Konflikt między Izraelem i Kościołem widziany oczami RABINÓW.
Wpisał: Ks. Prof. MICHAŁ PORADOWSKI   
10.10.2015.

Konflikt między Izraelem i Kościołem widziany oczami RABINÓW.

 

[z książki TALMUD czy BIBLIA ?  Gdzie są "korzenie" chrześcijaństwa, W judaizmie czy w mozaizmie? W talmudzie czy w biblii??  Ks. Prof. MICHAŁ PORADOWSKI   MD]

[przytaczam ze względu na zwiększoną ostatnio agresję kłamstwa na te tematy. MD]

Zdaniem żydów istnieje nieunikniony konflikt miedzy Izraelem i Kosciolem, gdyz Kościół uważa sie za pełnię mozaizmu, za jego "ukoronowanie", a stąd tez Izrael staje sie juz niepotrzebny, gdyz spelnil swoja misje dziejowa, skoro z niego przyszedł juz zapowiedziany i oczekiwany Mesjasz, który ufundował Kościół. W tej sytuacji żydom nie pozostaje nic innego jak uznać Jezusa z Nazaretu za obiecanego Mesjasza, a Jego Kosciól za pelnie "Domu Izraela" i wejść do Kościoła (jak wszystkie inne ludy), stając sie tylko jego mala czastka, a wiec zniknac ze sceny swiata jako glówny protagonista Historii; albo tez, odrzucajac idee, ze Jezus z Nazaretu jest zapowiedzianym Mesjaszem, uznać Kościół za swego najwiekszego wroga, bo uzurpatora roli historycznej Izraela, jako "ludu wybranego" do rządzenia światem na wieki.

Zydzi wybrali te druga ewentualnosc, bo ta pierwsza bylaby dla nich samobójstwem. Tak wyglada rzeczywistość historyczna wedlug zydów, ale takze i wedlug oficjalnej nauki Kościoła w ciagu calej jego historii, a takze i ostatniego soboru, bo chociaż Kosciól uznaje, ze Izrael otrzymal od Boga "wybranstwo", to jednak takze twierdzi, ze owe "wybranstwo" skonczylo sie z chwila przyjscia na swiat Mesjasza, którym jest Jezus Chrystus. Od czasu Odkupienia i zalozenia Kosciola przez Chrystusa Pana, Syna Bozego, naród zydowski przestal byc "narodem wybranym", gdyz godnosc ta przeszla na wyznawców wiary Chrystusowej, a przede wszystkim sam Kosciól, jako Cialo Mistyczne Chrystusa Pana (zob., dekret Drugiego Soboru Watykanskiego Lumen gentium), jest teraz owym "ludem Bozym".

Nalezy wiec nam jeszcze raz powrócic do mysli sw. Augustyna o "podziale Izraela" - et devidetur Israel in duo - gdyz czesc Izraela, która uznala w Jezusie z Nazaretu obiecanego Mesjasza i przyjela chrzest oraz wiare (nauke) Chrystusa Pana, wlaczajac sie w ten sposób w Jego Cialo Mistyczne, którym jest Kosciól, nadal jest "ludem wybranym", ale nie wylacznym, gdyz do tego "ludu wybranego", którym jest odtad Kosciól, naleza takze i ci wszyscy z innych ludów, którzy uwierzyli, iz Chrystus Pan jest zapowiedzianym Mesjaszem, a nadto takze, iz jest Bogiem-Czlowiekiem, przyjeli Jego nauke i przez chrzest swiety zostali wlaczeni w Kosciól, a wiec w Mistyczne Cialo Chrystusa, tworząc, razem z nawróconymi zydami, jeden "lud Bozy", który oczekuje nowego i ostatecznego przyjscia Chrystusa Pana w chwale i majestacie, jako Sędziego i Króla calego swiata, a Królestwo Jego trwac bedzie na wieki wieków.

Ale druga część Izraela, ta która nie tylko ukrzyzowala Jezusa z Nazaretu, ale takze Go odrzucila na zawsze, stala sie nie tylko "opozycja" wobec Kosciola, ale tez i jego wrogiem, sluzac juz nie Bogu, lecz szatanowi i walczac z Kosciolem "na śmierć i zycie", az do czasu drugiego przyjścia Zbawiciela.

Jednakze, wedlug sw. Pawla, żydzi, przynajmniej częściowo, nawrócą sie na wiarę chrześcijańską pod koniec świata. W Liscie do Rzymian, sw. Pawel przewiduje, ze nawrócenie to (tylko czesciowe) nastapi dopiero wtedy, kiedy wszystkie ludy pogańskie wejdą do Kościoła (oczywiście takze częściowo), a to juz sie spełnia w naszych czasach, gdyz Ewangelia jest juz opowiadana w różny sposób wszystkim ludom na calym swiecie (choc z róznym skutkiem), nawet osobiście przez samego Papieza, a wiec nadchodzi takze czas na nawrócenie sie i zydów (chociazby tylko częściowo).

Odnosny tekst z Listu sw. Pawla do Rzymian jest nastepujacy:
"Nie chce jednak, bracia pozostawiac was w nieswiadomosci co do tej tajemnicy (…), ze zatwardziałość dotknęła tylko część Izraela az do czasu gdy wejdzie (do Kosciola) pelnia pogan. I tak caly Izrael bedzie zbawiony, jak to jest napisane: "Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawosci od Jakuba. I to bedzie moje z nimi przymierze, gdy zgladze ich grzechy". Co prawda - gdy chodzi o Ewangelie - sa oni nieprzyjaciólmi (Boga), ze względu na wasze dobro, gdy jednak chodzi o wybranie, sa oni - ze względu na przodków - przedmiotem milosci. Bo dary laski i wezwanie Boga sa nieodwołalne" (Rz 11,25-29)

A dlaczego zydzi maja sie nawrócic dopiero po wejsciu do Kosciola wszystkich ludów poganskich, a wiec nie zydowskich? Odpowiedz nie jest latwa, bo ani Pismo Swiete, ani tez tradycja nic szczególnego na ten temat nie mówia, ale mozna przypuszczać, ze powodem tego jest "wyjątkowość" zydów, która polega na pewnego rodzaju ich wyższości wobec innych ludów. Chodzi tu o "wyzszosc w tym sensie, ze sa oni bardziej zaradni, ruchliwi, ambitni, cieszacy sie wyjatkowa odpornoscia na wplywy innych kultur, a przede wszystkim bardziej niz inne ludy, zawsze szukaja rzeczywistej wladzy, stad tez gdyby weszli gromadnie do Kosciola, zwlaszcza w jego poczatkach, przed wejsciem innych ludów, zachodziloby niebezpieczenstwo, ze mogliby calkowicie opanowac Kosciól, objac cala wladze i nie dopuszczac do Niego innych ludów, instrumentalizujac Kosciól wylacznie na korzysc Izraela. Oczywiscie nie odnosi sie to do wszystkich zydów, ale glównie judaistów, którzy zawsze okazywali w czasach przedchrzescijanskich tendencje niesluzenia Bogu, lecz poslugiwania sie Bogiem i religia dla wlasnych ziemskich i doczesnych celów. Przeciez zawsze usilowali judaisci sprowadzic monoteizm do monolatrii, a te pojmowali nie jako sluzbe Bogu plemiennemu, lecz poslugiwali sie Bogiem i religia (w tym wypadku juz nie Bogiem, a tylko bozkiem).

Przyjrzyjmy sie wiec odnośnym tekstom niektórych judaistów, ab zaznajomic sie z ich sposobem myślenia w tych sprawach.

I tak, na przyklad, francuski judaista Rabi uwaza, że sam Izrael jest obiecanym Mesjaszem, a wiec i "wybawicielem" całego świata. Oczywiscie, ze przez to "wybawienie" rozumie tylko rzady zydowskie nad calym swiatem, gdyz wiecznosc i zycie pozagrobowe dla judaistów nie istnieja, gdyz JUDAIZM JEST RADYKALNA I ABSOLUTNA DOCZESNOSCIA i wedlug judaizmu wszelkie blogoslawienstwa Jehowy odnosza sie tylko do doczesnosci. Izraelm bedac "narodem wybranym" jest przeznaczony przez Jehowe do rzadzenia swiatem, a wiec wszystkimi krajami i ludami i przez te rzady polityczno-kulturalne urzeczywistnia sie tak "zbawienie" samego Izraela, ja takze i wszystkich innych ludów.


Rabi pisze:
"Chrzescijanstwo zajmuje sie glównie zbawieniem człowieka jako jednostki, judaizm zas myśli o zbawieniu Domu Izraela, które to zbawienie jest jednocześnie jedynym zbawieniem wszystkich ludów. To bylo zadanie w ciagu wieków talmudystów i kabalistów. W tej perspektywie rozumie sie istnienie tak licznych przepisów i zakazów, bo to dzieki nim utrzymuje sie wspólnota zydowska, od której zalezy zbawienie swiata". (Rabi, Anatomie du Judaimse Francais, Paris, 1962, s. 203-204)

Podobnie ujmuje te zagadnienia jeden z najwybitniejszych judaistów współczesnych, który odegral duza role w obradach Drugiego Soboru Watykanskiego w sprawach judaizmu, niedawno zmarly Jules Isaac, który pisze:

"Sposób w jaki wiara chrześcijańska walczyla o swa niezaleznosc (robi tu aluzje do stopniowego uniezaleznienia sie Kosciola od wladzy swieckiej od czasów Konstantyna az do dzis) musial szybko i fatalistycznie doprowadzic ja (wiare chrzescijanska) do walki na smierc i zycie przeciwko Izraelowi <<wedlug ciala>>, gdyz ten nowy Kosciól deklarowal sie byc prawdziwym i jednym Izraelem Bozym <<wedlug ducha>>. Ale, czy zdajemy sobie sprawe z tak wielkich pretensji? To równaloby sie czemus gorszemu niz szkalowaniu ludu zydowskiego, to równaloby sie pozbawieniu go wspanialosci zycia, swietego ognia i mozna nawet powiedziec pozbawienia wlasnej duszy. Nadto - gdyz także istnieją związki i zależności miedzy tym co jest duchowe i tym co jest doczesne - pozbawienia go miejsca, które zajmuje jako "slonce", pozbawienia go jego przywilejów w Cesarstwie" (Jules Isaac, Genese de l'Antisemitisme, Calman-Levy, Paris, 1956, s. 150) 

Aby lepiej te mysli judaistów zrozumieć przytoczmy jeszcze inny tekst z tejze ksiazki. Jules Isaac pisze:

"28 października 312 roku, bitwa na moście Milvius, przed bramami Rzymu. Konstantyn walczy przeciwko cesarzowi Majencjuszowi. Konstanty zwycieza. Przypuszcza sie, ze jego przeciwnik utonal w Tybrze. Wystarczyla jedna bitwa, aby zmienic calkowicie oblicze swiata, oblicze religijne (…) Zwyciestwo Konstantyna bylo oceniane jako poczatek ery, ery Cesarstwa chrzescijanskiego. Prawda jest, ze dzieki temu wprowadzono wolnosc i równosc co do wierzen i kultów (313) (…). Od tego czasu, z powodów dotychczas jeszcze niewyjasnionych, Konstantyn-Zwyciezca zwiazuje swe losy z losami Kosciola Chrystusa i tenze wychodzi zwyciesko, gdyz uzyskuje poparcie ze strony cesarza, zostaje uprzywilejowany przez Panstwo, idzie ku lepszej sytuacji, ale takze bardziej niebezpiecznej, stajac sie Kosciolem zlaczonym z Panstwem, a wiec Kosciolem Panstwowym. Wazna ta i zaskakujaca decyzja, przez jednych krytykowana, a przez drugich wychwalana, jedna z najwazniejszych w Historii, dla której królowanie Konstantyna jest tylko wstępem i która jest uzupełniana w ciagu owego nadzwyczajnego wieku. Ale ten nieslychany los Kosciola powoduje nieszczęście Synagogi, gdyz dla niej wiek czwarty jest epoka fatalna, która prowadzi ku niepokojacej przyszlosci, ku zalobie i katastrofom" (Jules Isaac, Genese de L'Antisemitisme, d.c., s. 155-156).

Inny autor pisze na ten temat: 

"Kiedy, na skutek niespodziewanych zmian, jakie zna Historia, Kosciól chrzescijanski z przesladowanego przechodzi do stanu zwycieskiego i szybko staje sie Kosciolem oficjalnym, tysiac szescset lat temu, w latach 312 i 337, judaizm doswiadcza takze zmiany sytuacji, lecz na odwrót. Jak dotad bowiem korzystal w cesarstwie z przywilejów i w krótkim czasie zostal upokorzony, wysmiany, zbezczeszczony. Od tego czasu wspólpracy Kosciola z Panstwem (chrzescijanskim) zaczeto sie wypracowywanie systemów zakazów i przesladowan, który doszedl do szczytu w epoce, kiedy Kosciól rzymski w rzeczywistosci doszedl do wladzy w Chrzescijanstwie XIII wieku."

I dalej, tenze autor tak pisze:

"Chrześcijaństwo dla żyda jest wyrzeczeniem sie z "wybraństwa", jest
otwarciem sie na zbratanie ze wszystkimi, a jednocześnie wielkim amen wobec Boga i Jego decyzji, a zarazem jest przyjeciem bólu i smierci, wyrzeczeniem sie wlasnego Ja (Ego), wlasnego interesu i wlasnej nieufnosci. Zaden inny naród, o ile wiem, nie zostal poddany przez Chrzescijanstwo tak trudnej próbie, jako iz dla zadnego innego ludu przyjecie Chrzescijanstwa nie znaczylo na dluzszy okres zanikniecia jako naród.

W zadnym innym narodzie dawne tradycje religijne, które musialyby porzucić, przyjmujac wiare Chrystusowa, nie byly tak intymnie zwiazane z zyciem obywatelskim. Gdyz dla innych ludów cesarstwa rzymskiego religia byla w rzeczywistosci tylko "nadbudowa", ozdoba. Mogla byla byc zmieniana bez zburzenia budowli. Natomiast dla zyda religia jest fundamentem, racja bytu, baza. Apostolowie zapraszali do porzucenia wszystkiego, gdyz Niebo ich oczekiwalo. Zyd odpowiedzial nie, bo nie moze byc prawda, ze Bóg tego wyrzeczenia wymaga." (Francois Fejto, Dieu et son Peuple, Grasset, Paris, 1960, s.190-192).

"Chrzescijanstwo uwaza, ze jest prawdziwym Izraelem - wedlug <<ducha>>, a nie wedlug <<ciala>> - wierzy, zże ostatecznie zastepuje Izraela. Niestety, Izrael nie zniknal i nie chce zniknac" (Josue Johouda, L'Antisemitisme, Miroire du Monde, 1958, s.50)

"Izrael przedstawia sie w historii jako lud szczególny, gdyz jest jednoczesnie religia i narodem, bez zadnej możliwości oddzielania od siebie tych dwóch rzeczywistosci, jak sie to zdarza u innych ludów. Bez watpienia, Izrael jest rasa, ale nie w sensie biologicznym, jak tego wymaga rasizm, lecz w sensie etyczno-historycznym" (Josue Jehouda, L'Antisemitisme, d.c., s. 209)

"Prawdziwy mozaizm, oczyszczony i rozwiniety przez Izajasze, Jeremiasza i Ezechiela, rozszerzony przez zydowski hellenizm, doprowadzilby Izraela do Chrzescijanstwa, gdyby nie esraizm, faryzeizm i talmudyzm. Ideologie te niechybnie powstrzymaly masy zydowskie w wiezach wymagan i praktyk rytualnych. Skoro nie mozna bylo zakazac czytania Biblii zaczeto ja lekcewazyc, a uczeni w Pismie oswiadczyli, ze <<Prawo jest woda a Miszna winem>>. Stad tez czytanie Biblii uwazano jako malo pozyteczne i nie tak konieczne do zbawienia, jak lektura Miszny" (Bernard Lazare, L'Anitisemitisme, d.c., s. 57)

I jeszcze pareę tekstów na temat doczesności

"Wiadomo jest, ze dawny judaizm nie znal zycia pozagrobowego. Wedlug niego nie mozna praktykowac dobra i zla jak tylko na tym swiecie ziemskim. Jeżeli Bóg chce wynagrodzić i karac, moze to zrobic tylko w ciagu życia czlowieka na ziemi. Stad tez, tylko tutaj, na ziemi, czlowiek sprawiedliwy moze prosperować, a czlowiek zly cierpiec" (Werner Sombart, Les Juif et la vie economique, Paris, 1923, s. 227).

"Idealem zydowskiego monoteizmu jest szczescie ludzkie na ziemi. Biblia nigdy nie mówi o zyciu przyszlym (czyzby?) i wiadomo jest jak male znaczenie przypisywali bohaterzy Homera basniom. Tak Biblia, jak i Homer, pragna zyc szczesliwie na ziemi. Biblia dzieki praktykowaniu sprawiedliwosci, a Homer przez szukanie piekna i wolnosci" (D. Pasmanik, Qu'est-ce que le Judaizm?, Paris, 1930, s.18).

"Zycie po smierci nie istnieje dla Izraela. Izrael nigdy nie wierzyl w zycie pozagrobowe, z wyjatkiem w czasie swego zmierzchu (…) Przymierze jest kontraktem obustronnym (…) Izrael jest strasznym realista. Zada tutaj, na ziemi, w doczesnosci wynagrodzenia dla kazdego, kto praktykuje dobro i kary zloczynców. Wszyscy wielcy prorocy, jak Eliasz, Izajasz, Jeremiasz i Ezechiel zadaja sprawiedliwosci na ziemi, a jesli jej nie ma, to znaczy, ze czlowiek jej nie jest godny, ze na nia nie zasluguje. Trzeba bylo czekac az na sw. Pawla, aby umieszczac sprawiedliwosc po smierci" (Elie Faure, La Question juive, Paris, 1934, s. 83).

"Filozofia zyda byla bardzo prosta (…) zyjac na ziemi pragnal on cieszyc sie zyciem i zadal przyjemnosci nie moralnych, ale materialnych, które upiekszaja i czynia rozkoszna egzystencje na ziemi. Skoro raj nie istnieje, mógl spodziewac sie od Boga za swa wiernosc tylko wynagrodzenia konkretnego: bogactwa, dobrobytu, zdrowia itd." (Bernard Lazare, L'Antisemitisme, o.c., T. II, s. 155).

Wydaje sie, ze przytoczone teksty pozwalają nieco zrozumieć psychikę zydowska, tak rózna od chrzescijanskiej. 

Przytoczone opinie należą wyłącznie do autorów żydów.