczna część przekazu medialnego, zwłaszcza tzw. mętnego nurtu, ukrywa prawdę i dobro. Wzorem postawy słuchania jest Maryja, przyjmująca i rozważająca słowa Boga, który do Niej mówił. Naśladują Maryję i błogosławieni są ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je (Łk 11,28). Gdy człowiek słucha Boga, Bóg słucha modlącego się człowieka, skoro ten pełni Bożą wolę i wprowadza słowo w czyn.

Zakłamane hasło „słucham, rozumiem, pomagam” ukrywa postawę tych, którzy nie słuchają ani nie chcą rozumieć głosu Boga, Kościoła, narodu, biednych ludzi; tych, którzy opierają swoje okrutne i bezduszne panowanie na pomaganiu tylko sobie, aby utrzymać się u władzy za wszelką cenę, a tą ceną jest kłamstwo, zbrodnia i ogłupianie ludzi uśpionych, nie korzystających z rozumu i wiary.

 

Słowo Boże daje ludziom wiernym moc odwagi i męstwa, gotowość, aby nie dać się złu zwyciężyć, ale zło dobrem zwyciężać. Posłuszeństwo Bogu i Kościołowi daje chrześcijańską dumę i wolność oraz moc sprzeciwu wobec zła, złych i Złego. Prędzej czy później bezbożni i niesprawiedliwi powiedzą: jakże byliśmy głupi, gdy drwiliśmy z uczciwego; zmarnowaliśmy życie, żyjąc przewrotnie; nasza nadzieja jest jak plewa niesiona wiatrem (Księga Mądrości 5, 4.13n).

Zanim jednak to nastąpi, głupota i pycha jednych usiłuje poniżyć i ośmieszyć dumę i odwagę tych, którzy nie poddają się pogardzie i kłamstwu. Bóg mówi poprzez słowa i znaki. Obecnym znakiem czasu dla Polski jest przedłużająca się susza. Jest susza ziemi, ale jest też susza życia wewnętrznego i społecznego.

Tak jak ziemi potrzebny jest deszcz, aby dała plon, tak ludziom potrzebne są ożywcze strumienie laski Bożego błogosławieństwa. Deszczu i owoców nawodnionej ziemi chcemy. Trzeba bardziej jeszcze pragnąć dla Polski i Polaków dobrej woli, rozumu i wiary, aby pokonać tę duchową i moralną suszę, która grozi śmiercią narodu, obumieraniem ludzkich sumień, zanikiem godności i dumy, bezmyślnym poddaniem się polityce usypiaczy. Obudzić się to czynić użytek z rozumu i wiary, to pokonać poczucie niższości i bezsilności, to przyjąć dobre słowa Boże i ludzkie.

Maryja świadoma jest tego, co zawdzięcza Bogu – Jej wybrania i wywyższenia. Podobnie i my jako naród, przez nawrócenie, modlitwę i pokutę prosimy o ocalenie Polski w wyniku współdziałania ziemi z niebem. Nie jest pychą ani szowinizmem przyjęcie słów Chrystusa, że pragnie On wywyższenia i ocalenia Polski przez poddanie się Jego społecznemu panowaniu.

 

Różańcowy miesiąc październik znaczony męczeństwem błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki i rocznicą objawień fatimskich daje nam sposobność, aby odrzucić panowanie kłamców i złoczyńców, wyzwolić się z obojętności i niechęci opowiedzenia się w czasie chaosu i zamętu w sposób zdecydowany po stronie prawdy i dobra. - Cóż to jest prawda? - zapytał Piłat przyzwyczajony do postępowania w myśl zasady, że praktyka jest kryterium prawdy, jak to zwięźle ujął po nim Lenin – praktyk kłamstwa i ludobójstwa.

W czasie rozstrzygającej bitwy musimy wybrać stronę: albo walczymy dla Boga, albo dla diabła, nie ma innej możliwości (zob. ks. Michał Gruner Fatima – życie lub śmierć. Jak zachować dogmat wiary i ocalić swoją dusze w czasach apostazji, wydawnictwo Antyk, s. 234). Najświętsza Dziewica powiedziała siostrze Łucji: - Bóg daje światu dwa ostatnie lekarstwa, są nimi Różaniec święty oraz nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi; innych już nie będzie (tamże). Są więc ludzkie godziwe środki służące doczesnemu ocaleniu, ale są też Boże sposoby jednocześnie ku ocaleniu i wiecznemu zbawieniu; trzeba z nich korzystać póki czas.

 

A czas nagli, jak mówił i pisał apostoł intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski ks. Tadeusz Kiersztyn, którego trzecią rocznicę śmierci i odejścia do Boga wspominałem 22 sierpnia we wspólnocie w Szczyglicach.