o przełom w leczeniu SM trzeba ostro walczyć
Wpisał: xx   
13.01.2010.

Czy o przełom w leczeniu SM trzeba ostro walczyć?

     Na SM (Sclerosis Multiplex) choruje w Polsce ok. 60 tysięcy ludzi, liczba ta stale wzrasta, a co gorsza na SM chorują ludzie coraz młodsi. Jeśli idzie o obecne leczenie SM, sytuacja wygląda następująco:
     1.   Nie zostało oficjalnie stwierdzone, co jest przyczyną tej strasznej choroby;
     2.   Nie ma lekarstwa, które byłoby w stanie wyleczyć chorego na SM;
     3.   Stosowane są lekarstwa z grupy interferonów, bardzo drogie (roczny koszt to ok. 50 tysięcy złotych, a kuracja powinna trwać co najmniej dwa lata) i mało skuteczne - są w stanie jedynie spowolnić rozwój choroby, a działają tylko na co trzeciego pacjenta, u pozostałych albo nie następuje żadna zmiana, albo następuje pogorszenie. Lekarstwa te produkowane są tylko przez 4 koncerny farmaceutyczne, a roczny zysk tych koncernów ze sprzedaży tych      lekarstw przekracza 8 miliardów dolarów (USD);
     4.   Leczeniem chorych na SM zajmują się neurolodzy, oni też decydują o tym, którzy z chorych na SM mogą zostać objęci państwowym programem leczenia tymi interferonami. Jeśli chory dostanie się do tego programu, koszt leczenia jest w całości, lub w znacznej części, pokrywany przez państwo (czyli przez NFZ). W połowie bieżącego roku włoski lekarz, prof. Paolo Zamboni, opublikował zupełnie nową teorię dotyczącą możliwości leczenia SM. Odkrył, że przyczyną SM jest najprawdopodobniej zwężenie żył szyjnych, którymi krew odpływa z mózgu. Zwężenia takie stwierdził u każdego z 500 chorych na SM, których przebadał, natomiast w przebadanej przez niego porównawczej grupie 500 zdrowych ludzi nikt nie miał takiego zwężenia!
     Prof. Zamboni zaczął usuwać te zwężenia stosując tzw. balonikowanie, udrożnił w ten sposób żyły u blisko 200 chorych na SM. U każdego z pacjentów nastąpiła zdecydowana poprawa stanu zdrowia, a u niektórych poprawa ta była wręcz niewiarygodna. W mają b.r. podobne operacje zaczęły być wykonywane w USA, w Stanford, przy czym tam zastosowano również drugą metodę udrażniania żył szyjnych, poprzez wstawienie stentu w miejscu zwężenia.
     W październiku b.r. taka pierwsza operacja wstawienia stentu odbyła się w Polsce, na Śląsku. Do dnia dzisiejszego w Polsce wykonano ponad dwadzieścia takich operacji.
            Z relacji pacjentów zoperowanych w USA i w Polsce wynika, że również u nich nastąpiła zdecydowana poprawa stanu zdrowia.

     Ta nowa metoda leczenia nie została jak dotąd oficjalnie uznana przez władze medyczne, a ma wielu wrogów, przede wszystkim te ww. koncerny medyczne, którym grozi utrata kolosalnych zysków. Również w środowisku neurologów jest wielu przeciwników tej metody, z oczywistych powodów: operacje udrażniania żył szyjnych wykonywane są przez chirurgów, a więc neurologom grozi utrata monopolu na leczenie SM.
     O tym, jak poważna to jest sprawa świadczy fakt, że kiedy w latach osiemdziesiątych austriacki lekarz, dr Schelling, wystąpił z podobną teorią, przeciwnicy tej teorii zadziałali zdecydowanie i bezwzględnie: lekarza tego wyrzucono z kliniki, a całą sprawę wyciszono. Przez blisko 30 lat chorzy na SM cierpieli, a ludzie nastawieni tylko na zysk nie zrobili nic, aby dać im szansę na całkowite wyleczenie się z tej choroby!
  W obawie, aby i tym razem nie nastąpił podobny rozwój wypadków, opracowane zostały trzy petycje, domagające się szybkiego przeprowadzenia zakrojonych na szeroką skalę badań skuteczności tej nowej metody leczenia, a w przypadku stwierdzenia takiej skuteczności - szybkiego zaakceptowania i oficjalnego dopuszczenia tej nowej metody leczenia. Pierwsza z nich, dla nas chyba najważniejsza, skierowana jest do Premiera Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, a podpisywać można ją na stronie:
     http://www.gopetition.com/online/32851.html
Druga petycja skierowana jest do kanadyjskich władz medycznych, a podpisywać można ją na stronie:
     http://www.gopetition.com/petitions/the-liberation-procedure.html ,
trzecia petycja skierowana jest do władz amerykańskich, a podpisywać można ją na stronie: http://www.gopetition.com/online/32789.html
Proszę, abyś zechciał(a)  podpisać te trzy petycje (oczywiście, jeśli będziesz przekonany, że powinieneś to zrobić), a szczególnie tę polską, gdyż ona dopiero raczkuje, a że jest w języku polskim, to raczej nie należy oczekiwać masowego poparcia spoza Polski. Jeśli będziesz mógł, roześlij dalej informacje o tych petycjach, tak aby jak największa liczba ludzi dowiedziała się o nich i również mogła je podpisać. Być może wśród Twoich znajomych są ludzie, którzy w jakiś sposób zetknęli się z tą chorobą, np. mają w rodzinie, wśród przyjaciół, znajomych czy też sąsiadów osoby chore na SM -- myślę że warto, aby i one dowiedziały się o samej petycji, a przede wszystkim o tym, że pojawia się szansa na zwalczenie trapiącej ich choroby.
                 Zachęcam Cię do obejrzenia filmików, które chory syn kolegi zamieścił na YouTube - po ich obejrzeniu będziesz miał(a) pełną jasność, jeśli idzie o tę nową metodę i o obecną sytuację.
      Linki:
     *Filmy z kanadyjskiej TVS, z polskimi napisami:*
     http://www.youtube.com/watch?v=_RGBOf3Xt-A
     http://www.youtube.com/watch?v=JzVs2ROVMhA
     http://www.youtube.com/watch?v=XwXQwOAd-PQ
     *Filmy z TV Silesia (druga polska operacja, rozmowa z pierwszym zoperowanym):*
     http://www.youtube.com/watch?v=2tSn1qJ6jNw oraz
     http://www.youtube.com/watch?v=SLXY-V63EDE
     albo na:
     http://www.tvs.pl/tv/video,na_wage_zdrowia,5244.html
     *Filmik z operacji pierwszego pacjenta zoperowanego w Polsce:*
     http://www.youtube.com/watch?v=tlsHJyGhI4g