Czy euro-oligarchowie sprowokują europejską wojnę domową? Zablokować TTIP
Wpisał: Maurizio Blondet   
14.10.2015.

Czy  euro-oligarchowie sprowokują europejską wojnę domową ?

 

Zablokować TTIP

 

[Sądzę, że to jest ich celem dalszym, zgodnie z programem : “Solve et coagula”, więc trochę rzezi do  zburzenia sie przyda.. MD]

 

Le euro-oligarchie provocheranno la guerra civile?

http://www.maurizioblondet.it/le-euro-oligarchie-provocheranno-la-guerra-civile/

tłum RAM

Maurizio Blondet     12-10-2015

 

(...)

W Berlinie, w zeszłą sobotę wyszło na ulicę około 250 tysięcy manifestantów aby zaprotestować przeciwko TTIP, czyli euro-amerykańskiemu traktatowi tzw. wolnego handlu, który został przygotowany w sekrecie przez globalistów europejskich i amerykańskie korporacje wielonarodowe. Jak powiedział Christoph Bautz należący do organizacji  Campact, razem z innymi  będącej organizatorem  wydarzenia, była to "jedna z największych manifestacji ostatnich lat w Berlinie". Innymi promotorami byli:  Attac, Greenpeace, czyli partie lewicowe, nie oczekujące zresztą zbyt dużego udziału osób uczestniczących.

Zupełną nowością był fakt, że razem z nimi w demonstracji wzięły udział także klasy średnie społeczeństwa, ci którzy głosowali lub głosują na CDU.

Podobna manifestacja odbyła się w Amsterdamie. (...)

 

Kilka dni wcześniej, Komisja Europejska otrzymała 3,2 miliony podpisów obywateli żądających natychmiastowego zablokowania traktatu. Zgodnie z "normatywą" Unii, każdy obywatel może brać udział w wypracowywaniu polityk prowadzonych przez Komisję, poprzez prezentację projektu prawa oligarchom; musi on jednak zebrać milion podpisów. W 2014, formalna inicjatywa tego rodzaju została już raz odrzucona przez Komisję. Prawdopodobnie i ta zbiórka podpisów nie doprowadzi do niczego pozytywnego, jako że tego rodzaju żądanie znajduje się wg. Komisji "poza europejskimi ramami prawnymi". (...)

 

Dlaczego należy zablokować TTIP?

 

TTIP - Traktat o polityce wolnego handlu między Unią Europejską i USA (znany również jako TAFTA) nie będzie służył interesom Europejczyków , a jedynie interesom korporacji wielonarodowych.

 

TTIP  nie ma nic wspólnego z demokracją i państwem prawa:  spółki wielonarodowe mogą zaskarżać państwa i żądać  astronomicznych odszkodowań, jeżeli te państwa wprowadzą ustawy zmniejszające  oczekiwane dochody spółek. Sprawy te nie będą rozpatrywane poprzez sądownictwo państwowe, a przez sądownictwo prywatne.

 

TTIP  otwiera drogę do prywatyzacji usług publicznych takich jak zaopatrzenie w wodę, system zdrowotny i szkolnictwo;  faworyzuje dochody spółek, na szkodę społeczeństwa.

 

TTIP  jest zagrożeniem dla naszego zdrowia i środowiska naturalnego (to, co dozwolone jest obecnie w USA, zostanie się prawem również w Europie):  umożliwi się fracking (shale gas), upowszechni organizmy genetycznie zmodyfikowane i żywienie zwierząt hormonami. Jeszcze bardziej wypchnięci na margines zostaną rolnicy wraz z ich produkcją, natomiast wzrośnie jeszcze bardziej w siłę tzw. przemysł spożywczy.

 

TTIP  jeszcze bardziej zredukuje prawa obywatelskie:  internauci zostaną poddani  jeszcze większej kontroli i nadzorowi niż to się dzieje obecnie. Dodatkowe zaostrzenie ochrony praw autorskich zmniejszy i tak już mizerny  dostęp do kultury i nauki.

 

TTIP, raz wprowadzony,  jest praktycznie nie do odwołania;  gdy dojdzie do jego przegłosowania w Europie, traktat nie podlega już więcej żadnym modyfikacjom ze strony polityków przy władzy, ponieważ wymagana jest zgoda wszystkich stron zawierających umowę, w odniesieniu do jakiejkolwiek propozycji jej zmiany. Tak więc, żadne z państw europejskich nie będzie mogło wycofać się z traktatu,  jako że to Unia Europejska go podpisze, a nie poszczególne państwa.

(...)